poniedziałek, 11 lipca 2022

"Legion. Wiele żywotów Stephena Leedsa" Brandon Sanderson

Brandon Sanderson w sensacyjno=fantastycznej odsłonie. Bezzmiennie zachwycający.

Stephen Leeds jest całkowicie zdrowy na umyśle. To jego halucynacje są szalone.

Stephen jest geniuszem o niezrównanych zdolnościach, który w ciągu zaledwie kilku godzin może opanować dowolną umiejętność, zawód lub dziedzinę sztuki. Niestety, by pomieścić całą tę wiedzę, jego umysł tworzy wyobrażonych ludzi – Stephen nazywa ich aspektami – by zachować i uzewnętrzniać wszystkie informacje. Dokądkolwiek Stephen się udaje, towarzyszy mu drużyna wyobrażonych ekspertów, która udziela rad, interpretuje i objaśnia. Wykorzystuje ich do rozwiązywania problemów… nie za darmo.

Ale jego umysł robi się nieco zatłoczony, a aspekty mają tendencję do życia własnym życiem. Kiedy pewna firma wynajmuje go do odzyskania skradzionego sprzętu – aparatu mogącego rzekomo robić zdjęcia przeszłości – Stephen pakuje się w przygodę, która zmusi go do udania się na drugi koniec świata i walki z terrorystami. To, co odkryje, może podważyć fundamenty trzech najważniejszych światowych religii – i, być może, dać mu niezwykle ważną wskazówkę co do prawdziwej natury jego aspektów.

Pierwsze strony wprowadzają pewien chaos. Czytelnik nie do końca rozumie, co się dzieje, ale wątpliwości szybko się rozwiewają. Odbiorca wskakuje na główkę w świat tytułowego bohatera, Stephena Leedsa, którego umysł wytworzył mu kilkadziesiąt aspektów - niewidocznych dla nikogo innego ludzi. Każde z aspektów ma swoją specjalizację i gotowe jest służyć wiedzą z danej dziedziny swojemu stwórcy. A powodów do takiej "służby" jest dość sporo, bo Stephen trudni się rozwiązywaniem różnorakich problemów innych ludzi.

Legion. Wiele żywotów Stephena Leedsa to zbiór trzech opowiadań, pierwotnie publikowanych niezależnie, ostatecznie zebranych w jednym tomie. W każdym z nich bohaterowie mierzą się z jakąś zagadką. Fabuła kolejnych "rozdziałów" jest ze sobą luźno powiązana, a przez całość historii przewija się wątek partnerki protagonisty - kobiety, która zniknęła z jego życia wiele lat temu, której jednak nie potrafi zapomnieć. Ten wątek trochę mnie irytował, jednak ostatecznie jego rozwiązanie okazało się satysfakcjonujące.

Bardzo spodobał mi się pomysł na aspekty - istoty teoretycznie zależne od Stephena, jednak wykazujące się różnorakim stopniem indywidualizmu. Chociaż żałuję, że wielu "zmyślonych ludzi" wspominanych jest wyłącznie epizodycznie, bez poświęcenia im dużej ilości czasu, to te jednostki, które poznałam lepiej, zostały świetnie przemyślane. To barwna menażeria, zróżnicowana pod względem osobowości i temperamentu.

Jeśli chodzi o detektywistyczny, nomen omen, aspekt powieści: podobało mi się. Nie należę do koneserów tego gatunku, więc być może nie dostrzegłam pewnych schematów, jednak lektura dostarczyła mi mnóstwo frajdy, co jest chyba najważniejsze. Duża w tym zasługa niewymuszonego humoru obecnego na kartach powieści oraz nieoczywistych rozwiązań kolejnych tajemnic.

Legion to, w  mojej ocenie, powieść bardzo dobra. Pomysłowa, plastycznie opisana, z barwnymi bohaterami; taka, przy której nie sposób się nudzić. Dynamika wydarzeń oraz ciekawy sposób opisu sytuacji sprawiają, że czyta się błyskawicznie. Po bardzo udanym spotkaniu ze Z mgły zrodzonym oraz Elantris, Autor ponownie mnie nie zawiódł. Mam nadzieję, że ta dobra passa się utrzyma - przede mną jeszcze wiele opaśnych tomiszcz jego pióra!

Ocena końcowa: 6/6

 

Tytuł: Legion. Wiele żywotów Stephena Leedsa (org. Legion: The Many Lives of Stephen Leeds)
Seria: Legion #1-3
Autorzy: Brandon Sanderson
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 4 maja 2019 r. (premiera: wrzesień 2018)
Ilość stron: 304

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz