poniedziałek, 16 stycznia 2023

"Portret Doriana Graya" Oscar Wilde

Wstyd się przyznać, że dotychczas nie czytałam Portretu Doriana Graya. Na przełomie lat 2022 i 2023 nadrobiłam jednak tę zaległość - było warto?

Wielokrotnie wystawiane i ekranizowane ponadczasowe dzieło najwybitniejszego irlandzkiego autora.

Portret Doriana Graya jest powieścią uniwersalną, w której współczesny czytelnik może odnaleźć własne problemy i rozterki. To lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy w świecie wszechobecnych obrazów i wizerunków szukają własnego oblicza i kształtują obrazy innych, a także dla wszelkiej maści moralistów, którzy nazbyt łatwo szafują potępiającymi wyrokami. Moglibyśmy powiedzieć za Gombrowiczem, który wyciągnął z lektury Wilde’a znakomitą lekcję, że „człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna”.

Portret Doriana Graya jest bez wątpienia duchową autobiografią Oscara Wilde’a. Sam artysta uważał, że bohaterowie tej powieści odzwierciedlają różne cechy jego osobowości. Autor pisał w jednym z listów – Portret… „zawiera wiele ze mnie. Bazyli Hallward jest tym, za kogo się uważam; lord Henryk – tym, za kogo uważa mnie świat; Dorian – tym, kim chciałbym zostać – być może w innych czasach”.

Przed lekturą miałam dość ogólne pojęcie o tematyce tego utworu. Wiedziałam, że tytułowy portret jest wyjątkowy, podlega procesowi starzenia, podczas gdy osoba na nim uwieczniona zachowuje wieczną młodość. Ta informacja, jak się przekonałam, stanowiła jedynie początek i przyczynek dla ciekawych rozważań poczynionych przez Autora w tekście.

Portret Doriana Graya skupia się na tytułowym protagoniście, pięknym młodzieńcu. Poznajemy go w pracowni, gdzie pozować ma swojemu przyjacielowi, malarzowi Bazylemu. Los chciał, że w tym samym czasie u owego malarza przebywał inny znajomy, lord Henry. Ten, zafascynowany urodą i młodością Doriana, postanawia zbliżyć się do niego, a dzięki swojej elokwencji już niebawem staje się najlepszym przyjacielem młodzieńca. To on zaczyna sączyć mu do głowy narcystyczne czy egoistyczne przekonania, które niebawem prowadzą do tragedii.

Portret Doriana Graya to bardzo ciekawy obraz przemiany człowieka z niewinnego, przystojnego młodzieńca w mężczyznę samolubnego, egoistycznego, za wszelką cenę próbującego zachować pewien wstydliwy sekret w tajemnicy. Z czasem Dorian staje się bohaterem, którego ciężko darzyć sympatią. Jednocześnie podczas lektury nie potrafiłam pozbyć się wrażenia, że częściową winę na tę niekorzystną transformację ponosi wspomniany wcześniej lord Henry, którego podszepty, niczym szatańskie, skierowały podatnego na wpływy młodziana na ścieżkę egoizmu i koncentracji na pięknie ponad wszystkim innym.

Podobnie jak omawiana w minionym tygodniu Opowieść o dwóch miastach Charlesa Dickensa, Portret Doriana Graya to opowieść względnie obszerna jak na swoją fabułę. Tam gdzie Dickens opisuje lokacje i postaci poprzez przedstawienie ich w konkretnej sytuacji, Oscar Wilde wrzuca najróżniejsze przemyślenia, w formie narracji albo wypowiedzi lorda Henry'ego. Bywają one szowinistyczne w wydźwięku, czasami zabawne, niemniej wydają się pasować do kreacji Doriana i jego przyjeciela/mentora. Na kartach Portretu znajduje się niewiele opisów lokacji - za to opisów wewnętrznych rozważań bohatera nie brakuje.

Lektura Portretu Doriana Graya przyniosła mi kilka zaskoczeń, a także przemyciła w sobie garść rozważań nad uniwersalnymi wartościami. Nie napiszę, że wyciągnęłam z lektury jakąś lekcję, ale czuję, że dzięki niej zaczęłam odrobinę inaczej spoglądać na niektóre zachowania. To jeden z tych klasyków literatury, które mocno polecam, bo wciąż potrafi zaskoczyć.

Ocena końcowa: 5/6

 

Tytuł: Portret Doriana Graya (ang. The Picture of Dorian Grey)
Autor: Oscar Wilde
Wydawnictwo: POTOP
Data wydania: 20 kwietnia 2021 r. (premiera: kwiecień 1890)
Długość audiobooka: 7 godzin 18 minut

1 komentarz:

  1. Klasyki nigdy dość. "Portret Doriana Graya" czytałam i oglądałam też wersję filmową. :)

    OdpowiedzUsuń