poniedziałek, 12 września 2022

"Zanim wystygnie kawa" Toshikazu Kawaguchi

Zbiór niedługich, lekkich i przyjemnie otulających opowieści, niewykorzystujący jednak pełni potencjału wymyślonego konceptu.

Mała kawiarnia w Tokio pozwala swoim gościom na podróż w czasie. Pod warunkiem, że wrócą, zanim wystygnie kawa.

Światowy bestseller. Ponad milion sprzedanych egzemplarzy.

A gdyby móc cofnąć się w czasie? Gdyby choć na chwilę wrócić do przeszłości i spróbować coś wyjaśnić, czemuś zaradzić, spotkać się z kimś, może po raz ostatni…

W małej bocznej uliczce w Tokio ukryła się klimatyczna kawiarnia, która od ponad stu lat serwuje starannie parzoną kawę. Krążą pogłoski, że swoim klientom oferuje też wyjątkową możliwość podróży w czasie.

W „Zanim wystygnie kawa” spotykamy cztery osoby, z których każda ma nadzieję skorzystać z tej oferty. Ktoś chce się skonfrontować z dawną miłością, ktoś powrócić do czasów sprzed utraty pamięci, zobaczyć się z siostrą, spotkać córkę, której nigdy nie było okazji poznać.

Wszystko może się wydarzyć, ale pod wieloma warunkami. Najważniejszy: musisz wrócić, zanim wystygnie twoja kawa.

Sięgając po Zanim wystygnie kawa, znając w większości pozytywne opinie innych odbiorców, czekałam chyba na jakieś literackie objawienie. Pomysł na kawiarnię umożliwiającą podróże w czasie wydał mi się niesamowicie ciekawy, ale chyba to właśnie on pogrążył tę powieść w moich oczach. Dość szybko okazało się bowiem, że cofanie się w czasie to pretekst dla snucia zupełnie innych historii.

Nie zrozumcie mnie źle - doceniam zamysł Autora, próbę urozmaicenia historii "o życiu" elementem nadnaturalnym. Niestety sposób przedstawienia zupełnie mi nie przypasował. Liczyłam na inne rozłożenie akcentów: bohaterowie więcej czasu spędzają w teraźniejszości, dyskutując o wszystkim i o niczym oraz zastanawiając się, czy warto udać się w podróż, niż w przeszłości, do której pragnęli się cofnąć. Zakładam, że Autor w ten sposób przedstawia czytelnikom motywacje postaci, próbuje sprawić, by przejęli się ich losem. Niestety, u mnie się to nie sprawdziło. Rozwlekłe deliberowanie i powtarzanie w kółko tych samych kwestii mnie nużyło. Spośród czterech opowieści, tylko ostatnia poruszyła we mnie jakąś emocjonalną nutę. Pozostałe wydały mi się nieciekawe i niewiele wnoszące.

Nie do końca spodobało mi się także przedstawienie mechaniki podróży w czasie. Od powieści obyczajowej - bo do tej grupy zaliczyłabym Zanim wystygnie kawa - nie wymagam wdawania się w szczegóły działania całego procesu podróży w czasie. Jestem także w stanie zaakceptować sporo niewiadomych (tym bardziej, że Zanim wystygnie kawa doczekało się kontynuacji i liczę, że pojawi się w niej choć kilka odpowiedzi) i wyjaśnień w stylu "tak jest, bo tak jest". Doceniam szereg zasad, którymi Autor zabezpieczył swoich bohaterów i ich losy przed wywołaniem "paradoksu dziadka". Ale wiecie, co mnie zirytowało? Fakt, że do kolekcji reguł na stronie 180 (!) dołączyła jeszcze jedna, o jakiej wygodnie nie mówiło się wcześniej, bo, podobno, nie było potrzeby. W moim osobistym rankingu ta konkretna zasada - precyzująca, że osoba może przenieść się w czasie tylko raz - znalazłaby się na jednym z pierwszych miejsc. Potencjalny podróżnik powinien być świadom tego limitu, by właściwie wybrać moment skoku, być może zastanowić się ponownie, czy na pewno chce wykorzystać swoją szansę teraz.

Żeby nie zarzucono mi jednostronności w tej opinii, pragnę zaznaczyć, że Zanim wystygnie kawa to przyjemne, lekkie w odbiorze dzieło. Myślę, że dobrze sprawdzi się na nadchodzące chłodne wieczory. Zebrane w tym tomie opowiadania otulają czytelnika jak milutki kocyk, rozgrzewają serduszka a dzięki niespiesznej atmosferze panującej w kawiarni, także wyciszają i pomagają się zrelaksować.

Reasumując, Zanim wystygnie kawa to przyjemna i relaksująca historia, po której jednak spodziewałam się dużo więcej. Liczyłam na nieco ciekawsze opowiadania, miałam nadzieję, że poruszą mnie one znacznie bardziej. Tak się niestety nie stało. Podczas lektury częściej nudziłam się ciągle powtarzanymi kwestiami, a silniejsze emocje wywołał dopiero ostatni utwór. Szkoda, liczyłam na znacznie więcej.

Ocena końcowa: 4/6

 

Tytuł: Zanim wystygnie kawa (org. コーヒーが冷めないうちに)
Autorzy: Toshikazu Kawaguchi
Seria: Zanim wystygnie kawa #1 Wydawnictwo: Relacja
Data wydania: 13 lipca 2022 r. (premiera: grudzień 2015)
Ilość stron: 240

1 komentarz: