poniedziałek, 26 grudnia 2022

"The Walking Cat. Apokalipsa zombie oczami kota t. 1-3" Tomo Kitaoka

Manga o zombie i kotach? Zabierzcie moje pieniądze!

Po ulicach zaczynają snuć się żywe trupy, a świat chyli się ku upadkowi… Jin Yahiro w odruchu serca ratuje białego kota podczas poszukiwań żony, z którą został rozdzielony. Tak rozpoczyna się wspólna podróż mężczyzny i zwierzaka.

Nadzieja pod postacią kota błyszczy wśród rozpaczy jaśniej niż kiedykolwiek.

The Walking Cat. Apokalipsa zombie oczami kota to krótka, ledwie trzytomowa manga, której tytuł mówi zasadniczo wszystko o zawartości. Ludzie zaczęli przemianiać się w nieumarłych w niedoprecyzowanych okolicznościach jakiś czas przed rozpoczęciem akcji zaprezentowanej w tej opowieści. Gdy poznajemy Yukiego - sympatycznego, białego kota - zombie są zjawiskiem dość powszechnym, ale ludzkości jeszcze daleko do wyginięcia.

poniedziałek, 19 grudnia 2022

"Płonący bóg" Rebecca F. Kuang

Zwieńczenie fantastycznej trylogii w orientalnych klimatach. Nie do końca wiem, co o nim myśleć.

Żyć z dawnymi występkami można jedynie, jeśli ukryje się je w głębokich zakamarkach umysłu, w czarnych odmętach duszy.

Rin wciąż żyje.

Mogła przyjąć wyciągniętą dłoń Cesarzowej, zdławić rebelię i poprowadzić wojsko prosto na południe. Tam, gdzie w czerwonym pyle, wśród zapomnianych kapliczek i wykopanych w ziemi grobów czekają cierpliwie jej korzenie, jej Dom. Wolała bawić się w rewolucję, z której wyniosła tylko kolejne blizny i gorycz kolejnej porażki.

Została sama. Z okaleczonym ciałem, rozbitą duszą, łaknąca pokuty i rozgrzeszenia niemal tak samo, jak walki i zniszczenia.

I oto prawdziwy wróg wkracza na scenę. Tym razem Rin nie będzie walczyć w obronie Cesarstwa, Republiki czy życia swoich przyjaciół. Tym razem stawką jest cały znany Rin świat. Ten ludzki i ten boski.

Moja przygoda z Trylogią Wojen Makowych Rebecci F. Kuang dobiegła końca. W tym tekście planuję zawrzeć zarówno wrażenia z lektury ostatniego tomu, Płonącego boga, jak i całości serii. Choć postaram się unikać spoilerów dotyczących zakończenia trzeciej części, tu i ówdzie mogę napisać coś, co zdradzi wydarzenia rozgrywające się wcześniej.

poniedziałek, 12 grudnia 2022

"Republika Smoka" Rebecca F. Kuang

Kontynuacja Wojny makowej wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż pierwsza.

Gniew.

Gniew zmieniający duszę w rozszalały ogień, którego nigdy nie da się ugasić. Oto cały świat Rin. Chwyciła los za gardło i wyrwała mu z trzewi swoją przyszłość - dostała się do Akademii Sinegardzkiej a potem dalej, dzień po dniu, walczyła by ją skończyć. Tylko po to, by patrzeć, jak jeden po drugim umierają jej przyjaciele. By oglądać góry usypane z trupów swoich rodaków. By stać się istotą, zdolną spalić cały naród najeźdźców w akcie niewyobrażalnej zemsty.

Teraz nie zostało jej nic, prócz odwetu na ostatniej zdrajczyni - Cesarzowej Su Daji. Oraz ciągłej walki z Feniksem, który nieustająco żąda ofiar. W chwili, gdy mu się podda, jej ciało stanie się ledwie narzędziem i będzie palić wszystko i wszystkich. A gdy cały świat zamieni się w popiół, Rin sama zamarzy o śmierci.

Republika Smoka rozpoczyna się kilka miesięcy po wydarzeniach zamykających Wojnę makową. Rin i niedobitki jej oddziału pracują jako najemnicy, niebawem jednak otrzymują propozycję, którą ciężko odrzucić, biorąc pod uwagę ich nieciekawą sytuację materialną. Całe Nikan powoli podnosi się z kolan po niedawnym konflikcie, ale nie brakuje jednostek pragnących wykorzystać osłabienie władczyni oraz narodu do własnych celów. Na kartach powieści pojawi się kilku nowych bohaterów, powrócą też starzy znajomi. Jedno jest pewne, nie będzie czasu na nudę!

poniedziałek, 5 grudnia 2022

"Wojna makowa" Rebecca F. Kuang

Wreszcie zabrałam się za kultowe w ostatnich latach fantasy! Nie było idealnie, ale... prawie!

Kiedy jesteś sierotą wojenną świat ma dla ciebie głównie pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność. Jeśli natomiast do tego jesteś dziewczynką, szczęście ma twoja przybrana rodzina. Zawsze może ubić interes i sprzedać cię na żonę jakiemuś zamożnemu staruchowi.

Rin doświadczyła tego wszystkiego. Jest nikim, jej życie nie ma dla nikogo żadnego znaczenia, nikogo też nie obchodzi jej los. Jeśli chce wydostać się z rynsztoka, w którym się wychowała, ma tylko dwie drogi. Pierwsza wiedzie przez łóżko obmierzłego starca. Druga, przez bramę Akademii Sinegradzkiej – elitarnej szkoły wojskowej. Aby podążyć tą drugą drogą, Rin zrobi wszystko, co tylko leży w ludzkiej mocy. A nawet więcej.

To nie jest historia o potędze nauki, sile przyjaźni czy starciach wielkiej magii.

To jest historia o kołach czasu, które nieustępliwie i bezlitośnie mielą ludzkie losy. I o dziewczynie, która zniszczyła cały mechanizm. Kamieniem, bo na miecz była za biedna.

Początkiem 2022 roku założyłam sobie, że zapoznam się z Trylogią Wojen Makowych Rebecci F. Kuang i tym samym nie tylko "odhaczę" choć jedną z wielu serii z moich półek, ale też dowiem się, czemu wokół tych książek jest tyle szumu. Rozpoczynając lekturę, miałam nadzieję, że dołączę do grona wielbicieli twórczości Autorki. Gdy piszę te słowa, jest już początek grudnia. Kilka dni temu zakończyłam lekturę Republiki Smoka, czyli drugiego tomu trylogii, i planowałam pisać właśnie o niej, ale uświadomiłam sobie, że nie dzieliłam się wrażeniami z lektury pierwszego tomu! Wprawiam więc w ruch szare komórki i wytężam pamięć, by podzielić się choćby krótką opinią o Wojnie makowej.