poniedziałek, 4 kwietnia 2022

"Umierając, żyjemy" Robert Silverberg

Koncept bardzo ciekawy, ale wykonanie średnio przypadło mi do gustu.

Arcydzieło Roberta Silverberga, nominowane do nagród Hugo i Nebula.

David Selig od dzieciństwa ma zdolności telepatyczne. Bez trudu czyta w myślach innych ludzi i poznaje ich najgłębiej skrywane sekrety. Z czasem jednak dochodzi do wniosku, że ten dar jest zarówno narzędziem władzy, jak i przekleństwem. Wkraczający w wiek średni, coraz bardziej wyalienowany Selig nie potrafi nawiązać normalnych związków z ludźmi. Ledwo wiąże koniec z końcem, utrzymując się z pisania prac semestralnych dla studentów. Jest coraz bardziej zniesmaczony tym, co dzieje się w Ameryce. Na domiar złego odkrywa, że jego cudowny dar zaczyna z niewiadomego powodu zanikać…

Umierając, żyjemy opowiada historię swojego protagonisty fragmentami. Kolejne rozdziały naprzemiennie ukazują czytelnikowi jego współczesność - pełną goryczy i upokorzeń, pozbawioną bliskich - oraz przeszłość, w której David uczył się kontrolowania swojej mocy i poznawał granice, których nie powinien przekraczać za jej pomocą. Ta licząca niecałe 300 stron powieść ukazuje najistotniejsze fragmenty życia swojego protagonisty, stanowiąc studium jego przemiany.

Mam jednak z tą powieścią pewien problem. Zabrakło mi w niej punktu kulminacyjnego, ewentualnie konkretnej konkluzji. Jak wspomniałam, to historia o życiu Davida Seliga, jego "pierwszych razach", wzlotach i upadkach, w dużej mierze związanych z telepatią. Wbrew moim oczekiwaniom, Umierając, żyjemy to obyczaj z paranormalnym wątkiem - i nie było to przyjemne odkrycie. Tym bardziej, że warstwa językowa nie urzekła mnie na tyle, bym określiła tę powieść mianem "literatury pięknej".

Z pewnym żalem stwierdzam, że ta odsłona cyklu Wehikuł czasu nie przypadła mi do gustu. Powieść mnie nie wciągnęła, zabrakło mi w niej punktu kulminacyjnego, a co gorsza, jej treść okazała się na tyle nijaka, że tydzień po zakończeniu lektury (bo tyle czasu mija, gdy piszę te słowa) ja już ledwie pamiętam, o co w niej chodziło.

Ocena końcowa: 3+/6

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis.

 

Tytuł: Umierając, żyjemy (org. Dying Inside)
Autorzy: Robert Silverberg
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 25 stycznia 2022 r. (premiera: październik 1972)
Ilość stron: 264

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz