poniedziałek, 3 stycznia 2022

TOP 10 najlepszych i anty-TOP 5 rozczarowujących książek - podsumowanie 2021 roku

Rok 2021 przyniósł mi sporo zmian

Począwszy od rozpoczęcia przygody z aplikacją Duolingo w styczniu. Dzięki niej odświeżyłam, a także nieco poszerzyłam swoją wiedzę w zakresie języków japońskiego i koreańskiego. W wakacje, idąc za ciosem, brałam udział w intensywnym kursie japońskiego, który jeszcze mocniej udowodnił mi, jak bardzo tęskniłam za obcowaniem z tym językiem oraz kulturą tegoż kraju. Po wakacjach planowałam kontynuować naukę, jednak inne zobowiązania mnie od tego odwiodły - w tym pomysł wydawniczy, nad którego realizacją pracuję od kilku miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w pierwszym kwartale 2022 roku na rynku ukaże się pierwszy owoc tegoż projektu - ale póki co, cicho sza :)

Oprócz postępów w nauce języków, 2021 rok okazał się płodny jeśli chodzi o nawiązane współprace. Mniej więcej w okolicach wakacji dołączyłam do Grupy Wydawniczej Alpaka oraz do redakcji serwisu Popbookownik.pl - udzielanie się w obydwu tych działalnościach sprawia mi wiele frajdy, choć wiążę się oczywiście z dodatkowymi obowiązkami. Na jesieni rozpoczęłam również naukę w ramach studiów podyplomowych - tu również pierwsze wrażenia są bardzo dobre, oby udało mi się wytrwać w tym pozytywnym nastawieniu do końca roku akademickiego. W listopadzie zmieniłam też pracę, co poskutkowało większym natłokiem zajęć w ostatnich tygodniach roku (nowe obowiązki, nauka procedur, te sprawy).

Wreszcie, i wcale nie jest to najmniej ważna zmiana, w połowie roku do mojej rodziny dołączył nowy kociak, stając się niemalże maskotką domu i mniej odważnym kompanem dla starszego kota.

 


Garść statystyk

W roku 2021 udało mi się przeczytać 84 książki o łącznej objętości 28,132 stron. Daje to średnio 77 stron dziennie :)

Najdłuższa książka: Zabaweczki (Gamedec #3) Marcin Sergiusz Przybyłek - 984 stron
Najkrótsza książka: Smoczpospolita Łukasz Pacia - 55 stron

Średnia ocena przeczytanych przeze mnie książek: 3,8/5 - naprawdę nieźle!

 

TOP 10 najlepszych książek 2021 roku

Tworząc ten ranking, nie ograniczam się wyłącznie do premier 2021 roku. Znajdują się w nim zarówno nowości, jak i pozycje nieco starsze - takie, które przeczytałam w ostatnich dwunastu miesiącach.

Kolejność chronologiczna.

Folwark zwierzęcy George Orwell

2021 rok rozpoczęłam lekturą jednej z najpopularniejszych, ale też najważniejszych powieści, jakie miałam okazję czytać. Folwark, choć krótki, napisany został w przemyślany sposób, poruszając i pozostając w pamięci na długo.

Trylogia Z mgły zrodzony Brandon Sanderson

Choć Z mgły zrodzony (pierwszy tom tej trylogii) czytałam pod koniec 2020, uznałam, że w niniejszym podsumowaniu zawrę wszystkie trzy tomy. Zachwyciły mnie konstrukcja świata, pomysł na system magiczny, zwroty akcji, a także - dość nieoczekiwanie - wątek romantyczny. Zakończenie dosłownie odebrało mi mowę. W 2022 roku muszę sięgnąć po więcej powieści Sandersona! Dłuższa recenzja ostatniego tomu >

The Memory Police Yoko Ogawa

Książka czytana po angielsku, opowiadająca o wyspie, której mieszkańcy są co jakiś czas czegoś pozbawiani, a o czym bardzo niemal natychmiast zapominają. W ramach drugiego wątku poznajemy dzieje bohaterki powieści, którą pisze protagonistka The Memory Police. Pięknie spisana, niespieszna i japońsko subtelna, a jednocześnie podskórnie przerażająca, alegoria na ograniczanie wolności. Tajfuny planują premierę polskiego wydania tej perełki w 2022 roku - miejcie oczy otwarte, naprawdę warto! Dłuższa recenzja >

Ostatni brzeg Nevil Shute

Powieść postapokaliptyczna, której akcja rozgrywa się w Australii na rok po wojnie nuklearnej, która spustoszyła północną półkulę. Ciekawe, poruszające i momentami wyciskające łzy z oczu spojrzenie na codzienność ludzi, którzy żyją ze świadomością, że wyrok na nich został już wydany i nie ma od niego ucieczki. Dłuższa recenzja >

Kwiaty dla Algernona Daniel Keyes

Opowieść o mężczyźnie o bardzo niskim ilorazie inteligencji, na którym prowadzona jest eksperymentalna terapia zwiększająca możliwości umysłowe. Autor bez skrupułów komentuje sposób, w jaki traktowany są osoby upośledzone, jednocześnie ukazując zmiany - niekoniecznie na lepsze - wynikające z nagłego "zmądrzenia". No i ta końcówka! Dłuższa recenzja >

Rok pełen marzeń Claudia Pendel

Zwrot o 180 stopni względem pozostałych pozycji na tej liście. Rok pełen marzeń to młodzieżowa obyczajówka, której bohaterami są uczniowie drugiej klasy liceum. Każde z nich posiada pewne marzenia, do których realizacji dąży, choć droga nie zawsze jest łatwa. Lekka, przyjemna w odbiorze i pozytywna powieść, która zabrała mnie w mentalną wycieczkę z powrotem w czasy licealne. Dłuższa recenzja >

Wieczna wojna Joe Haldeman

Science-fiction, którego bohater poddany zostaje rygorystycznemu treningowi a następnie wysłany na wojnę z obcą rasą. Wskutek przesunięć czasowych wynikających z podróży kosmicznych, protagonista jest świadkiem ogromnych przemian na Ziemi oraz w jej okolicy, ale to nie one są tu najważniejsze - choć bez wątpienia stanowią ciekawy dodatek. Mimo tytułu oraz skupienia fabuły na międzyplanetarnym konflikcie, Wieczna wojna niesie w sobie przesłanie bardzo mocno antywojenne. Dłuższa recenzja >

Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura Kai Strittmatter

Chyba jedyna pozycja z półki "literatury faktu", z jaką zapoznałam się w tym roku. Obszerne omówienie sytuacji polityczno-gospodarczej Chin oraz powodów, dla których są one tak istotnym graczem na arenie międzynarodowej. Książka godna zainteresowania nie tylko osób zainteresowanych Państwem Środka.

Bóg Maszyna Joanna W. Gajzler

Steampunkowa cegiełka poruszająca problemy nierówności społecznych i walki o lepsze jutro. Ciekawie spisana, z porywającymi zwrotami akcji i charyzmatycznym, dość niejednoznacznym, protagonistą. Dłuższa recenzja >

Kwiat wiśni i czerwona fasola Durian Sukegawa

Spokojna, pięknie spisana historia mężczyzny pracującego w punkcie serwującym placki z pastą z czerwonej fasoli oraz starszej kobiety, która oferuje mu pomoc. Słodko-gorzka, jak życie, bezlitośnie punktująca strach przed nieznanym i "innym".

 


anty-TOP 5 największych rozczarowań 2021 roku

Nie są to książki złe. Bardziej takie, po których spodziewałam się czegoś więcej, lub te, które nie wpasowały się w moje gusta.

Kolejność chronologiczna.

Wegetarianka Han Kang

Niedługa książka o kobiecie, która pod wpływem okropnych snów postanawia przejść na wegetarianizm. Nie zrozumiałam przesłania tej powieści. Najwyraźniej nie na moją wrażliwość. Dłuższa recenzja >

Ostrze zdrajcy Sebastien de Castell

Pierwszy tom cyklu Wielkie Płaszcze, czerpiący ze znanego w popkulturze motywu trzech muszkieterów. Niestety przygody tej konkretnej grupy nie przypadły mi do gustu, choć nie mogę napisać, że nie widzę w tej powieści żadnych plusów. Oczekiwałam czegoś więcej, ale pewnie dam tej serii jeszcze jedną szansę. Dłuższa recenzja >

Sezon drugi Max Czornyj

Miało być przerażająco i krwawo, było nudno i niezbyt emocjonująco. Opis z okładki zapowiada historię znacznie ciekawszą, niż znalazłam w środku. Pierwszy sezon pewnego popularnego programu zakończył się tragedią, jednak organizatorzy postanawiają zorganizować drugą edycję. Dłuższa recenzja >

Gdybym miała twoja twarz Frances Cha

Powieść, po której spodziewałam się znacznie więcej, niż dostałam. Blurb zachwycił, dzieje bohaterek mnie wciągnęły i trzymały... aż do ostatnich stron. Tak mało satysfakcjonującego zakończenia już dawno nie czytałam! Więc mimo że Gdybym miała twoją twarz podobała mi się bardzo, odczuwam zawód po zakończeniu lektury. Dłuższa recenzja >

Cytryna Motojiro Kajii

Zbiór opowiadań japońskiego pisarza przez większość życia borykającego się z problemami zdrowotnymi. Jak to opowiadania, niektóre lepsze, niektóre gorsze, ale - jak w przypadku Wegetarianki - odbiłam się od ściany epatowania dziwnością. Teksty szokowały w sposób, który pozostawiał we mnie poczucie niesmaku.

 


Jestem już za stara na młodzieżową fantastykę?

Do powyższego wniosku doszłam po przeczytaniu kilku pozycji z tego gatunku.

Nieodmiennie brakowało mi w nich "tego czegoś". I nieważne, czy mówimy tu o powieściach zagranicznych pisarzy i pisarek, czy o twórcach znad Wisły. Nie zachwyciły mnie ani Zniszczenie i odnowa Leigh Bardugo (tym mogłabym się zachwycić kilka lat temu, ale teraz wiele osób przyznaje, że to dość wtórna trylogia), ani Mroczna wiedza Naomi Novik (to mój spory zawód, liczyłam, że pokocham tę historię równie mocno jak polską okładkę :') tymczasem dostałam chaos, bohaterkę, z którą nie umiałam się "zgrać" oraz mało wiarygodny świat), ani Dziedzictwo krwi Amelie Wen Zhao (tutaj było po prostu... okej). Podobnie było z książkami lubianych przeze mnie popkulturowych twórczyń - Drogą do Wyraju Kamili Szczubełek (fajnie, dość śmiesznie, ale bez zachwytów) i Gildią zabójców Gosi Stefanik (to akurat moja wina, bo nie doczytałam opisu i spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż mieszanka urban fantasy z kryminałem). Debiut Fabiana Kobiałki, Ponadnaturalne, również absolutnie do mnie nie trafiły. Czytane przeze mnie w oryginale powieści Discipline, BraveryCourage W.J. May okazały się z kolei lekkim w odbiorze, ale okrutnie wtórnym, czytadłem z bohaterami, którzy w kółko popełniają te same błędy.

Wyjątkiem od tej ponurej reguły okazały się Gra o świat Neala Shustermana oraz Piekarnia czarodzieja Byeongmo Gu, choć tę drugą powieść ciężko mi klasyfikować jako "fantastykę młodzieżową".

 

I to już wszystko na dziś!

Pochwalcie się, jak minął Wam czytelniczo 2021 rok, jakie perełki i/lub zawody napotkaliście na swojej drodze.

Widzimy się za tydzień - mam nadzeieję, że uda mi się utrzymać tempo czytelniczo-recenzyjne i będziemy się widywać, jak w 2021 roku, regularnie co tydzień ;)

 

Szczęśliwego 2022 roku!

2 komentarze:

  1. Też coraz gorzej sie odnajduję w mlodzieżowej fantastyce, aczkolwiek zdarza się jeszcze czasami tytuł, który przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lucky Club Live Casino & Slots - Online casino site
    Lucky Club is the first casino-in-a-lifetime-slot online slot machine in the 카지노사이트luckclub UK to be made available to online casinos.

    OdpowiedzUsuń