poniedziałek, 4 lipca 2022

"Bezmatek" Mira Marcinów

Ciekawy eksperyment literacki zbierający wspomnienia córki o matce.

W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub po długich cierpieniach. W tej książce jest inaczej. Są lata dziewięćdziesiąte i te teraz, są małe dziewczynki i młode matki. Marcinów próbuje znaleźć nowy język na opisanie straty i ze skrajnej intymności robi literaturę: transową, mocną, dowcipną, a jednocześnie drżącą, okrutnie szczerą, pełną czułości i tęsknoty nie wiadomo za czym, choć wiadomo, że tej pustki wypełnić się nie da.

Bezmatek to brutalna opowieść o pragnieniu życia i ucieczce od umierania oraz historia wielkiej, szalonej i zachłannej miłości, jaka może wydarzyć się tylko między matką a córką.

Bezmatku ciężko pisać, a jeszcze ciężej go oceniać. Utwór, bo nie sposób nazwać go powieścią, wydaje się raczej próbą wyrzucenia z siebie bolesnych wspomnień i przemyśleń niż zszokowania czytelnika czy przekonania go, jak okrutna jest otaczająca nas rzeczywistość.

Historia głównej bohaterki (narratorki) oraz jej matki, zmarłej w wyniku choroby, opowiadana jest fragmentami, bez zachowania chronologii. Czytelnik pozna nieco dzieciństwa protagonistki, epizody z jej dorastania i okresu dorosłości, także tej pozbawionej obecności rodzicielki. Na kartach Bezmatka Autorka zastanawia się nad koncepcją śmierci, przemijania, samotności, radzenia sobie z żałobą.

Być może to kwestia odmiennych wspomnień, całkowicie innej relacji pomiędzy mną a moją mamą, ale przez ponad połowę Bezmatka nie potrafiłam w pełni otworzyć się na przeżycia protagonistki. Dopiero ostatnie kilkadziesiąt stron poruszyło mnie nieco dogłębniej, gdy Autorka podjęła próbę analizy straty. Sam jej koncept mnie podskórnie przeraża, co sprawiło, że lektura zakończyła się na mnie z konkretnym "przytupem".

Nie określiłabym Bezmatka lekturą obowiązkową. Unikatową - jak najbardziej; nie miałam okazji czytać czegoś podobnego. To chaotyczny zapis historii dwóch nieidealnych kobiet, których relacja zakończyła się zbyt wcześnie, i przemyśleń młodszej z nich.

Ocena końcowa: 5/6

 

Tytuł: Bezmatek
Autorzy: Mira Marcinów
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 15 kwietnia 2020 r.
Ilość stron: 256

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz