niedziela, 15 marca 2015

30 Day Book Challenge - dzień 18


Dzień 18 - Książka, która cię zawiodła
Witajcie! W dniu dzisiejszym opowiem Wam o książkowych zawodach. Okrutna prawda jest taka, że opis z okładki, tytuł czy ilustracja na obwolucie często zwiastują coś lepszego, niż kryje wnętrze. Nie jest to regułą, ale chyba przyznacie, że dość często można się srodze rozczarować.
Dobra, wystarczy tego przydługiego wstępu, wróćmy do tematu.

Zmierzch - Stephenie Meyer
To pierwsze książkowe rozczarowanie, jakie pamiętam. Po pierwsze, czarne okładki z tajemniczymi obrazkami oraz intrygujący opis z tyłu zwiastowały niezłą, mroczną rozrywkę. Po drugie, niemal całe gimnazjum zaczytywało się w kolejnych tomach i wychwalało. Tymczasem "thriller" okazał się marnej jakości romansem z nieciekawymi bohaterami. Zawiodłam się chyba pod każdym możliwym względem.

Miecz Attyli - Davis Gibbins
To ostatnie wielkie rozczarowanie. Opis oraz okładka zapowiadały pasjonującą powieść o wojnie. Autor tymczasem ograniczył konflikt zbrojny do kilku potyczek, resztę tomu zapełniając nieciekawymi elementami fabularnymi. Podczas lektury wyczuwałam w powieści ogromny potencjał, którego nie wykorzystano. Więcej szczegółów znajdziecie w recenzji.

Trylogia Czasu - Kerstin Gier
Nie wiem, czy wysoka ocena Czerwieniu rubinu spowodowana była moim młodym wiekiem podczas lektury, czy też tom był autentycznie dobry. Dość powiedzieć, że dwie pozostałe książki nie sprostały moim wymaganiom. Błękit szafiru był zwyczajnie nieciekawy i nie wprowadzał właściwie niczego do fabuły. Zieleń szmaragdu wprawdzie domknęła wątki, ale pomykająca po jej kartach Gwendolyn okrutnie działała mi na nerwy. Recenzje całej trylogii możecie znaleźć tutaj: Czerwień rubinu, Błękit szafiru, Zieleń szmaragdu. Możecie zauważyć, że na Moich Czytadłach pojawiło się sporo gorzej ocenionych utworów, ale tak jak Miecz Attyli, Trylogia Czasu posiadała ogromny potencjał, który zmarnowało trzymanie się schematów powieści młodzieżowych.

Jakie książki Was zawiodły? Zgadzacie się z moimi wyborami, czy macie inne zdanie o moich typach?
Miłej niedzieli!

3 komentarze:

  1. Osobiście, ostatnio zawiodłam się na "Cmętarzu Zwieżąt" Kinga. Strasznie mi sie ta książka dłużyła, a po jej zakończeniu byłam zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Charlie", nudna, demoralizująca i beznsensowna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo zawiodłam się na "Podwieczności", która była nudna i ani trochę mnie nie wciągnęła oraz podobnie jak Ty, na "Zmierzchu", który jest po prostu beznadziejny.

    OdpowiedzUsuń