piątek, 12 czerwca 2015

Co by było, gdyby Noah nie kleił się do Mary? (Co by było gdyby...? #7)


Co by było, gdyby... Noah nie kleił się do Mary?
Mara Dyer. Tajemnica - Michelle Hodkin

    Jeśli czytaliście pierwszy tom trylogii o Marze Dyer, na pewno kojarzycie uroczego, słodkiego jak paczka cukierków Noaha. A jeśli zapoznaliście się z moją opinią na temat tej powieści (macie na to szansę >>tutaj<<), chyba wiecie, że nie darzę tej pary szczególną sympatią. W dzisiejszym poście zastanowię się, jak mogłaby wyglądać ta historia, gdyby Noah faktycznie był takim "ogierem", na jakiego próbuje kreować go autorka. (Uwaga! Wpis może zawierać spoilery dotyczące właściwej fabuły. Jeśli nie czytałeś/łaś Mary Dyer. Tajemnicy, ale planujesz to zrobić - wstrzymaj się z lekturą.)

    Na dobrą sprawę, Noah mógłby być postacią drugoplanową, zaciętym antybohaterem tak jak jego była dziewczyna (chyba miała na imię Anna, a jeśli nie - ja tak będę ją nazywać). Bo poważnie - ilu facetów-podrywaczy zaczęłoby gadać z nieznajomą ofer dziewczyną, która nawet automatu z jedzeniem nie potrafi obsłużyć? Bardziej prawdopodobne, że by ją wyśmiał (jak wspomniana Anna), ewentualnie nakręcił kompromitujący filmik, wrzucił do sieci i zniszczył jej szkolne życie (chyba za dużo The DUFF się naoglądałam, ale... to miałoby sens w obecnych realiach - tym bardziej, że Mara od samego początku zachowywała się dziwnie). Później nasz licealny casanova mógłby próbować się jakoś zrehabilitować, zaciągnąć Marę do łóżka, a następnie - czemu nie! - porobić jej nagie fotki / nakręcić filmik, które jeszcze bardziej by ją skompromitowały. Panna Dyer stałaby się pośmiewiskiem całej szkoły (o ile by Noaha wcześniej nie zabiła swoją kosmicznie nieprawdopodobną i antylogiczną mocą!), wybiła wszystkich (najlepiej przez zawalenie budynku) i przekonała rodziców, żeby przenieść się do innego miasta. Żeby duchy przeszłości jej tutaj nie nękały. Bo znowu ona, biedna, jest ofiarą wielkiego zła.

    Dobra, może troszkę się zagalopowałam. Ale było zabawnie i z niemal epickim rozmachem :D Jak Wy się zapatrujecie na taką wersję Mary Dyer. Tajemnicy? A może macie jakiś inne fajne pomysły? Czekam na Wasze opinie w komentarzach :)

A teraz przedstawiam temat na następne dwa tygodnie (wiem, że tą powieść już brałam na warsztat, ale w zupełnie innym kontekście; to przyszło mi do głowy podczas pisania TOP 5 dziecięcych bohaterów książkowych):

Igrzyska śmierci - Suzanne Collins

Co by było, gdyby... to Rue wygrała 74. Igrzyska Głodowe?
Czas trwania: 12 czerwca - 25 czerwca

Myślcie, wyobrażajcie sobie, piszcie i bawcie się dobrze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz