Niemal legendarny komiks wreszcie trafił w moje ręce!
„Maus” powszechnie jest uważany za najważniejszy komiks w historii. Art Spiegelman w formie powieści graficznej opowiedział historię życia swojego ojca, więźnia Auschwitz, Władka Szpigelmana. Równolegle z nią sportretował w „Mausie” trudy życia z ojcem – ocalałym z Holokaustu.
„Maus” to jedna z najważniejszych opowieści o Holokauście, stawiająca trudne pytania, na które autor próbuje znaleźć odpowiedź w nowatorski sposób. Umiejscawiając realistyczną opowieść w komiksowym medium, stosując przerysowanie i karykaturę, Art Spiegelman zbliżył się, jak nikt inny przed nim, do ukazania swoistej niewyrażalności, monstrualności Holokaustu, a poprzez autobiograficzne odniesienia wytworzył napięcie cechujące najwybitniejsze dzieła literackie.
Żaden komiks w historii tego medium nie doczekał się tylu recenzji – również negatywnych i polemicznych – a przyznanie Spiegelmanowi nagród do tej pory zarezerwowanych dla literatury poważnej (m.in.: National Book Critics Circle Award, Pulitzer Prize), ułatwiło wielu twórcom powieści graficznych dotarcie do czytelników do tej pory unikających komiksów. Jednocześnie „Maus” stał się komiksem wzorem, pierwszym komiksowym arcydziełem („The New Yorker”), z którym krytycy i czytelnicy zestawiają inne dzieła komiksowe, zwłaszcza biograficzne i historyczne.
Autor i rysownik Mausa, Art Spiegelman, podejmuje próbę spisania wspomnień swojego ojca, który miał nieszczęście mieszkać na ziemiach śląskich, gdy Niemcy zaatakowali Polskę w 1939 roku, i być Żydem. Zaczynając od sielskich obrazów sprzed wojny, poprzez pierwsze pogłoski o antysemickich działaniach, bezwzględne prześladowania i niekończący się strach, kończy opowieść na przedstawieniu bezwzględnej rzeczywistości obozów koncentracyjnych.
Pomiędzy opisujące przeszłość kadry Autor wplata także wątki z teraźniejszości, kreśląc obraz niełatwego życia u boku swojego ojca oraz ciężaru, jaki spoczął na jego barkach po sukcesie pierwszego tomu jego komiksu. Nie spodziewałam się tych elementów, myślę jednak, że stanowią miłą odskocznię od niełatwej przecież problematyki głównego wątku fabularnego.
O samej historii ciężko wiele napisać, mając świadomość, że stanowi ona zapis czyjegoś życia. Nie ma tu prób moralizowania czy ugrzeczniania rzeczywistości; Maus opisuje dzieje człowieka, któremu udało się przeżyć. Choć tematyka utworu jest niełatwa, ironiczne uwagi narratora opowieści potrafią czasami wywołać uśmiech na twarzy czytelnika.
Styl graficzny nie należy do moich ulubieńców - preferuję czystszą i cieńszą kreskę - ale Maus prezentuje się bardzo dobrze. Postaciom czy tłom brakuje szczegółów, pozwalając skupić się na najistotniejszych elementach. Jednocześnie Autor zwraca uwagę na niektóre detale, na przykład zachowanie dziecka w trakcie rozmowy przy dużym stole. Pomiędzy chmurkami pełnymi niewesołych słów miło było zobaczyć brzdąca, który nie siedzi nieruchomo, ale psoci a następnie jest karcony. Podoba mi się pomysł rezygnacji z ludzkich bohaterów na rzecz zwierząt obdarzonych ludzkimi cechami. Pyszczki myszy, których na kartach komiksu jest najwięcej, okazują się zaskakująco ekspresyjne. Na myszy-Żydów polują koty-Niemcy, tu i ówdzie pojawiają się świnie-Polacy czy inne nacje, również odpowiednio zezwierzęcone. Nie mi oceniać, czy wyniło to z niechęci Autora do rysowania ludzi, niemniej uznaję ten zabieg za bardzo udany.
Maus to historia niełatwa, ale absolutnie warta zainteresowania. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać i oglądać, koniecznie to nadróbcie. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu, pomimo sportretowanego na jego kartach okrucieństwa.
Ocena końcowa: 6-/6
Tytuł: Maus. Wydanie zbiorcze (org. The Complete Maus)
Autorzy: Art Spiegelman
Seria: Maus #1-2
Wydawnictwo: Wydawnictwo Komiksowe
Data wydania: 22 listopada 2016 r. (premiera: październik 1973 (pierwszy tom))
Ilość stron: 304
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz