Osadzony w realiach dwudziestowiecznego Szanghaju retelling Romea i Julii. Nie sądziłam, że tak się wciągnę!
Parafraza losów Romea i Julii w Szanghaju na początku XX wieku.
Wojna gangów i wynurzający się z łębin rzeki potwór.
Pełna gwałtownych uczuć opowieść o zakazanej miłości i walce o władzę.
W migotliwym Szanghaju budzi się monstrum. Otwiera oczy w głębinach rzeki Huangpu i rozwiera szczęki, aby posmakować cuchnącej krwi, która sączy się do wody. Smugi czerwieni ślizgają się po nowoczesnych ulicach starożytnego miasta; oplatają bruk siecią jak naczynia krwionośne, aż w końcu kropla po kropli ściekają do wody, wlewając esencję życia miasta do paszczy z innego świata. Gdy noc staje się jeszcze ciemniejsza, potwór wznosi się w górę i wreszcie wynurza się z fal leniwie jak zapomniane bóstwo. Kiedy podnosi łeb, widzi wiszący nisko opasły księżyc. Oddycha. Prześlizguje się bliżej.
Szanghaj, rok 1926. Juliette Cai i Roma Montagow są szykowani na przywódców dwóch zwalczających się gangów. Cokolwiek łączyło ich w przeszłości, ustąpiło miejsca goryczy i nienawiści…
A kiedy gangsterskie porachunki osiągają punkt kulminacyjny, w mieście szaleje zaraza, a jego mieszkańców zaczyna ogarniać panika. Zwłaszcza że w głębinach rzeki Huangpu czai się… potwór. Śmierć zbiera obfite żniwo, zaś Juliette i Roma muszą zapomnieć o tym, co ich dzieli, i zacząć działać razem. Jeśli wspólnie nie powstrzymają panującego wokół chaosu, miasto, którym mogliby rządzić, zniknie z powierzchni ziemi.
Zapierający dech w piersiach debiut mieszkającej w Stanach, lecz urodzonej w Szanghaju autorki. Idealny dla fanów powieści Ostatni mag Lisy Maxwell oraz Gołąb i wąż Shelby Mahurin.
Znakomite recenzje od Publishers Weekly, Booklist, Kirkus Reviews oraz School Library Journal.
Stworzona przez Gong nowa wersja klasycznej tragedii łączy współczesną dalekowschodnią egzotykę z przykuwającym uwagę stylem narracji oraz porywającym gronem pełnokrwistych postaci. Barwny, niezwykle oryginalny debiut zaspokoi miłośników Szekspira i przyciągnie tych, którzy poszukują wciągającej, wielowątkowej powieści fantastycznej w klimatach historycznych.
Rozpoczynając lekturę These Violent Delights (długi opis przytoczony powyżej pochodzi z Lubimy Czytać - na okładce jest dużo mniej) miałam bardzo mgliste pojęcie na temat tego, czego się spodziewać. Jak wiele z oryginału zostało zachowane? Otóż: niewiele. Pomijając bowiem nawiązujące do szekspirowskiego utworu imiona bohaterów (Roma - Romeo, Juliette - Julia) oraz zaczerpniętą zeń nienawiść pomiędzy ich rodami (tutaj: Białymi Kwiatami oraz Szkarłatnymi Różami), powieść Chloe Gong bardzo daleko ucieka od klasyki.
Po pierwsze, fabularnie These Violent Delights daleko do romansu czy dworskich intryg. Największy nacisk kładzie się na rozwiązanie tajemnicy nieznanej choroby - szaleństwa właściwie - która dotyka mieszkańców Szanghaju i każe im rozrywać swoje gardła. Nieliczni świadkowie wspominają o potworze, w mieście szerzy się teoria o bardzo zakaźnej chorobie. Panika rozprzestrzenia się coraz bardziej, a nasi główni bohaterowie, chcąc zapobiec niepotrzebnemu rozlewowi krwi zarówno swoich ludzi, jak i obywateli "ich miasta", podejmują próbę rozwikłania zagadki. Być może nawiązanie sojuszu na potrzeby śledztwa przyniosłoby dobre rezultaty, ale żadna ze stron nie chce o tym myśleć. Starsi członkowie gangów nie są skorzy do rozmów, a Roma i Juliette mają za sobą pewną tragicznie perwaną relację, do której już nie chcą wracać.
Kryminalny wątek zrealizowany został naprawdę dobrze. Bohaterowie nieraz trafiają w ślepy zaułek, wyciągają niewłaściwe wnioski i, co za tym idzie, podejmują na ich podstawie złe decyzje. Protagoniści nie działają sami, pomocą służą im krewni i przyjaciele, ale śledztwa mimo wszystko postępują powoli. Zbyt powoli, bo zegar tyka, a ofiar jest coraz więcej. Nabudowywane w kolejnych rozdziałach napięcie sięga zenitu w ostatnich rozdziałach i nie pozwala odłożyć książki aż do ostatnich stron. To też moment, w którym przypomniało mi się zakończenie oryginalnego Romea i Julii. Wątpliwości, czy Autorka w równie dramatyczny sposób jak Szekspir domknie tę opowieść, jeszcze bardziej napędzały mnie do czytania.
Bohaterowie stanowią kolejny atut These Violent Delights. Charakterystyczni i charyzmatyczni, nieraz rozładowują napięcie zabawnymi komentarzami, ale we właściwych momentach potrafią także zachować powagę. Dwójka protagonistów to także fajne, nietypowe combo: bezwzględna dziewczyna, bez wahania sięgająca po broń oraz delikatniejszy, subtelniejszy chłopak wyłamują się z młodzieżowych schematów. Ich znajomość na przestrzeni tego tomu ewoluuje w prawdopodobny sposób, przechodząc od nienawiści, poprzez nieufność, aż po zalążki sympatii ponad rodzinnymi podziałami. Rany, od dawna tak mocno nie wciągnęłam się w relację nastoletnich książkowych bohaterów.
These Violent Delights niesamowicie mnie zaskoczyło. Ciekawy pomysł na fabułę, fajnie poprowadzona zagadka i charyzmatyczni bohaterowie sprawili, że nie potrafiłam oderwać się od lektury, a jeśli już musiałam, cały czas zastanawiałam się nad możliwym ciągiem dalszym. Już wiem, że niebawem pojawi się kontynuacja tej opowieści i mam ogromną nadzieję, że spodoba mi się równie mocno co tom pierwszy.
Ocena końcowa: 6/6
Tytuł: These Violent Delights. Gwałtowne pasje (org. These Violent Delights)
Cykl: These Violent Delights #1
Autorzy: Chloe Gong
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 26 stycznia 2022 r. (premiera: listopad 2020)
Ilość stron: 464
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz