poniedziałek, 13 lutego 2023

"Droga Zoe" Philip Beard

Bardzo dobrze zrealizowana i wiarygodna opowieść o sposobach radzenia sobie z żałobą.

Opowieść o wielkich emocjach, które rozdzierają serce.

Oraz miłości, która uzdrawia...

Przygotowanie się na odejście najbliższych jest bardzo trudne, zwłaszcza na takie, które przychodzi znienacka. Wie o tym piętnastoletnia Tess DeNunzio, której siostra ginie potrącona przez samochód. Droga Zoe to poruszający list, który Tess pisze do zmarłej siostry. To szczere i intymne wyznanie układa się w niezwykłą opowieść o niej samej, przeżywaniu straty i samotności, odkrywaniu na nowo wspomnień, a przede wszystkim o tym, co tak naprawdę jest ważne.

Jedna z najlepszych powieści 2005 roku według „Booklist”!

Główną rolę w filmie na podstawie książki zagrała Sadie Sink, która podbiła serca widzów jako Max w kultowym serialu Stranger Things.

Droga Zoe to powieść spisana w formie listu – czy może raczej monologu – piętnastoletniej Tess DeNunzio do jej młodszej siostry, tytułowej Zoe. Co istotne, adresatka od jakiegoś czasu nie żyje. Protagonistka opowiada o swojej codzienności, ale pomiędzy jej słowami czają się nieprzebrane pokłady smutku i żalu, przede wszystkim do samej siebie. Drodzy Czytelnicy, przed Wami poruszająca historia żałoby i sposobów na jej przeżywanie.

Gdybym miała wymienić największy atut Drogiej Zoe, bez wahania wybrałabym podejście do tematu żałoby. Philip Brown przedstawia różne sposoby radzenia sobie ze stratą bliskiej osoby. Nie sili się na idealizowanie czy wygładzenie swojej nastoletniej protagonistki, nie pomija jej błędów czy trudnych chwil, w których Tess żałowała, że nie jest w stanie dołączyć do zmarłej siostry. Wydaje mi się, że Autor umiejętnie oddał uczucia dziewczyny mierzącej się ze swoim smutkiem, a jednocześnie próbującej być silną, by stanowić oparcie dla bliskich. Pisarz nie oszczędza matki bohaterki, zwraca uwagę na to, jak mocno zatraciła się we własnym smutku i nie jest w stanie odpowiednio wesprzeć wciąż żyjących córek.

Najbardziej jednak utkwiła mi w pamięci sylwetka młodszej siostry Tess. Mimo że dziewczynka zdawała się grać w tej powieści drugie skrzypce, w tych kilku momentach, w których poświęcano jej czas, byłam pod największym wrażeniem stylu autora i jego umiejętności wejścia "w rolę" nastolatki w tak trudnym położeniu. Zebrane w tej powieści przemyślenia wydały mi się intensywne, ale jednocześnie bardzo prawdziwe.

Droga Zoe to jednak nie tylko analiza żałoby. Bohaterowie nie są oderwani od problemów dnia codziennego czy małych sukcesów. Niestety nie mogę napisać, żeby ten fabularny element przesadnie przypadł mi do gustu. Z kart powieści wieje nudą, dzieje się niewiele, a kiedy już do czegokolwiek dochodzi, wydarzenia są mało angażujące. Autor postawił na wewnętrzne przeżycia protagonistki i jej bliskich, wspomnienia o zmarłej Zoe i ich wpływ na teraźniejszość, ale szkoda, że właśnie ta teraźniejszość nie została opisana choćby odrobinę ciekawiej.

Choć lekturę zakończyłam ledwie kilka dni temu, nie potrafię sobie przypomnieć, co właściwie działo się na tych ponad dwustu stronach: w pamięci pozostało mi ledwie parę scen i rzeka, morze przepełnionych smutkiem rozważań. Czy to wada? Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od Drogiej Zoe oraz, być może przede wszystkim, od doświadczeń osoby czytającej. Zakładam, iż odbiorcy znajdujący się w sytuacji Tess oraz tacy, którzy przeszli w życiu żałobę po stracie bliskiej osoby, odnajdą w tej powieści więcej niż ja. Być może dzięki tej lekturze spojrzą na swoje niełatwe położenie nieco inaczej, poczują, że nie są sami w swoich zmaganiach, że każdy ma prawo do przeżywania żałoby na swój własny sposób, a emocjonalny chaos, rozbicie czy chęć ucieczki i odcięcia się od wszystkiego to kilka, wcale nie najgorszych, dróg do poradzenia sobie z kryzysem. Osobiście jednak tę lekturę uznaję za przeciętną – otwierającą oczy na nieznaną mi problematykę, ale nie zapadającą w pamięć.

Ocena końcowa: 3/6

Opinia opublikowana pierwotnie na portalu Popbookownik.pl we współpracy z wydawnictwem Nowa Baśń.

 

Tytuł: Droga Zoe (ang. Dear Zoe)
Autorka: Philip Beard
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 9 listopada 2022 r. (premiera: luty 2004)
Liczba stron: 220

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz