niedziela, 21 września 2014

Gdzie ta polska wersja? #11


Bloodrose - Andrea Cremer



Calla nigdy nie stroniła od walki. Ale ostatnia czekająca ją bitwa to nie tylko walka. To także ocalenie Rena, nawet za cenę gniewu Shaya. To utrzymanie Ansela w bezpieczeństwie, nawet jeśli został nazwany zdrajcą. To utwierdzenie swojej pozycji jako alfy sfory, zmierzenie się z nienazwanymi koszmarami i oczyszczenie świata z magii Opiekunów - raz na zawsze. A później podjęcie decyzji, co po zakończeniu wojny. Jeśli Calla przeżyje.
W ostatnim tonie trylogii Cień nocy, autorka międzynarodowego bestselleru Andrea Cremer tka dynamiczną opowieść ze zwrotami akcji, które pozbawią cię tchu aż do ostatniej strony.

Co to jest? Kontynuacja Cienia nocy oraz Blasku nocy, ostatni tom trylogii Cień nocy.
Dlaczego? Nie twierdzę, że Cień nocy należy do moich ulubionych lektur o wilkołakach, choć nadal pamiętam swoją fascynację tym utworem. Nieco irytowali mnie bohaterowie i... nie wiem, dlaczego do tej pory nie przeczytałam Blasku nocy. Tym bardziej ciekawi mnie brak zainteresowania polskich wydawców tomem wieńczącym serię. Sam opis brzmi intrygująco i zwiastuje niesamowite emocje. Zwłaszcza że Andrea Cremer nie idzie na łatwiznę i nie ma w zwyczaju uzasadniania wielu "cudów" Potężną Magią Miłości.
Szanse na wydanie? Nikłe. Spójrzmy prawdzie w oczy, Bloodrose miało premierę w 2012 roku i do tej pory powinno pojawić się na polskim rynku. Szkoda, że Amber postanowił porzucić serię tuż przed finiszem. Spójrzcie tylko na okładkę po prawej - bo prawdopodobnie z taką obwolutą otrzymalibyśmy tę książkę. Czyż nie wygląda pięknie?

Czytaliście Cień nocy i Blask nocy? Mam czego żałować w związku z nieprzeczytaniem drugiego tomu? Chcielibyście poznać zakończenie trylogii?

4 komentarze:

  1. Nie czytałam "Bloodrose", ale wkurza mnie to, że naszym światem rządzi marketing. Nie ma znaczenia, czy wyda się połowę książek z serii, czy prawie wszystkie za wyjątkiem jednej - jeśli seria zaczyna przynosić straty, to się ją obcina i nie wydaje nowych pozycji. I ok, rozumiem, bo wydawnictwa muszą zarobić. Ale nam, czytelnikom, niejednokrotnie robią krzywdę, bo nie poznamy dalszych losów bohaterów. Pół biedy, gdy książka jest napisana w języku, którym władamy, bo możemy przeczytać w oryginale. Ale nie wyobrażam sobie czytać w oryginale np. Murakamiego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam książki, o której piszesz, ale doskonale znam to okropne uczucie, kiedy wydawnictwo nie wydaje kontynuacji. Miałam tak w przypadku Kronik obdarzonych (piękne istoty, Istoty ciemności, Istoty chaosu). Książki są 4, ale po co w Polsce wydawać ostatnią część. Na stronie wydawnictwa cisza. Swoją drogą wracając do wydawnictwa Amber, znane ono jest z niekonsekwencji w wydawaniu serii. Mam na półce Córkę dymu i kości oraz kontynuację, Uwielbiam te powieści, ale finału Amber nie wyda, bo się nie opłaca. Czytałam mnóstwo wypowiedzi osób, które skarżą się właśnie na brak trzeciej części tej trylogii. W oryginale ciężko dostać, a i ciężko przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wydadzą tej książki na bank, bo po tak długim czasie utracili już prawa do niej, o ile w ogóle te prawa wykupili.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja niedawno zakupiłam "Cień nocy", nie czytałam jeszcze, nie wiem czy mi się spodoba, ale sam fakt, że nie będę mogła dokończyć tego cyklu, o ile nie znajdę ebooka lub po prostu oryginału, lekko mnie, grzecznie mówiąc, wpienia. To jużnie pierwszy taki przypadek na polskim rynku, no ile tak można? W ogóle przestańmy się brać za jakiekolwiek serie, bo niewiadomo, czy będzie nam dane poznać ich zakończnie.

    http://wiecznie-zaczytana-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń