wtorek, 27 marca 2012

"Nowa Fantastyka" 03/2012

Witajcie drodzy Czytelnicy!
Wybaczcie brak nowych recenzji - ostatnio mam troszkę za dużo zajęć by czytać odpowiednio dużo książek (a tych, wierzcie mi, w domu mi nie brakuje :)). Przeglądając posty z marca zorientowałam się jednak, że w tym miesiącu nie recenzowałam Nowej Fantastyki! Kwietniowy numer już się czyta, a marcowy... Cóż, oto moja opinia:
Tytuł: Nowa Fantastyka
Numer: 03/2012 (354)
Typ: miesięcznik
Cena: 9,99 zł

Z okładki groźnie szczerzą się bestie, pomiędzy nimi jakiś nieznany mi z imienia mąż, pod spodem spory napis "John Carter" oraz dużo mniejsze logo Disney'a... Zaraz, zaraz, TEGO Disney'a od Króla Lwa i Myszki Miki? Zaintrygowana, przewracam stronę.

Strona numer jeden: krótki wstępniaczek z obowiązkowym tematem ACTA - może być. Strona druga, czyli zapowiedzi, mnie zasmuciła: skrócono jej zawartość, pozostawiając tylko cztery pozycje (dwie książki, film i komiks). Ja chcę więcej! Humor skutecznie poprawił mi pan Ćwiek swoim felietonem Gra w krzesełka - swoją drogą też poświęconym ACTA, w którym doskonale ukazał skomentował największe absurdy tej głupiej ustawy.

A ponieważ, z racji Dnia Kobiet, marzec to miesiąc pań (Dzień Mężczyzny przechodzi jakoś bez echa), Nowa Fantastyka podąża z duchem czasu i kolejny artykuł (Fantastyka, kobieca przygoda) poświęca Polkom piszącym fantastykę. Cztery strony szybko się kończą, bowiem treść wciąga, i pojawia się tekst o nieznanym mi Tarsemie. Autor zwrócił moją uwagę na tego ciekawego reżysera i już wiem, że na Królewnę Śnieżkę muszę iść do kina (tak jak na Igrzyska śmierci). Jak przewidywałam, zupełnie nie zainteresował mnie artykuł z działu Lamus (Znudzony ziemianin z lamusa) poświęcony Aleksandrowi Junosza-Olszakowskiemu - nie przepadam za takimi "memoriałami", cóż poradzę...

I wreszcie nadeszło rozwiązanie tajemnicy znaczka Disney'a na okładce. Zajmujący trzy strony tekst o Johnie Carterze. Zainspirowany wchodzącym na ekrany kin filmem, autor przedstawił historię postaci, od jej literackich korzeni począwszy. Całkiem ciekawa lekturka, zarówno dla fanów jak i "zwyczajnych zjadaczy chleba".

Michael J. Sullivan ponownie podzielił się z czytelnikami garścią pisarskich rad. Tym razem wziął na warsztat Punkt widzenia. Mniej lub bardziej obszernie opisał wszystkie trzy rodzaje narracji oraz "wcielanie się" w bohaterów. Dla osób myślących o karierze literata: pozycja absolutnie obowiązkowa! Na koniec znajdujemy jeszcze felieton-recenzję o Nagim lunchu - jakby ktoś nie miał lepszego pomysłu na spędzenie kilku minut, warto przeczytać.

I wreszcie... recenzje! Jak zwykle na wysokim poziomie, krytyczne, krótkie, ale na pewno nie lakoniczne! Po ich lekturze mój entuzjazm względem kilku książkowych nowości nieco osłabł, ale i tak po nie sięgnę. Choćby po to, by skonfrontować swoje odczucia z tymi recenzentami i podzielić się swoimi wrażeniami z moimi kochanymi Czytelnikami (czyli Wami :)).
Przypominam o ankiecie - niedługo koniec marca i będzie następna. To już ostatni dzwonek, żeby zagłosować na najlepszą książkę z lutowych recenzji :)

środa, 21 marca 2012

"Ponętna, uległa, akuratna..." - Magdalena Stawiak-Ososińska

Tytuł: Ponętna, uległa, akuratna... Ideał i wizerunek kobiety polskiej pierwszej połowy XIX wieku
Autor: Magdalena Stawiak-Ososińska
Wydawnictwo: Impuls
Data wydania: 29 stycznia 2009 r.
Ilość stron: 480

Nieczęsto sięgam po książki niebędące powieściami. Nie ukrywam, że wszelkiej maści poradniki czy biografie mnie nużą. Czasami jednak decyduję się na coś "z innej beczki". Tym razem wybór padł na książkę o przydługim tytule Ponętna, uległa, akuratna... Ideał i wizerunek kobiety polskiej pierwszej połowy XIX wieku...

I wpadłam! Bo chociaż w recenzowanej pozycji nie uświadczyłam ani grama akcji, ani jednego konkretnego bohatera (tudzież bohaterki), żadnego dialogu (nawet wewnętrznego) czy nawet marnej linii fabularnej - autentycznie się wciągnęłam. Ponętna, uległa, akuratna... to kompletne, szczegółowo opracowane kompendium wiedzy o naszych praprababkach: jak żyły, co nosiły, jak wychowywały dzieci, co jadały, jak się kształciły oraz wiele, wiele więcej.

Wygląda nieciekawie? Również tak myślałam, ale niemal od razu zostałam zmuszona do weryfikacji tej opinii. Małgorzata Stawiak-Ososińska podeszła do tematu bardzo poważnie, po przeczytaniu setek dziewiętnastowiecznych poradników dla pań postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na ich temat z szerokim gronem odbiorców. Bo tym właśnie jest recenzowany dziś tekst: zbiorem dobrych rad, jakich udzielano dziewczynkom i kobietom dwieście lat temu. Znajdziemy tu nawet dokładne cytaty z użytych tekstów - oczywiście z podaniem dokładnego ich źródła. Wiele wskazówek i spostrzeżeń straciło już na aktualności - społeczeństwo stało się bardziej liberalne, kobiety mają zdecydowanie więcej praw, nie obowiązuje już podział na szlachtę, mieszczaństwo i chłopów, a mężczyzna w domu nie ma niemal boskiej władzy nad małżonką. I chyba właśnie możliwość porównania współczesności i dawnych dziejów najbardziej przypadła mi do gustu.

Autorka na końcu książki zawarła także powiedzonka, złote myśli, związane z wizerunkiem niewiasty sprzed kilkuset lat. Uważam to za świetny dodatek, szczególnie dla osób kolekcjonujących takie "drobiazgi".

W przypadku tego typu publikacji bardzo dużą wagę przywiązuje się do używanego języka. Ososińska pisze lekko, zrozumienie prezentowanych przez nią zagadnień nie sprawia problemów mimo - zajmujących nieraz ponad połowę strony - przypisów. Czytało mi się lepiej i szybciej niż niejedną fabularną pozycję.

Ponętna, uległa, akuratna..., mimo długiego i trochę patetycznego tytułu, to książka lekka i przyjemna, będąca fajną odskocznią od romansów paranormalnych, kryminałów i antyutopii, których na naszym polskim rynku pojawia się coraz więcej. By ją docenić, wcale nie trzeba być kobietą - wystarczy okazać zainteresowanie losami płci pięknej sprzed kilku pokoleń. Dla takich osób: pozycja zdecydowanie obowiązkowa!
Ocena końcowa: 4+/6
Polecam: miłośnikom historii; zainteresowanym różnicami w postrzeganiu wizerunku kobiety kiedyś i dziś 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Oficynie Wydawniczej Impuls

czwartek, 15 marca 2012

"Cyrk odmieńców" - Darren Shan (wł. Darren O'Shaughnessy)

Tytuł: Cyrk odmieńców (org. Cirque de Freak)
Autor: Darren Shan (wł. Darren O'Shaughnessy)
Seria: Darren Shan, #1
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 5 maja 2010 r. (premiera: styczeń 2000)
Ilość stron: 208 

Filmy aktorskie, podobnie jak komiksy czy seriale animowane, to oznaki popularności serii książkowej. Przyczyniają się one także do zwiększenia sławy danego tytułu. Ja niedawno miałam okazję obejrzeć Asystenta wampira, ekranizację powieści Darrena Shana. Lektura pierwowzoru była więc tylko kwestią czasu...

Okazało się, że Darren Shan to główny bohater dwunastotomowej sagi dla młodzieży. W pierwszej części, Cyrku odmieńców, dopiero go poznajemy; kocha i jest kochany przez całą rodzinę (młodsza siostra, "normalni" rodzice), koledzy w klasie szanują go ze względu na wybitne wyniki w nauce i sporcie. Chłopak nie jest aniołkiem, zdarzają mu się mniejsze i większe psoty. Pewnego dnia jeden z trójki jego najbliższych przyjaciół przynosi do szkoły ulotkę z cyrku odmieńców - pokaz przeznaczony jest jednak dla dorosłych. Mimo to nastoletni kwartet chce go obejrzeć. Udaje się zdobyć bilety - tylko dwa. Myślę, że nie zdziwi Was, że Darrenowi udaje się dostać jeden z nich. Co młodzian zobaczy? Czy w cyrku dziwaków znajdzie autentyczne ewenementy czy tylko udawaczy? I wreszcie: jaki wpływ na jego przyszłość będzie miała ta wizyta?

Cyrk odmieńców stanowi dopiero wstęp do długiej serii. Darren O'Shaughnessy (bo tak naprawdę nazywa się autor) początkowo przedstawia bohaterów, starannie kreśli sytuację i okoliczności, w jakich się znaleźli. Z jednej strony to dobrze, czytelnik może się wczuć. Z drugiej: akcja niemiłosiernie się wlecze; właściwe wydarzenia zaczynają się dopiero za połową tomiku. Wtedy robi się bardziej dynamicznie i przerażająco. Zapomnijcie jednak o horrorach pokroju twórczości Kinga - recenzowana powieść to historia dla dzieci i młodzieży, a co za tym idzie, elementy przerażające są dość mocno stonowane.

Niewątpliwymi zaletami są pierwszoosobowa narracja oraz osoba autora podającego się za głównego bohatera. Spotkałam się z tym już w przypadku serii o Ulyssesie Moorze - tam także jeden z protagonistów "jest autorem" sagi. O'Shaughnessy pisze lekko i przystępnie, a wykreowane przez niego postacie zachowują się i wypowiadają naturalnie. Jednocześnie nie odniosłam wrażenia sztucznego wyluzowania. Wydawnictwo Wilga odpowiedzialne za polskie wydanie również stanęło na wysokości zadania jeśli chodzi o jakość tłumaczenia i wydania. Okładka średnio mi się podoba, ale to nie ona jest najważniejsza :)

Cyrk odmieńców to tylko wstęp, preludium do dłuższej - ciekawie się zapowiadającej - historii. Stanowi ledwie początek filmowej adaptacji (noszącej nomen-omen tytuł drugiego tomu). Akcja rozkręca się późno - mam nadzieję, że Asystent wampira wypadnie lepiej. Na pewno po niego sięgnę, bo przypadł mi do gustu ten lekki klimat dreszczowca. Zaintrygował mnie także pomysł autora. Jeśli macie jeszcze "-naście" lat, sięgajcie bez wahania. Starsi, bardziej obyci Czytelnicy nie znajdą tu niczego świeżego - ale od lektury nie zniechęcam :)
Ocena końcowa: 4/6
Polecam: nastolatkom; poszukującym lekko przerażających historyjek
++++++++++
Łowca złodziei - Stephen Deas
Ulice Deephaven nie są bezpieczne. Miasto odbudowuje się po brutalnej wojnie domowej, która przetoczyła się przez imperium. W zaułkach czyhają mordercy, ostre jak brzytwa noże kieszonkowców odcinają sakiewki i podrzynają gardła, a żebracy walczą z sierotami o znalezione resztki.
Młody Berren chce odmienić swój los. W akcie desperacji okrada tego, którego  boi się każdy rabuś – łowcę złodziei. Za zuchwałość przyjdzie mu zapłacić życiem. W najlepszym wypadku czeka go niewolnicza praca w kopalni. Tajemniczy mistrz Syannis ma jednak wobec Berrena inne plany.
Powieść Deasa ma w sobie coś ważniejszego, niż pomysł na wymyślnego stwora – świetnie prowadzone dialogi, postacie, które ożywają na papierze, skąpe, ale umiejętne dawkowanie informacji o bohaterach i świecie, czasami trochę akcji, niekiedy szczyptę humoru. (...) Wszystko to składa się na książkę, której nie można odłożyć, bo całkowicie pochłania i angażuje czytelnika.
Marcin Aleksander, „Nowa Fantastyka”
Premiera: 22 marca 2012 r.
Ilość stron: 320
Cena: 34,00 zł
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 

Tunele. Spirala - Roderick Gordon & Brian Williams
Według Barry`ego Cunninghama - odkrywcy Harry`ego Pottera - to najbardziej pasjonująca książka z tej fantastycznej serii. Uważajcie, będzie się działo!
Styksowie rozkręcają w Górnoziemiu spiralę chaosu.  Niebawem zaczną ostateczną ofensywę i podbój świata. Tym razem to kobiety Styksów przygotowują straszną i odrażającą niespodziankę. Na ich drodze staną jedynie Will ze swoimi przyjaciółmi, a także zespół złożony z ekscentryków i wyrzutków oraz... emerytowanych komandosów. Czy mają szanse pokonać Styksów? Czy w obronie ludzkości dojdzie do wojny biologicznej z użyciem śmiercionośnych wirusów? Czy do zagłady światów we wnętrzu Ziemi doprowadzi wybuch bomby atomowej? Sądzisz, że Styksowie to paskudna rasa? Jest jeszcze gorzej, niż myślisz. O wiele, wiele gorzej!
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość storn: 432
Cena: 35,99 zł
Wydawnictwo: Wilga

poniedziałek, 12 marca 2012

"Zepsute" - Sara Shepard

Tytuł: Zepsute (org. Wicked)
Autor: Sara Shepard
Seria: Pretty Little Liars, #5
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 17 stycznia 2012 r. (premiera: grudzień 2008)
Ilość stron: 320

Kiedy zaczynałam lekturę Kłamczuch, nie wiedziałam, że tak się wciągnę w ich historię. Towarzyszą mi od wakacji i wciąż chcę więcej, więcej... Więc sięgnęłam po tom piąty o nieco niepokojącym tytule Zepsute.

Podejrzany o zabójstwo Alison przebywa w więzieniu, nie przyznaje się jednak do winy i domaga ponownego procesu, zwolnienia z "kicia". Tajemnica A. została rozwiązana. Aria, Emily, Hanna i Spencer mogą wreszcie odetchnąć z ulgą... Wcale nie! Nagromadzone wcześniej kłamstewka i oszustwa zaczynają się na nich odbijać, pojawiają się nowe wątki. Co gorsza, zupełnie niespodziewanie wraca problem SMSów - czyżby znalazł się następca A.? Czy też będzie uciekał się do nieczystych zagrań i ciągłego obserwowania bohaterek?

Oczywiście nie odpowiem na to pytanie. Chciałabym też napisać, że autorka przygotowała dla swoich wiernych czytelniczek kolejny, pełen mrocznych sekretów i "ciarkogennych" momentów tomik przygód młodych Amerykanek. Niestety, z recenzenckiego obowiązku muszę napisać coś zgoła innego. W Zepsutych Sara Shepard wyraźnie obniża loty. Przez niemal całą książkę nie potrafiłam się wciągnąć. Bez problemu odkładałam książkę, co nie zdarzało mi się przy wcześniejszych tomach. Dopiero pod koniec sytuacja się poprawiła, kilka ostatnich rozdziałów przeczytałam niemal na jednym wdechu. Ale to już nie to samo...

Bohaterki nie zmieniły się zbytnio, nadal ukrywają wiele sekretów, które autorka niespiesznie zdradza czytelnikom. Hanna wróciła do swojego dawnego, pewnego siebie "ja" - nie wiem, czy to dobrze czy źle... Największą przemianę zaobserwowałam u Emily, którą ogarniają coraz większe wątpliwości... ale nie powiem odnośnie czego. Aria zaczyna - w pewnym sensie - podążać śladami ojca, natomiast Spencer, również niepewna kilku kwestii, rozpoczyna prywatne śledztwo. Ale żaden z tych wątków nie wciągnął mnie tak jak wcześniejsze przygody.

Polskie wydanie książki może zachwycić. Młodzieżowy język, ładnie przetłumaczone idiomy, brak błędów edytorskich. Plus przepiękna, urzekająca prostotą i elegancją okładka - najładniejsza spośród dotychczasowych. Inni wydawcy mogą brać przykład z Otwartego :)

Zepsute to, moim skromnym zdaniem, początek końca Pretty Little Liars. Seria mogłaby zakończyć się na czwartym tomie, bo do tej pory to genialny thriller młodzieżowy. Piątą część odebrałam jako naciąganą, pisaną dla kasy; choć może się mylę, może następne książki zmienią moje odczucia? Na razie jednak oceniam Zepsute jako najsłabsze ogniwo - mimo przepięknego wydania.
Ocena końcowa: 4/6
Polecam: miłośnikom serii Pretty Little Liars

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Otwartemu
 

piątek, 9 marca 2012

"Bielszy odcień śmierci" - Bernard Minier

Tytuł: Bielszy odcień śmierci (org. Glace)
Autor: Bernard Minier
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 21 lutego 2012 r. (premiera: luty 2011)
Ilość stron: 512
 
Zima zbliża się ku końcowi, powoli nadchodzi wiosna. W Bielszym odcieniu śmierci śnieg jednak wciąż sypie, bohaterowie marzną jak my przed kilkoma tygodniami. Z tą różnicą, że oni mają troszkę gorzej: muszą zmierzyć się ze straszną tajemnicą.

Wszystko zaczęło się od końskich zwłok, pozbawionych głowy i obdartych ze skóry. Znalezionych w dość... niedostępnym miejscu. Piękny arab był ulubieńcem Erica Lombarda, wpływowego milionera, który domaga się wyjaśnienia tajemnicy. W tym samym czasie do położonej w pobliżu kliniki psychiatrycznej, w której leczą się najgroźniejsi dewianci, trafia młoda absolwentka psychologii Diane. Do wyjaśnienia zagadki konia zostaje zaangażowany niespełna czterdziestoletni Martin Servaz. Sprawa wydaje się kolokwialna, ale niebawem dochodzi do kolejnych zbrodni. Czy w te incydenty zamieszani są pacjenci psychiatryka? Wszystko na to wskazuje, ale przecież to jednostka pilnie strzeżona...

Mroźny klimat Pirenejów, porażająca zagadka, niespodziewane zwroty akcji - to główne atuty Bielszego odcienia śmierci. Ambitny policjant daje z siebie wszystko, ale początkowo nie odnosi sukcesów. Tajemnica jest bardzo trudna do rozwikłania, co chwila pojawiają się nowe pytania, za to odpowiedzi - naprawdę sporadycznie... Na szczęście Servaz nie jest sam, otrzymuje wsparcie ze strony prokuratora, sędziego, żandarmerii, ma też swojego wiernego asystenta. Trop ginie w natłoku domysłów, poszlak i wskazówek, także tych błędnych, trzeba odpowiedzieć sobie na pytania komu i czemu wierzyć?

Kiedy zaczynałam czytać, nie sądziłam, że tak się wciągnę. Ponad pięćset stron lektury troszkę mnie przerażało, ale niepotrzebnie! Strony uciekają niepostrzeżenie, po prostu połykałam kolejne akapity i czekałam na więcej. Gdyby nie konieczność, w ogóle nie odrywałabym się od tej powieści, choć początek wcale nie zapowiadał się interesująco. Napięcie rośnie, osiągając punkt kulminacyjny bardzo późno. Nie udało mi się poprawnie wytypować winnego zbrodni, choć kandydatów miałam kilku. Czułam się jak najbardziej usatysfakcjonowana. Epilog co prawda uważam za niepotrzebny, ale te kilka stron jestem w stanie przebaczyć autorowi...

Powieść to nie tylko znakomicie skonstruowana intryga kryminalna i thriller, ale też historia psychologiczna. Autor nie zapomniał o fanach dobrze skrojonych postaci, wykreował bardzo realistyczne charaktery. Poznajemy ich przeszłość, zostajemy też wciągnięci w skomplikowane relacje łączące bohaterów "teraz". Do tego muszę napisać, że pacjenci psychiatryka autentycznie mogą przerazić, a fakt że część akcji rozgrywa się w jego podziemiach, w czasie śnieżyc, tylko dodaje emocji. Nie ma to jak uroczy spacerek w ciemnościach, gdy gdzieś tam czai się groźny psychopata... Obydwa te aspekty bardzo przypadły mi to do gustu, a rodzinne wstawki stanowiły miłą odskocznię od lodowatego klimatu morderstwa.

Bielszy odcień śmierci nie zawodzi ani jako thriller, ani jako kryminał, ani jako powieść psychologiczna. Debiutujący francuski pisarz przekonał mnie do siebie, chętnie sięgnę po kolejne historie jego autorstwa - o ile zdecyduje się na ich napisanie. To doskonały dreszczowiec, trzymający w napięciu do samego końca. Jeśli lubicie takie klimaty: sięgajcie bez wahania!
Ocena końcowa: 6-/6
Polecam: miłośnikom horrorów, thrillerów, kryminałów

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Rebis
 

wtorek, 6 marca 2012

"Hades" - Alexandra Adornetto

Tytuł: Hades (org. Hades)
Autor: Alexandra Adornetto
Seria: Blask, #2
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 7 marca 2012 r. (premiera: sierpień 2011)
Ilość stron: 392

Anielska Beth i jej ludzki chłopak Xavier wracają. Co tym razem ich czeka, skoro ich perypetie doczekały się niedwuznacznego tytułu Hades?

Spieszę z wyjaśnieniem tajemnicy. Nastoletnia anielica została uprowadzona przez Jacka - szatana - i trafiła właśnie do świata podziemi. Kiedy zniknęła, zarówno Xavier jak i jej niebiańskie, nieziemsko urodziwe rodzeństwo - Gabriel i Ivy - wyruszyli na poszukiwania. Nadzieje na odnalezienie dziewczyny wydają się nikłe... Beth tymczasem próbuje na własną rękę wydostać się z Hadesu. Poznaje tam sympatyczną Hannę (która moim zdaniem wcale zasłużyła na potępienie) i kombinuje. Wreszcie udaje jej się, w pewnym sensie, wydostać z więzienia i nawiązać kontakt z ukochanym. Czy młodzi odnajdą się mimo ogromnego dystansu, który ich dzieli? Czy pokonają granice Ziemi i Piekła? Czy miłość znów zwycięży?

Przypuszczam, że odpowiedź na powyższe pytania nie przysporzy Czytelnikowi problemu. To właśnie największy fabularny mankament Hadesu: przewidywalność, brak jakichkolwiek niespodzianek. Przykro mi to pisać, ale pomijając dość ciekawy początek (chociaż nie SAM początek, bo to kolejne przygotowania do balu...), cała książka jest pozbawiona niespodzianek. Akcja niemiłosiernie się przez to wlecze, brak tu jakiejkolwiek dynamiki, lektura się dłuży. Nie potrafiłam się wciągnąć, mimo chęci.

Akcję śledzimy z perspektywy Bethany, która jest jednocześnie narratorką. Mamy przez to dostęp do jej rozmyślań, komentarzy - niezwykle tkliwych, przepełnionych silnym uczuciem do Xaviera, chęcią wydostania się z Hadesu (by z NIM być) i nienawiścią względem Jacka. Główna protagonistka zdaje sobie sprawę z tego, że ma jakichś odbiorców, udzielając nam pewnych wyjaśnień, które dla niej samej są nieprzydatne. Dla mnie też opisy mogłyby być krótsze - i tak większą uwagę zwracam na akcję.

Główny wątek skupia się na przygodach Beth w Piekle. Drugi, prowadzony równolegle (i również opisywany przez naszą anielicę) to "powierzchniowe" poszukiwania nastolatki. Tutaj też bez niespodzianek, Adornetto stosuje typowe, utarte schematy. Zauroczenia, kłótnie, mniej lub bardziej zabawne dialogi... Nic wyróżniającego się, na rynku dostępnych jest mnóstwo podobnych powieści.

Troszkę lepiej wypada kreacja bohaterów, szczególnie Bethany, która pod wpływem wizyty w zupełnie obcym dla siebie świecie zmienia pogląd na wiele spraw, dostrzega więcej. Porywacz Jack również został dość dobrze nakreślony, Ivy i Gabriel jakoś się nie zmienili... Ale Xavier zdecydowanie przeszedł metamorfozę na gorsze. Tak jak Sam w Niepokoju, stał się drażniąco wrażliwym typkiem, skorym do depresji i łez... Gdzie ci twardzi mężczyźni?

Nie zdradzę zakończenia, ale ono również nie jest niczym "świeżym", spotkałam się z podobnym w innej serii paranormalnej. Ostatnie linijki wzbudzają zainteresowanie, zachęcając odbiorcę do sięgnięcia po trzecią część. Ja zapewne to zrobię - raczej nie z potrzeby serca, raczej z powodu chęci dokończenia serii. Hades to przeciętna kontynuacja Blasku, nawet fanki romansu mogą poczuć się zawiedzione. Więc dla kogo...? Chyba tylko tych, którzy chcą ponownie spotkać się z nastoletnią anielicą i jej chłopakiem.
Ocena końcowa: 3/6
Polecam: fanom Blasku

Zachęcam do udziału w ankiecie :)

niedziela, 4 marca 2012

Wyniki konkursu i mnóstwo nowości

Witajcie!
Na samym początku przepraszam za dość długą nieobecność - złośliwy Internet odmówił posługi i musiałam jakoś sobie radzić bez niego xD

NAJLEPSZA KSIĄŻKA ZRECENZOWANA W STYCZNIU
Zakończywszy oficjalną, średnio przyjemną część, przejdźmy do podsumowania ankiety na najlepszą książkę zrecenzowaną w styczniu. W głosowaniu wzięły udział 23 osoby, dziękuję wszystkim!
Wedle Waszych głosów najlepszą pozycją okazało się Dziedzictwo mroku autorstwa Bree Despain (7 głosów). Według mnie lektura raczej średnia, ale to nie ja wybierałam :)
Na drugim miejscu ex aequo po 5 głosów zdobyły Niewiarygodne Sary Shepard (czwarta część serii Pretty Little Liars) oraz Magia krwi Anthony'ego Huso. Spory rozrzut (lekka młodzieżówka i "poważna" fantastyka), ale raczej się z Wami zgadzam. Obydwie książki mi się bardzo podobały!
A na trzecim miejscu uplasował się pierwszy tom serii Dolina, czyli Gra Krystyny Kuhn. Spodziewałam się troszkę lepszej lokaty - mam nadzieję, że nie zaważyła narodowość autorki?

NAJLEPSZA KSIĄŻKA ZRECENZOWANA W LUTYM
Niniejszym dzisiaj, z lekkim poślizgiem, zaczynamy głosowanie na najlepszą książkę miesiąca ubiegłego. Moje zdanie zapewne znacie, a ja jestem ciekawa, co według Was zasłużyło w lutym na wyróżnienie.
Zachęcam do głosowania!

KONKURS
A oto punkt kulminacyjny dzisiejszej notki, czyli wyniki konkursu. Przypomnę, że do wygrania była Cisza Becci Fitzpatrick, czyli trzeci tom cyklu Szeptem. Wybór nie był łatwy, długo wahałam się między dwoma pracami, które pozytywnie zaskoczyły mnie swoją formą (jedno było opowiadaniem, drugie sympatycznym wywiadem...), ale zwycięzca może być tylko jeden... Mam zaszczyt ogłosić, że książkę wygrywa
Ruczek
Zwyciężczynię proszę o kontakt (i przepraszam, że nie potwierdziłam odbioru maila - jakoś mi to umknęło). Poniżej przytaczam zwycięską pracę:
Będąc po jednej stronie często wydaje się, że ta druga ma lepiej.
Tak było ze mną. Kiedyś byłam blisko Boga. W każdej cząstce czułam Jego miłość i obecność. Z czasem zaczęło mnie to przytłaczać. Stale czułam się obserwowana, kontrolowana. Z tym pierwszym się nie myliłam - Bóg ciągle na nas patrzy. Na każdego. Jednak teraz, będąc Upadłym, tego nie odczuwam. Mam poczucie wolności. Ale czy rzeczywiście jestem wolna?
Wszystko zaczęło się od myśli "Dlaczego nie mogę zrobić tego tak, jak chcę?". Jedna myśl zmieniła wszystko, całe moje istnienie. Zrezygnowałam z możliwości patrzenia na Jego oblicze, dla działania zgodnie z moją wolą. Byłam jednym z wyższych Aniołów, teraz jestem Upadłym. Mam to, co chciałam, ale czy jest mi lepiej?
Dość często tęsknie za tym uczuciem miłości Bożej w każdym elemencie mojego bycia. Ludzie jak i Upadli nie odczuwają jej tak, jak Aniołowie. Kiedyś wyczuwałam ją całą swoją istotą, każdą cząstką. Teraz zbyt się od Niego oddaliłam. Uczucie to zniknęło od razu po podjęciu decyzji.
Nie raz patrzę w niebo szukając wzrokiem Jego obecności. Wiem, że jest wszędzie, jednak nie mogę tego zobaczyć. Chyba najbardziej tęsknie właśnie za tym.
Boże wybacz mi, ale zrobiłam to z miłości do Ciebie. Byłeś zbyt dobry dla niewiernych. Miłość Twoja nie miała końca, a oni nie powinni istnieć! Dlatego oddaliłam się o Ciebie. Żeby ich zniszczyć. W ostatecznym rozrachunku moje istnienie nie będzie się liczyć. Ważne będzie ich nieistnienie. Wybacz. Nie mogłam już obserwować jak ich śmiałość pnie się coraz wyżej. Jak atakują i lekceważą Twoje słowa. Bolało mnie to zbyt często i zbyt mocno.
Dlatego też stoję tutaj, obserwując ich z cienia. Niewiernych. Zaślepionych. Nawet mnie nie dostrzegają. Wyczuwam w nich obecność zła. Sączy się ono z każdej pory w ich skórze. Duszę się od tego zapachu. Liczę ich ostatnie sekundy życia. Nie napawam się samym czynem, jednak tym, że robię to dla Niego. Wiem, że zapewne potępia moje działanie. Wiem o tym doskonale. Jednak muszę zrobić to, co uważam za słuszne. Nie mogłam znieść bezsilności będąc Aniołem. Dusiłam się, oczekując na ostateczne działanie, do którego nasz Ojciec będzie zmuszony nas wysłać. Zbyt mocno ich kocha. Nie dostrzega tego, że niektórzy się nie zmienią. Że nie zasługują na Jego miłosierdzie.
Uciekłam na Ziemię. Uciekłam od Niego, jednak wiem, że nadal się o mnie troszczy. Ja, która Go zdradziłam, nawet w dobrej wierze, wiem, że nie odwrócił się ode mnie, nie tak do końca. Chociaż moja zdrada bolała Go bardziej, niż złe czyny ludzi. Nie zasługuję na Jego miłosierdzie, jednak głęboko go pragnę. Wręcz potrzebuję!
Odkąd stałam się Upadłym bardziej doceniam Jego miłość. Nie odczuwam jej, dlatego tym bardziej jej pożądam. Aniołowie nie wiedzą jak to jest. Nie potrafią docenić tego, że są tak blisko Niego. Sama wcześniej tego nie doceniałam. Teraz jednak już wiem. Dzięki temu, że upadłam, potrafię kochać Go najbardziej jak umiem. Nikt nie dorówna ogromowi Jego miłości, jednak moja już większa być nie może.
Gdybym ponownie stanęła przed wyborem bycia Aniołem, czy Upadłym, podjęłabym taką samą decyzję. Wolę pragnąć Jego miłości i dążyć to tego, żeby na nią zasłużyć, niż mieć ją za darmo i nie potrafić jej docenić.


ZAPOWIEDZI I NOWOŚCI
Moja dłuższa nieobecność spowodowała, że nazbierało się dość sporo ciekawych (w moim odczuciu) nowości na polskim rynku wydawniczym. Nadrabiam, nadrabiam...
Hades - Alexandra Adornetto
Bethany Church jest aniołem. Została przysłana na ziemię, aby powstrzymać panoszące się tu siły ciemności. Choć zakochanie się w chłopaku nie było częścią odgórnego planu, więź pomiędzy Xavierem a Beth jest bardzo silna. Niestety, ani to uczucie, ani opieka dwójki archaniołów, Gabriela i Ivy, nie zdołają uchronić Beth przed diabelskim podstępem, który zawiedzie ją wprost do czeluści piekielnych. Jack Thorn zażąda za jej uwolnienie zapłaty, która nie tylko zagrozi Bethany, lecz może także kosztować życie jej bliskich. Czy Bethany nie straci wiary w miłość?
Czy zdoła wypełnić swoją misję? Czy niebo jej pomoże?
Bohaterowie historii, którą Alexandra Adornetto rozpoczęła w świetnie przyjętym Blasku, powracają w powieści wartkiej i pełnej niespodziewanych zwrotów akcji. Anioły zmuszone będą stawić czoło demonom, a miłość wystawiona zostanie na niezwykle ciężką próbę.
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość stron: 392
Cena: 36,90 zł
Wydawnictwo: Bukowy Las  
 
Santa Olivia - Jacqueline Carey
Mówili, że figura Matki Boskiej Bolesnej zapłakała krwawymi łzami w dniu, gdy zaraza zawitała do Santa Olivia. Mówili, że Bóg odwrócił twarz od rodzaju ludzkiego. Mówili też, że święci pamiętają to, o czym Bóg zdążył zapomnieć, jeśli chodzi o ludzkie cierpienie.
W Santa Olivia nie ma litości. Nie ma stąd także ucieczki. W odizolowanej strefie buforowej między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem, pozbawieni praw obywatelskich mieszkańcy niewielkiego miasteczka są bezsilni wobec losu. Aż pewnego dnia narodzi się wśród nich ktoś niezwykły – córka Człowieka-Wilka, będącego dziełem inżynierii genetycznej. Człowiek-Wilk miał stać się bronią doskonałą. Stworzono go nadludzko silnym, zabójczo szybkim, niezwykle wytrzymałym. Nigdy nie zaznał uczucia strachu. Nosząca imię na cześć zaginionego ojca, Loup Garron odziedziczyła te cechy.
Widząc przyjaciół i sąsiadów cierpiących z rąk uzbrojonych okupantów, Loup nie potrafi pozostać obojętna. Postanawia pomścić ich krzywdy. Wspierana przez garstkę miejscowych sierot, skryta pod przebraniem, wymierza sprawiedliwość stojącym ponad prawem. Loup wie, że jeśli da się złapać, straci nie tylko wolność, ale również życie. 
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: 37,90 zł
Wydawnictwo: Piąty Peron
 
Bezwzględna - Gail Carriger
W najnowszej powieści Lady Alexia Maccon znowu pakuje się w środek wielkiego zamieszania, ale tym razem to nie jej wina. Gdy szalony duch grozi królowej, bezduszna wszczyna śledztwo i wpada na trop pewnej drażliwej sprawy z przeszłości. Na domiar złego jej siostra postanawia walczyć o prawa kobiet
(szok!), madame Lefoux tworzy potwora, a na ulicach Londynu panoszą się jeżozwierze mordercy. Afera goni aferę i Alexia nie ma czasu pamiętać, że jest w ósmym miesiącu ciąży.
Ponadto czwarty tom odpowie  na dręczące wszystkich pytanie – co zawiera tajemnicza beczka w pracowni madame Lefoux? – oraz przyniesie odpowiedzi na wiele ważkich kwestii, jak ta, czy Biffy zostanie subiektem, co kryje garderoba lorda Akeldamy i czy zostanie on dyktatorem mody w stolicy?
Premiera: 6 marca 2012 r.
Ilość stron: 364
Cena: 35,90 zł
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Spirala - Roderick Goron, Brian Williams
Piąty tom światowego bestsellera. Zaskakujący, brutalny, budzący grozę i przerażenie!
Według Barry`ego Cunninghama - odkrywcy Harry`ego Pottera - to najbardziej pasjonująca książka z tej fantastycznej serii. Uważajcie, będzie się działo!
Styksowie rozkręcają w Górnoziemiu spiralę chaosu.
Niebawem zaczną ostateczną ofensywę i podbój świata. Tym razem to kobiety Styksów przygotowują straszną i odrażającą niespodziankę. Na ich drodze staną jedynie Will ze swoimi przyjaciółmi, a także zespół złożony z ekscentryków i wyrzutków oraz... emerytowanych komandosów. Czy mają szanse pokonać Styksów?Czy w obronie ludzkości dojdzie do wojny biologicznej z użyciem śmiercionośnych wirusów? Czy do zagłady światów we wnętrzu Ziemi doprowadzi wybuch bomby atomowej?
Sądzisz, że Styksowie to paskudna rasa? Jest jeszcze gorzej, niż myślisz. O wiele, wiele gorzej!
Zastanawiasz się, jak rozmnażają się Styksowie?
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość stron: 432
Cena: 35,99 zł
Wydawnictwo: Wilga


Klątwa tygrysa - Colleen Houck
Sama J.K. Rowling chciałaby napisać tę książkę. Wartka akcja, świetna fabuła, poezja, miłość i magia, a przy tym zawrotne tempo zdarzeń.
„Romantic Times”
Klątwa tygrysa pochłonęła mnie bez reszty. Co chwila wstrzymywałam oddech i piszczałam z zachwytu. To magiczna książka.
Becca Fitzpatrick
Literacki fenomen! Powieść odrzucona przez wydawców, ukochana przez czytelników.
Magnetyczne oczy tygrysa. Pradawna klątwa, którą zdjąć może tylko ona. Namiętność silniejsza niż strach. Razem muszą stawić czoła mrocznym siłom. Czy poświęcą wszystko w imię miłości?
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: 32,90 zł
Wydawnictwo: Otwarte 

 
Recenzent - Dean Koontz
Cullen Greenwich jest pisarzem, ojcem sześcioletniego, nadzwyczaj uzdolnionego syna. Właśnie ukazała się jego szósta powieść, która powszechnie zbiera pozytywne oceny – z wyjątkiem jednej, napisanej przez Shearmana Waxxa, czołowego krytyka literackiego w Ameryce. Jego recenzja jest nie tylko wyjątkowo niepochlebna, ale mija się z faktami. Okazuje się, że krytyk mieszka w pobliskiej Laguna Beach i uchodzi za ekscentryka. Wbrew radom Cullen postanawia przynajmniej zobaczyć, jak wygląda tajemniczy adwersarz. W rezultacie dochodzi do przypadkowego spotkania obu mężczyzn w toalecie restauracji. Na pożegnanie Waxx wymawia pojedyńcze słowo, które w uszach Cullena brzmi jak groźba – zguba. Tego samego wieczoru Waxx składa nocną wizytę w domu Greenwichów. John Clitherow – pisarz, który trzy lata wcześniej znalazł się na celowniku demonicznego krytyka – informuje Cullena, iż Waxx to niebezpieczny psychopata, który w okrutny sposób zamordował jego córki, żonę i rodziców. Radzi mu, by natychmiast uciekał wraz z bliskimi. Następuje eskalacja groźnych wydarzeń: kolejne nocne włamanie, brutalna napaść, w końcu dom Cullena zostaje wysadzony w powietrze. Tropieni jak dzikie zwierzęta, pisarz i jego żona muszą stawić czoła Złu w najczystszej postaci – inaczej zginą... 
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość stron: 416
Cena: 33,90 zł
Wydawnictwo: Albatros
  
Moje życie w haremie - Jillian Lauren
Adoptowana przez zamożne nowojorskie małżeństwo, ale skonfliktowana z rodzicami Jillian opuszcza dom w wieku szesnastu lat. Wiąże się z alternatywnym teatrem na Broadwayu i zaczyna dorabiać jako striptizerka, a następnie jako ekskluzywna call girl. Marzy o karierze aktorskiej. Z braku perspektyw przyjmuje ofertę zatrudnienia za duże pieniądze w charakterze dziewczyny do towarzystwa w Singapurze – w rzeczywistości ląduje w Brunei i zostaje jedną z kilkudziesięciu kobiet tworzących harem księcia Jefriego, młodszego brata sułtana. Jako faworyzowana, potem trzymana na dystans kochanka spędza (z przerwą na pobyt w Ameryce) osiemnaście miesięcy w złotej brunejskiej klatce, opływając w ekskluzywne ciuchy i kosztowności, uczestnicząc w niekończących się imprezach i przyjęciach. Stąpa po wykończonych złotem dywanach i rywalizuje o względy księcia z grupą gotowych na wszystko ślicznotek. Prowadzi dziennik. Kiedy w końcu wraca do domu, otrzymuje w prezencie tyle cennej biżuterii że, jak sama pisze, „powinna podróżować z obstawą”.
Premiera: 7 marca 2012 r.
Ilość stron: 368
Cena: 33,90 zł
Wydawnictwo: Albatros
 
Stan wstrzymania - Charles Stross
Jest rok 2018. Sierżant Sue Smith z edynburskiej policji dostaje dość szczególne wezwanie. W firmie Hayek Associates, młodej spółce, która dopiero co weszła na londyńską giełdę, obrabowano bank. Jednakże forma tego rabunku wykracza nieco poza dotychczasowe doświadczenia Sue.
Główni podejrzani to banda orków-maruderów, ze wsparciem ogniowym smoka. Bank mieści się w wirtualnej rzeczywistości gry "Avalon 4", a włamanie się do niego podobno jest niemożliwe. Kiedy wieść się rozejdzie, Hayek Associates i wszystkie ich wirtualne „ekonomie” trafi szlag.
Dochodzenie wydaje się Sue bezcelowe i bezsensowne, ale im głębiej kopie, tym sprawa zatacza większe kręgi. Potężni gracze – prawdziwi i pikselowi – obserwują każdy jej ruch, a od rozwiązania tej zagadki zależy znacznie więcej niż tylko bezpieczeństwo finansowe fikcyjnych postaci jakichś graczy…
Premiera: 24 lutego 2012 r.
Ilość stron: 416
Cena: 35,00 zł
Wydawnictwo: Mag

Śmiercionośne fale  - Carrie Ryan
Główna bohaterka pierwszego tomu dociera do społeczności żyjącej nad brzegiem oceanu. Kim są? Dlaczego Siostrzeństwo tyle czasu okłamywało mieszkańców wioski? Na te i inne nurtujące czytelników bestsellerowej pisarki Carrie Ryan pytania odpowie druga część cyklu jej autorstwa.
Poznajemy w niej nastolatkę Gabrielle, która razem z matką mieszka w starej latarni sprzed Powrotu. Dotychczas wiodła względnie bezpieczne życie - jej miasteczko otoczone jest Barierą, której przekroczenie grozi najsurowszą karą, ale jednocześnie chroni ich przed Mudo. W świecie, po którym wciąż krążą hordy ogarniętych niewysłowionym głodem martwych, każda czynność podporządkowana jest względom bezpieczeństwa. Otoczeni przez śmierć ludzie muszą niejedno poświęcić, by przetrwać. Wystarczy jeden nieostrożny ruch, by utracić wszystko… Niestety Gabrielle przyszło przekonać się o tym na własnej skórze. Dziewczyna w ciągu jednej nocy traci wszystko – przyjaciół, rodzinę, ukochanego. Nie wie już, kim jest, więc postanawia zaryzykować życie, by odnaleźć tego, który pokazał jej, czego naprawdę pragnie. Nawet jeśli nie ma już dla niego ratunku…
Czy poradzi sobie po drugiej stronie Bariery? Czy wybierając wolność da się przeżyć? Czy miłość może pokonać śmierć?
Premiera: 5 marca 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: 35,90 zł
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc 

Nieśmiertelny - Catherynne M. Valente
Kościej Nieśmiertelny odgrywa w rosyjskim folklorze tę samą rolę, co diabły i wiedźmy w zachodnioeuropejskiej kulturze: groźnej i złej postaci, negatywnego bohatera niezliczonych opowieści przekazywanych ustnie i pisemnie przez pokolenia. Ale jeszcze nigdy nie oglądaliśmy Kościeja oczami Catherynne Valente, która unowocześnia i przemienia dawną legendę, przenosząc akcję do współczesnych czasów i umieszczając ją na tle najistotniejszych wydarzeń w dwudziestowiecznej historii Rosji.
Mimo to, „Nieśmiertelny” nie jest nudną książką historyczną;płonie żywym ogniem, zapoznając nas z losami młodej Marii Moriewny, która ze sprytnego dziecka rewolucji zmienia się w piękną oblubienicę Kościeja, by w końcu doprowadzić go do zguby. Po drodze spotykamy stalinowskie domowe elfy, uczestniczymy w czarodziejskich wyprawach, poznajemy liczne tajemnice oraz kulisy biurokracji, pożądania i władzy. „Nieśmiertelny” to zderzenie historii magicznej z prawdziwą, rewolucji z mitologią i miłości ze śmiercią, które w oszałamiający sposób tchnie nowe życie w rosyjskie mity.
Premiera: 2 marca 2012 r.
Ilość stron: 304
Cena: 37,00 zł
Wydawnictwo: Mag