poniedziałek, 25 kwietnia 2022

"Zapisz zmiany" Katarzyna Zawodnik

Dystopijna wizja świata, w której ludzkość zmuszona była zejść pod ziemię, a sztuczna inteligencja osiągnęła poziom, o jakim obecnie nieśmiało marzymy.

Olivia urodziła się w wylęgarni, dorastała w wychowalni i bardzo tęskni za miłością. Cezar kocha Olivię i chyba nie ma znaczenia, że jego miłość to misternie skomponowany system złotych płytek i rząd cyfr. Olga pamięta dawne czasy i bardzo chciałaby do nich wrócić. Zapisz zmiany to słodko-gorzka opowieść o świecie, w którym spełniają się marzenia o posłusznych technologiach: ludzie współistnieją z humanoidami, a wyrafinowane urządzenia, wykorzystujące sztuczną inteligencję, sprawiają, że granice między nimi stają się płynne. Katarzyna Zawodnik próbuje pokazać i pogodzić ze sobą wiele perspektyw i kluczowych momentów ludzkiego życia (dziecięctwa, młodości, odchodzenia).

Katarzyna Zawodnik zabiera czytelników do świata postapokaliptycznego. Po bombardowaniach biologicznych życie na powierzchni stało się niemożliwe, ludzkość musiała zamieszkać pod ziemią. Pierwsze lata bez wątpienia były problematyczne, ale po upływie około czterdziestu lat społeczeństwa przyzwyczaiły się do tego stanu rzeczy i wiodą całkiem wygodne życie.

poniedziałek, 18 kwietnia 2022

"Bajki postnuklearnej pustyni" Michał Głowacz

Czytaliście Bajki robotów Stanisława Lema? Ja całkiem niedawno. A w październiku miałam przyjemność zapoznać się z Bajkami postnuklearnej pustyni Michała Głowacza. I jestem zachwycona!.

Bajki postnuklearnej pustyni to zbiór krótkich opowiadań, w których magia łączy się z radiacją, a bohaterowie rodem z gier komputerowych okazują się całkiem nam bliscy.

Kiedy baśniowe istoty znajdują się w tak nieprzychylnym dla siebie środowisku, jakim jest skażona pustynia, możesz się spodziewać, że logika ich postępowania najpierw Cię zaskoczy, potem rozbawi, a następnie każe zastanowić się, czy gdzieś już nie spotkałeś się z podobną sytuacją. Nawet jeśli nie dostrzegasz popromiennych mutacji w najbliższym otoczeniu, to ludzkie i nieludzkie zachowania skażonych nie bez powodu stały się przedmiotem bajania.

To, jakie wnioski wyciągniesz z lekcji, której udzielą Ci księżniczki zamknięte w zautomatyzowanych wieżach, wędrowcy podążający nie wiadomo po co i dokąd, mędrcy, nereidy i całkiem smutne damy dworu, a także wielu innych, zależy tylko od Ciebie. Beztroski styl, w jakim napisane są opowiadania, jest tylko przykrywką, a raczej metalową osłoną, pod którą można dostrzec zwoje kabli… to znaczy prawd o ludzkiej naturze, bez względu na poziom radiacji.

To nie tak, że Autor odkrył Amerykę na nowo, a poruszane przez niego tematy nie przewinęły się nigdzie indziej. Nie, a jednak Bajki postnuklearnej pustyni zachwycają. To zbiór mądrych opowieści osadzonych w jednym uniwersum - na tytułowej, wyjałowionej pustyni. Trochę ubolewam, że trochę mocniej nie nakreślono tej upalnej, nieprzyjaznej atmosfery. W niektórych tekstach można wręcz zapomnieć, że mamy do czynienia z morzem piachu - setting bardziej kojarzy się ze steampunkiem niż z postapokalipsą. Niemniej!

poniedziałek, 11 kwietnia 2022

"Miedziaki" Colson Whitehead

Poruszająca, wciągająca lektura w duchu Skazanych na Shawshank.

Gdy idee ruchu na rzecz praw obywatelskich docierają wreszcie do Frenchtown, czarnej dzielnicy Tallahassee, Elwood Curtis postanawia wziąć sobie do serca słowa dr. Martina Luthera Kinga i nabiera przekonania, że jest „równie dobry jak każdy inny”. Choć rodzice go porzucili, jego babcia dba, by trzymał się z dala od kłopotów, Elwood jest więc na dobrej drodze do dostania się do lokalnego college’u dla kolorowych.

Ale kiedy jest się czarnym chłopcem żyjącym we wczesnych latach 60. XX wieku na amerykańskim Południu, gdzie stosunki społeczne wciąż regulują prawa Jima Crowa, niewinny błąd może przekreślić nadzieje na świetlaną, a nawet jakąkolwiek, przyszłość.

Elwood zostaje skazany na pobyt w poprawczaku nazywanym „Miedziakiem” (The Nickel Academy), którego misją jest „fizyczne, intelektualne i moralne” kształtowanie młodocianych przestępców, tak żeby pod jego pieczą wyrośli na „uczciwe i honorowe” jednostki.

W rzeczywistości Akademia okazuje się groteskową komnatą grozy, gdzie sadystyczna kadra bije i wykorzystuje seksualnie uczniów, korupcja i kradzieże są powszechne, a każdy chłopiec, który odważy się na opór, przepadnie bez wieści.

Ten zakład poprawczy na Florydzie istniał naprawdę – przez sto jedenaście lat przewinęły się przez niego tysiące podopiecznych, których bezlitośnie katowano, poniżono i łamano.

Druzgocąca, porażająca i niezwykle ambitna powieść, która dowodzi, że Colson Whitehead jest pisarzem w szczytowej formie.

Prawa Jima Crowa: regulacje prawne wprowadzone po zakończeniu wojny secesyjnej na szczeblu stanowym i lokalnym głównie w południowych stanach USA, mające na celu utrzymanie i pogłębienie segregacji rasowej. Na Florydzie zasada głosząca, że czarni i biali nie mogą uczyć się razem, była wyjątkowo restrykcyjnie przestrzegana. Stwarzało to pole do niewyobrażalnych wręcz nadużyć.

Miedziaki opowiadają historię Elwooda w sposób bardzo wyważony i subtelny. Autor nie epatuje brutalnymi opisami i nie próbuje wywołać u czytelnika szoku szczegółami. Colson Whitehead skupia się raczej na przestawieniu miejsca akcji, niewesołej codzienności podopiecznych tej patologicznej placówki resocjalizacyjnej. Nie zapomina także o zasygnalizowaniu panującego w niej podziału: biali chłopcy mimo wszystko traktowani są lepiej niż "kolorowi". Buduje napięcie oraz poczucie zagrożenia poprzez opisy strachu odczuwanego przez chłopców na myśl o poniesieniu kary, a resztę pozostawia wyobraźni odbiorcy, co sprawdza się bardzo dobrze - tym bardziej, że odbiorcy towarzyszy świadomość, że "Miedziak" istniał naprawdę.

Sięgając po Miedziaki, spodziewałam się nieco szerszego komentarza na temat nierówności rasowej. Tymczasem jest to raczej powieść demaskująca problemy systemu resocjalizacji dla najmłodszych w Stanach Zjednoczonych minionego wieku. Wątek rasizmu, któremu poświęcono sporo miejsca na początku, schodzi na dalszy plan: chociaż białoskórzy chłopcy mają w "Miedziaku" trochę mniej pod górkę, to nadal wszyscy oni skazani są na podobne traktowanie a do "normalności" wracają z mocno zwichrowaną psychiką.

Mimo że recenzowana powieść okazała się nieco odmienna od moich oczekiwań (co wynikło z mojej słabej pamięci w kwestii opisu z tyłu okładki), i tak bardzo mi się podobała. "Miedziaki" to nie literatura rozrywkowa: kreśli poruszający obraz, wywołuje dreszcze niepokoju, może zdołować - tym bardziej, że nie sposób uciec do pytań, czy podobne sytuacje miały/mają miejsce i w polskich domach poprawczych. Tym niemniej, warto poświęcić kilka godzin na tę lekturę.

Ocena końcowa: 5/6

 

Tytuł: Miedziaki (org. The Nickel Boys)
Autorzy: Colson Whitehead
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 22 czerwca 2020 r. (premiera: lipiec 2019)
Ilość stron: 288

poniedziałek, 4 kwietnia 2022

"Umierając, żyjemy" Robert Silverberg

Koncept bardzo ciekawy, ale wykonanie średnio przypadło mi do gustu.

Arcydzieło Roberta Silverberga, nominowane do nagród Hugo i Nebula.

David Selig od dzieciństwa ma zdolności telepatyczne. Bez trudu czyta w myślach innych ludzi i poznaje ich najgłębiej skrywane sekrety. Z czasem jednak dochodzi do wniosku, że ten dar jest zarówno narzędziem władzy, jak i przekleństwem. Wkraczający w wiek średni, coraz bardziej wyalienowany Selig nie potrafi nawiązać normalnych związków z ludźmi. Ledwo wiąże koniec z końcem, utrzymując się z pisania prac semestralnych dla studentów. Jest coraz bardziej zniesmaczony tym, co dzieje się w Ameryce. Na domiar złego odkrywa, że jego cudowny dar zaczyna z niewiadomego powodu zanikać…

Umierając, żyjemy opowiada historię swojego protagonisty fragmentami. Kolejne rozdziały naprzemiennie ukazują czytelnikowi jego współczesność - pełną goryczy i upokorzeń, pozbawioną bliskich - oraz przeszłość, w której David uczył się kontrolowania swojej mocy i poznawał granice, których nie powinien przekraczać za jej pomocą. Ta licząca niecałe 300 stron powieść ukazuje najistotniejsze fragmenty życia swojego protagonisty, stanowiąc studium jego przemiany.