poniedziałek, 30 sierpnia 2021

"Technowiking. Ostatni Wyznawcy Thora" Stanisław Szwast

Słowiańskie i  ordyckie wierzeniana terenie Polski, potężni wojownicy oraz futurystyczne technologie.

Świrad jest studentem. Zafascynowany historią, skupia się na tej dziedzinie wiedzy, zdobywając uznanie wykładowców, jednocześnie wywołując zazdrość i niechęć wśród kolegów z roku. Ale, całkiem nieplanowanie, udaje mu się wzbudzić zainteresowanie Sambojki. Dziewczyna początkowo godzi się na niezobowiązujący seks, później jednak zakochuje się w intrygującym chłopaku. Nie może nawet podejrzewać, jakie sekrety przeszłości skrywa Świrad.

Wejdźcie do świata, w którym Wojna Ideologiczna zebrała swe krwawe żniwo, zmodyfikowani, poddani bioinżynieryjnym eksperymentom ostatni Wikingowie walczą o normalność, a misja kolonizacji Marsa właśnie się rozpoczyna. Czy plany naukowców mają prawo się ziścić, gdy żądza władzy, mimo nauczek, które odebrała ludzkość, wciąż napędza decydentów?

„Technowiking. Ostatni Wyznawcy Thora” to pełna akcji powieść tocząca się w alternatywnym świecie, gdzie chrześcijaństwo upadło wraz z Rzymem, nordyccy Bogowie nie wtrącają się w sprawy ludzi bardziej, niż jest to konieczne, a umiejętności Wikingów, udoskonalone dzięki inżynierii biologicznej, są w cenie. Tu nie ma miejsca dla słabeuszy.

Niestety, nie wciągnęłam się w przygotowaną przez Autora historię. Zapowiadała się naprawdę świetnie: porwania, strzelaniny, potężni i okrutni zleceniodawcy, odważny bohater imieniem Świrad, który z niejednego pieca chleb jadł. Do tego zapowiedź podróży w odległe miejsce w celu odnalezienia artefaktu oraz futurystyczne technologie zwiększania wydolności ciała. Tyle że nie. Dwa ostatnie elementy są w powieści właściwie nieobecne, a na nie najbardziej liczyłam.

Technowiking z jednej strony wydaje się środkiem większych wydarzeń, a z drugiej - prologiem, przygotowaniem do właściwej akcji. Skupiając się najpierw na jego "prologowatości" - poznajemy postaci i cel (zdobycie księgi), rozpoczynają się swoiste przygotowania do podróży, Świrad pcha palce tam, gdzie nie powinien, próbuje walczyć z całym światem i przechytrzyć wszystkich, wplątuje w większe tarapaty... I niespodziewanie okazuje się, że walka toczy się o coś zupełnie innego. Nie zrozumcie mnie źle, doceniam zabawę oczekiwaniami czytelnika oraz element zaskoczenia, ale jednocześnie liczyłam na zupełnie inne rozwiązanie akcji.

Nie zapałałam sympatią do bohaterów, co dodatkowo demotywowało mnie do lektury. Mam wrażenie, że są w ogóle bardzo słabo nakreśleni. O Świradzie, najważniejszej postaci tej powieści, dowiedziałam się naprawdę niewiele ponad to, że jest (oczywiście) odważny, impulsywny i marzy o "normalności". Reszta postaci zdaje się posiadać jedną-dwie cechy, co czasami utrudnia ich zapamiętanie i rozpoznawanie. Zawiodłam się też kreacją postaci kobiecych - szczególnie tym, jak potraktowano Sambojkę, robiąc z niej bez mała wariatkę. Po co?

Podobał mi się świat, który wykreował Autor, i stojący za nim koncept. To uniwersum, w którym chrześcijaństwo nie wyszło poza fazę bycia "sektą", która szybko została stłamszona. Na polskich ziemiach czczone są bóstwa słowiańskie (choć ateizm zdaje się być powszechny), bohaterowie noszą dość nietypowe imiona (Świrad, Sambojka, Falisława), a zaawansowana technologia umożliwiła stworzenie bezobsługowych samochodów oraz niemal niezwyciężonych Wikingów. Robotyka zyskuje na powszechności, ogromne korporacje przygotowują coraz lepsze sztuczne inteligencje, ale jednocześnie życie codzienne zdaje się nie odbiegać od "naszej" rutyny. Bardzo fajnym drobiazgiem było także wprowadzenie nowego nazewnictwa dla miesięcy czy dni tygodnia!

Czy zatem warto sięgnąć po Technowikinga? I tak, i nie. To powieść akcji, dynamiczna i osadzona w ciekawym uniwersum. Mnie przeszkadzały pewna niekonsekwencja w prowadzeniu fabuły oraz niesatysfakcjonujące zakończenie. Liczyłam także na bardziej widoczną obecność alternatywnej rzeczywistości oraz rozwinięcie części "techno".

Ocena końcowa: 4/6

Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu AlterNatywnemu.

 

Tytuł: Technowiking. Ostatni Wyznawcy Thora
Autor: Stanisław Szwast
Wydawnictwo: AlterNatywne
Data wydania: 20 lipca 2021 r.
Ilość stron: 250

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz