poniedziałek, 14 lutego 2022

"Nasze szczęśliwe czasy" Jiyoung Gong

Poruszająca, przepełniona refleksją historia o zbrodni, karze i wybaczeniu. Bardzo udane spotkanie z twórczością Jiyoung Gong - czekam na więcej powieści jej pióra.

Nasze szczęśliwe czasy to powieść o odkupieniu. Gong Ji-young przedstawia historię związku Yun-su - młodego człowieka skazanego na karę śmierci i Yu-jeong - pięknej, bogatej kobiety, której pełne cierpienia życie naznaczone zostało piętnem seksualnego i psychicznego znęcania. Jej pogarda dla matki i obojętność wobec reszty świata czynią ją wyobcowaną ze społeczeństwa i izolują od jakiejkolwiek szansy na szczęście.

Yu-jeong ma również ciotkę - siostrę zakonną Monikę, która od 30 lat odwiedza skazańców, rozmawia z nimi i próbuje resocjalizować. Pewnego dnia ciotka doprowadza do spotkania Yu-jeong i Yun-su. Kiedy młodzi odkrywają, że jest coś, co ich łączy (smutek), pojawia się między nimi wyjątkowe uczucie. Uczucie, które może rozwijać się w krótkim czasie przeznaczonym na spotkania raz w tygodniu. Czy nauczą się czegoś od siebie? Jak miłość odmieni ich życie?

Nasze szczęśliwe czasy to opowieść o miłości, która daje coś w rodzaju osobistego zbawienia, coś, czego nie sposób zapomnieć.

Sięgając po Nasze szcześliwe czasy, miałam bardzo mgliste pojęcie o tym, czego się spodziewać. Zobaczywszy zapowiedź, dodałam na listę "chcę przeczytać", a gdy dostałam tom na Boże Narodzenie, nie wracałam do opisu z okładki. Bardzo wcześnie okazało się, że tytuł jest bardzo przewrotny, ponieważ życie bohaterów nie jest usłane różami.

Historia prowadzona jest dwutorowo. Narracja skupia się na Yu-jeong, kobiecie o skłonnościach samobójczych, która towarzyszy swojej ciotce - zakonnicy - podczas czwartkowych wizyt u skazanego na śmierć Yun-su. Poprzez rozmowy z nim i obserwację jego przemiany, Yu-jeong zaczyna coraz mocniej się nim interesować oraz głębiej analizować swoją własną sytuację.
Równolegle czytelnik poznaje najistotniejsze fragmenty życia Yun-su; te momenty z jego dzieciństwa i młodości, które najmocniej wpłynęły na jego obecną sytuację.

Po prawdzie, ciężko mi napisać więcej na temat Naszych szczęśliwych czasów, by czegoś nie zdradzić. W tej historii nie brak trudnych momentów, okrucieństwa, rodziców-alkoholików, przemocy wobec dzieci, uciszania, zawiedzionego zaufania czy "victim blamingu". Wylewająca się ze stron beznadzieja wręcz przytłacza, tym bardziej że wspomnienie o tych problemach przypomina czytelnikowi, iż one istnieją, nawet jeśli na co dzień się z nimi nie spotyka. W powieści podkreśla się także, że nikt nie rodzi się zły, że wiele czynników ma wpływ na to, na jakiego dorosłego wyrośniemy i że czasami, zamiast dążyć do ukarania winnego, warto spróbować zrozumieć powody, dla których dopuścił się on zbrodni.

Naszych szczęśliwych czasach pchnięto to o krok dalej, i w moim odczuciu - o jeden krok za daleko. Z powieści wyniosłam bowiem przekaz, jakoby każdy zły czyn był wytłumaczalny, uzasadniony, a przede wszystkim: wybaczalny. To idzie w parze z mocno katolickim charakterem historii; w końcu księża od lat powtarzają nam, iż powinniśmy wybaczać bliźnim nawet największe przewiny, wręcz nadstawiać drugi policzek (i odcinać sobie kończyny, jeśli stanowiłyby one przyczynę dla grzechu... ale to nie stanowi przedmiotu tej recenzji). Niestety kłóci się to z moim poczuciem etyczności. I to absolutnie subiektywne odczucie, które sprawiło, że po zakończeniu lektury nie byłam w stanie powiedzieć: "Jakie to było świetne". Muszę jednak oddać sprawiedliwość, powieść pobudza do dyskusji.

Nasze szczęśliwe czasy to jedna z tych powieści, obok których nie sposób przejść obojętnie. Uderza w czułe struny, obrazując okrucieństwo wobec słabszych, ale zawiera w sobie także ziarno nadziei (o której tutaj pisać nie chcę, by niczego nie zaspoilerować). Łącząc w sobie wątki chrześcijańskie i społeczne, raczej nie zalicza się do "książek czytanych dla relaksu", ale na pewno warto się nią zainteresować, by przypomnieć sobie, że niektórzy mieli w życiu mniej szczęścia niż my.

Ocena końcowa: 5/6

 

Tytuł: Nasze szczęśliwe czasy (org. 우리들의 행복한 시간)
Autorzy: Jiyoung Gong
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Data wydania: 2 grudnia 2021 r. (premiera: kwiecień 2005)
Ilość stron: 256

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz