piątek, 27 kwietnia 2012

"Africanus: Syn konsula" - Santiago Posteguillo

Tytuł: Africanus: Syn konsula (org. Africanus. El hijo del Cónsul)
Autor: Santiago Posteguillo
Seria: Scypion, #1
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 20 grudnia 2011 r. (premiera: październik 2008)
Ilość stron: 428

Dzieje starożytnego Rzymu zawsze należały do moich ulubionych tematów na historii. Chętnie zaczytuję się w powieściach, których akcja dzieje się właśnie w tamtych czasach. I właśnie dlatego natknęłam się na Africanusa....

Głównym bohaterem książki jest Publiusz Korneliusz Scypion, syn rzymskiego konsula Publiusza Korneliusza Scypiona (stąd tytuł). Towarzyszymy mu od chwili narodzin aż do progu dorosłości (akcja kończy się, gdy chłopiec ma siedemnaście lat). W tym czasie pierwszy raz sięgamy po drewniany miecz, by nauczyć się walki; dosiadamy konia i próbujemy utrzymać się na nim z ciężką bronią; zawiązujemy bardzo bliską relację z wujem Gnejuszem - nieustraszonym wojownikiem rzymskim; wychylamy pierwszy kufel piwa; odwiedzamy zamtuzy oraz... poznajemy smak zauroczenia.

Tyle jeśli chodzi o jedną z części książki.Na kartach tej powieści śledzimy jednak nie tylko losy Publiusza, ale także - równolegle - przedstawiciela afrykańskiej Kartaginy: Hannibala. Myślę, że większość Czytelników chociaż kojarzy to imię, bowiem jego wyczyny w Europie z lat przed narodzinami Chrystusa są godne uznania. To genialny strateg, opanowany, przygotowany na każdą ewentualność, nie wstydzący się w razie czego ratować ucieczką z pola bitwy - choćby pozorowaną... Trzecią ważną postacią jest Tytus, któremu znudziła się praca w teatrze, postanowił otworzyć własny biznes i wreszcie... wmieszał się w wojnę rzymsko-kartagińską.

To właśnie ów konflikt jest główną osią wydarzeń Africanusa. Autor nie prezentuje jednak suchych opisów batalii, skupia się na bohaterach, a wojnę traktuje zdecydowanie przedmiotowo. Najwięcej uwagi poświęca Publiuszowi, który jednak nie przypadł mi do gustu. Wydał mi się zbyt sztuczny, przesadnie ugrzeczniony i uległy, a przy tym porywczy i uparty. Nie przepadam za tego typu bohaterami. Hannibal wprost przeciwnie: jego geniusz od początku zaskarbił sobie moją sympatię, a wredny charakter i przebiegłość tylko dodały mu uroku w moich oczach. Pozostali bohaterowie (a jest ich niewielu) są na tyle wyraziści, by nie mieć problemu z ich rozróżnieniem, ale także w ich przypadku odniosłam wrażenie przesadnego ugrzecznienia, które ujęło im autentyczności.

Akcja płynie raczej powoli, ale książkę - dzięki przystępnemu językowi - czyta się sprawnie. Brakuje dłużyzn, nudnych politycznych rozmów, dominuje "codzienność" bohaterów. Dużo miejsca poświęcono emocjom postaci, stąd wolny ciek wydarzeń. Ciężko mi ocenić czy to zaleta czy wada; lubię książki, w których dzieje się dużo, ale chętnie czytuję także powieści psychologiczne.

Do polskiego wydania nie mam zastrzeżeń. Po "części właściwej" znajdują się cztery dodatki, poszerzające wiedzę Czytelnika w zakresie historii Imperium Rzymskiego. Zachowano oryginalną okładkę, tłumaczenie staranne, błędy w symbolicznej ilości. Jedyne "ale" do wydawnictwa Esprit: co z drugą częścią? Ostatnie strony zapowiadają premierę, która w końcu nie miała miejsca - oby nie zdecydowano się przerwać wydawania cyklu!

Podsumowując, Africanus: Syn konsula to przyjemna, lekka historia o słynnej walce potężnego Rzymu z niepozorną Kartaginą, reprezentowaną jednak przez młodego dowódcę, którego najlepszą bronią jest analityczny umysł. Język powieści jednak sugeruje, że to powieść raczej dla dzieci - ale nie tylko, także dorośli mogą się świetnie bawić, poznając jednocześnie historię słynnej wojny.
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: młodszym czytelnikom; miłośnikom historii w literaturze

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Esprit
 Przypominam o ankiecie - niedługo koniec!

sobota, 21 kwietnia 2012

"Dżuma" - Albert Camus

Tytuł: Dżuma (org. La peste)
Autor: Albert Camus
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania: 21 maja 2007 r. (premiera: 1947)
Ilość stron: 200

Przed Wami ciąg dalszy mojego "odwyku" od literatury fantastycznej, paranormalnej i młodzieżowej (oraz intensywniejszego przygotowania do matury). Coś podobnego do Innego świata, a jednocześnie zupełnie innego. Tym razem literatura francuska, reprezentowana przez Alberta Camus. Przejdźmy do zadżumionego miasteczka...

Dżuma nie należy do literatury wojennej, nie znajdziemy w niej opisów niemieckich obozów koncentracyjnych czy rosyjskich lagrów. Mimo to jest to utwór podobny, ponieważ opisuje zamknięte, odizolowane od świata zewnętrznego środowisko. Wszystko zaczęło się niewinnie, od śmierci kilku szczurów. Groźna, śmiertelna choroba przeniosła się jednak na ludzi, siejąc spustoszenie. Nie chcąc dopuścić do epidemii, Oran (miejsce akcji, port we francuskiej kolonii) zostaje zamknięty. Wraz z mieszkańcami i nieszczęśnikami, którzy akurat znaleźli się w środku...

Właśnie tam poznajemy narratora i głównego bohatera recenzowanego utworu. Doktor Bernaqrd Rieux jako pierwszy diagnozuje epidemię i podejmuje się karkołomnej próby zahamowania rozwoju choroby. Kiedy widzi, że zupełne wyleczenie jest niemożliwe, nie załamuje się ani nie rezygnuje - do samego końca realizuje swoją misję.Nie jest sam, bliżej przyjdzie nam poznać również kilka innych osobistości, m.in. najlepszego przyjaciela, dzięki któremu narracja zostaje ubogacona w kilku miejscach (ale o tym za chwilę), dziennikarza, który miał nieszczęście przebywać w Oranie w nieodpowiednim momencie, kaznodzieję czy zbrodniarza, któremu wybuch epidemii jest wyjątkowo na rękę. Wszyscy oni są jedynie szablonami reprezentującymi pewne postawy, jednak ich charaktery zarysowane są bardzo mocno i realistycznie. Czytając, miałam wrażenie, że zapoznaję się z autentycznymi wydarzeniami, a nakreśleni bohaterowie to postaci istniejące w rzeczywistości a nie wytwór wyobraźni francuskiego pisarza...

Dżuma to kronikarski zapis przebiegu choroby w niewielkim miasteczku. Zwyczajna, pozbawiona emocjonalnego ładunku kronika. Jedynie dzięki krótkim fragmentom pamiętnika Tarrou, najlepszego przyjaciela doktora, mamy nieco dokładniejszy wgląd w emocje jakiejś postaci. Dominuje suchy ale i poruszający opis sytuacji w odizolowanym światku. Nie jest on jednak tak drobiazgowy i naturalistyczny jak Inny świat, co uznaję za zaletę utworu. Po co epatować brzydotą, niesmacznymi opisami?

Dżuma daje czytelnikom możliwość zastanowienia się nad pojęciem bohaterstwa. Kogo uznamy za prawdziwego bohatera? Czy pozostający w miasteczku doktor, rezygnujący z możliwości spotkania z ukochaną żoną, zasługuje na to miano? A co z przypadkowym dziennikarzem, który decyduje się pozostać w zadżumionym mieście? A może za herosa uznamy byłego przestępcę, który angażuje się w pomoc innym? Można również spróbować odpowiedzieć na pytanie o istnienie Boga. Rieux w Niego nie wierzy - bo czyż Jego miłosierdzie może dopuścić do takich okropieństw...?

Recenzowana dzisiaj pozycja wypada zdecydowanie korzystniej niż Inny świat. Po pierwsze, została napisana dużo bardziej przystępnie, w sposób przemyślany i uporządkowany. Po drugie, relacja opisuje dzieje różnych ludzi targanych wątpliwościami natury etycznej, co dla fanów powieści psychologicznych powinno stanowić nie lada gratkę. Tę książkę mogę zarekomendować do przeczytania w chwili wolnego czasu - warto zapoznać się z tak pouczającą i głęboką powieścią, nie emanującą jednak sztucznym patosem. Dajcie się zarazić orańskiej chorobie, może poznacie odpowiedzi na postawione wyżej pytania...?
Ocena końcowa: 4/6
Polecam: miłośnikom dobrych powieści psychologicznych

++++++++++

Bohaterowie - Joe Abercrombie
Dla chwały... Dla zwycięstwa... Dla przetrwania... Powiadają, że Czarny Dow zabił więcej ludzi niż zima, i wspiął się na tron Północy po górze usypanej z czaszek.
Król Unii, wyjątkowo zawistny sąsiad, nie ma zamiaru przyglądać się z uśmiechem, jak Dow pnie się jeszcze wyżej. Wydał rozkazy i wojsko już brnie przez północne błota. Tysiące ludzi gromadzą się przy zapomnianych kamiennych kręgach, na bezwartościowych wzgórzach i w mało ważnych dolinach, a przy sobie mają mnóstwo ostrej stali. Bremer dan Gorst, zhańbiony mistrz szermierczy, poprzysiągł odzyskać utracony honor na polu bitwy. Trawiony obsesją odkupienia i uzależniony od przemocy, dawno przestał dbać o to, jak wiele krwi przy tym przeleje. Nawet jeśli będzie to jego własna krew. Księcia Caldera nie interesuje honor, a tym bardziej śmierć. Pragnie tylko władzy i jest gotów na każde kłamstwo, sztuczkę oraz zdradę, żeby ją zdobyć. Byle nie musiał własnoręcznie o nią walczyć. Curndenowi Gnatowi, ostatniemu uczciwemu człowiekowi na Północy, wojaczka nie przyniosła niczego poza opuchniętymi kolanami i zszarganymi nerwami. Nie zależy mu na tym, kto wygra, po prostu chce czynić to, co właściwe. Ale czy uda mu się wybrać dobrą drogę, gdy świat wokół niego stoi w płomieniach?
Trzy dni krwawej bitwy zdecydują o losie Północy. Jednak gdy po obu stronach szerzą się intrygi, szaleństwo, kłótnie i małostkowa zawiść, trudno liczyć na to, że zwyciężą najszlachetniejsze serca, czy nawet najsilniejsze ręce...
Premiera: 18 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 764 (!)
Cena: 49,00 zł
Wydawnictwo: Mag 

Zaginione wrota - Orson Scott Card
Dan North zamieszkanym przez tuziny kuzynów, ciotek i wujków, nad którymi władzę sprawuje jego ojciec. Gniazdo rodzinne Northów znajduje się na odludziu w górach zachodniejWirginii, daleko od miasta, daleko od szkół, daleko od innych ludzi. Mieści się w nim sekretna biblioteka, a w niej książki napisane w tajemniczym języku – od chłopca i jego kuzynów oczekuje się, by biegle go opanowali. Danny od małego dostrzega, że nie jest taki, jak reszta jego rodziny. W czasie gdy kuzyni uczą się powoływać do życia leśne wychowuje się w wielkim
duszki, golemy, trolle, wilkołaki, i inne podobne cuda, Danny martwi się, że sam nigdy nie odkryje w sobie żadnego talentu… Rodzina Northów to klan magów przebywający na wygnaniu w naszym świecie. Żyją oni w stanie kruchego rozejmu z innymi klanami do czasu, gdy narodziny Dana rozniecają na nowo płomień wojny. Bowiem Danny jest pierwszym od tysiąca lat magiem wrót, które bronią rodzinie Northów i jej wrogom dostępu do wspólnej ojczyzny, świata Westil. Niestety chłopiec nie zdaje sobie sprawy z wielu spraw. A to może doprowadzić Northów do katastrofy...
Premiera: 15 maja 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: ??
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Uczta dusz - Celia S. Friedman
Magowie skrywają mroczny sekret. Czerpią moc z dusz ludzi, wykradając im życiową energię. Do tajemnicy dopuszczani są tylko mężczyźni, kobiety mogą być jedynie czarownicami – korzystając z ognia własnej duszy, każde użycie magii okupują skróceniem życia. Odwieczny porządek zachwieje Kamala, młoda kobieta, która poznała sekret magów i jako pierwsza chce zostać Magistrem. Ci jednak woleliby ujrzeć ją martwą, niż przyjąć w swoje szeregi. Tymczasem na północy budzi się dawno zapomniane zło, gotowe znów zagrozić krainie ludzi.

Przeczytaj próbkę możliwości autorki - oto prequel do jej Trylogii Zimnego Ognia: http://www.fantastyka.pl/4,6915.html
Premiera: 19 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 484
Cena: 36,00 zł
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Nigdziebądź - Neil Gaiman
Nigdziebądź to niepokojąca powieść o przeznaczeniu.
Richard Mayhew, główny bohater, prowadzi życie podobne do każdego z nas - pracuje w firmie, ma przyjaciół, a także piękną narzeczoną Jessikę, z którą planuje wspólną przyszłość. Jednak pewnego dnia bohater, na skutek splotu przypadków, zmuszony jest do wędrówki przez Londyn Pod - zwiedza widmowe podziemia i kompletnie różne w nocy miejsca niby znane (Muzeum Brytyjskie, Harrods). Poznaje miasto zaludnione przez nieśmiertelne postacie z jego rzymsko-elżbietańskiej przeszłości, koczuje na zamurowanych przed laty stacjach metra. Jego dotychczasowe życie ulega diametralnej przemianie, staje się mieszkańcem Londynu Pod, leżącego w kanałach i podziemnych przejściach Londynu Nad. Poprzez tę „małą” zmianę staje się niewidoczny dla normalnych ludzi. Nie mając zbyt wielkiego wyboru, Richard postanawia towarzyszyć pewnej dziewczynie o imieniu Drzwi, która jest ścigana przez okrutnych morderców: Pana Croup'a i Pana Vandemara. W międzyczasie dołącza do nich tajemnicza Łowczyni i jeszcze bardziej tajemniczy Markiz de Carabas. Razem postanawiają odnaleźć legendarnego anioła Islingtona, który jako jedyny może im pomóc: Richardowi wrócić do jego świata - Londynu Nad, a Drzwi odkryć sekret związany z tragiczną śmiercią całej jej rodziny.
Książka ta niesie także dość smutne przesłanie na temat tego, jak życie potrafi być szare i monotonne w realnej rzeczywistości. Przeniesienie Richarda do nierzeczywistego świata jest dla niego ratunkiem przed nudą znajdującą się tuż za oknem.
Nigdziebądź to powieściowy debiut Neila Gaimana. Po dwudziestu latach zabaw innymi mediami autor sięgnął do formy staroświeckiej, ale i najbardziej wymagającej - litery, papier i żadnych bajerów, którymi można by zatuszować miałkość fabuły. Tym bardziej cieszy i zadziwia poziom książki - jest to porządny kawałek pisarskiej roboty.
Premiera: 20 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 320
Cena: 35,00 zł
Wydawnictwo: Nowa Proza

Jak wychować szczęśliwe dziecko - John Medina
Zestresowana matka = zestresowane dziecko; Niech twoje „nie” oznacza „nie”, a „tak” znaczy „tak”; Chwal wysiłek, nie IQ twojego dziecka; Najważniejszy  jest kontakt z drugim człowiekiem, a nie z telewizorem; Szczęśliwe dziecko ma zazwyczaj szczęśliwych rodziców. - te i inne porady już niebawem w książce speca od rozwoju mózgu, Johna Mediny!
Jak wychować szczęśliwe dziecko to znakomita lektura popularnonaukowa i jednocześnie przejrzysty, poparty przykładami z życia, poradnik dla doświadczonych i  świeżo upieczonych rodziców. Poznajcie Super-Nianię w spodniach!

Premiera: 10 maja 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: ??
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

I na zakończenie...

wtorek, 17 kwietnia 2012

"Inny świat" - Gustaw Herling-Grudziński

Tytuł: Inny świat
Autor: Gustaw Herling-Grudziński
Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: 1 stycznia 1999
Ilość stron: 325
 
Nieczęsto sięgam po literaturę historyczną. Nie dlatego, że historii nie lubię (chociaż to też w pewnym sensie prawda) - po prostu tego typu książki często pisane są nieprzystępnym językiem. Skusiłam się jednak na powieść z okresu wojennego...

Przed Wami rzeczywistość lagrów w Jercewie. Autor, będący jednocześnie narratorem i kronikarzem, trafił tam w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Znalazł się daleko od domu, rodziny, w zimnym i niedostępnym sybirskim klimacie. Recenzowana przeze mnie książka to autentyczna relacja z jego kilkuletniego pobytu w tym miejscu. Historia niesamowicie turpistyczna, realistyczna, pozbawiona jakichkolwiek upięknień czy cenzury. Dostajemy zatem opowieść o bólu, smrodzie, głodzie, gwałtach, ciężkiej pracy, głodzie, chłodzie, samotności, głodzie, desperacji, utracie nadziei, głodzie... Fakt, nie jest to hitlerowski obóz zagłady, ale stalinowski obóz pracy. Nikomu nie grozi śmierć w krematorium. Tutaj śmierć jest zbawieniem...

Po zakończeniu lektury poczułam się... dziwnie. Nie mogę ocenić książki pod względem fabuły, ponieważ to historia prawdziwa. Jak oceniać czyjeś życie...? Nieraz czułam odrazę - zarówno względem pana Gustawa, jak i opisywanych przez niego współwięźniów. W pierwszym odruchu wszystkich donosicieli, oszustów, gwałcicieli skazałabym na potępienie albo śmierć w męczarniach. Dopiero "wkręciwszy" się w historię zaczynamy rozumieć ich sytuację, chęć przetrwania za wszelką cenę. Chociaż ja do samego końca nie pojęłam, dlaczego niektórzy tak kurczowo trzymali się tego świata - po drugiej stronie na pewno byłoby Im cieplej, lepiej...

Inny świat, jak pisałam, napisany został bardzo realistycznie. Czytając, ciężko nie wczuć się w opisywane wydarzenia, każdy gwałt odczuwałam niemalże na sobie... Odpychające, ale jednocześnie niesamowite wrażenie. Niestety, pan Gustaw spisał swoje wspomnienia bardzo topornie. Czytało mi się bardzo mozolnie, ciężko - i to nie tylko z powodu braku choćby lekko radosnych momentów. Może to kwestia okołowielkanocnego nastroju, jednocześnie kłócącego się z tematyką książki i łączącego się z nim...

Książka na pewno warta jest przeczytania. Nie dla relaksu, nie do poduszki, nie dla poprawy nastroju. Nawet nie dla zapełnienia kilku godzin. Do tego są setki innych pozycji. Inny świat powinno przeczytać się w podniosłej atmosferze - dlatego nie do końca rozumiem, czemu książka znalazła się w kanonie lektur obowiązkowych, które uczniowie albo czytają na "odczep się" albo nie czytają w ogóle. Jeśli jesteście gotowi na spotkanie z ciężką, smutną i brutalną rzeczywistość lagrów...
Ocena końcowa: 3/6
Polecam: potrafiącym odnaleźć się w przybliżonych realiach
++++++++++
Okaleczony bóg. Tom 1: Szklana pustynia - Steven Erikson
Łowcy Kości maszerują do Kolanse, na spotkanie nieznanego losu. Udręczeni i wyczerpani, są armią stojącą na skraju buntu. Ale przyboczna Tavore Paran nie daje za wygraną. Jeśli zdoła powstrzymać rozkład swych sił, jeśli kruche sojusze, które wykuła, przetrwają, i jeśli będzie to leżało w jej mocy, zamierza uczynić jeszcze jedno. Rzucić wyzwanie bogom.
Na drodze przybocznej i jej sojuszników stoją potężni wrogowie. Władający straszliwą mocą Forkrul Assailowie zamierzają oczyścić świat – zniszczyć wszystkie cywilizacje i wytępić ludzi – by móc zacząć od nowa. Pradawni bogowie również pragną odzyskać utraconą pozycję. W tym celu skruszą łańcuchy skuwające moc szerzącą ostateczne zniszczenie i uwolnią ją z wiecznego więzienia. Na świat znowu wrócą smoki.
A w Kurald Galain, gdzie odnaleziono od dawna zaginione miasto Kharkanas, na Pierwszym Brzegu zgromadziły się tysiące ludzi prowadzonych przez Yedana Derryga. Czekają na przybycie Tiste Liosan, ale czy rzeczywiście są gotowi zginąć za puste miasto i królową bez poddanych?
W każdym ze światów nadchodzi kiedyś chwila, gdy nie ma już wyboru – chwila odsłonięcia duszy, kiedy nie można się już odwrócić. Wtedy trzeba stawić czoło ostatniej trudnej prawdzie. Kiedy cnota współczucia pada na kolana, cóż jeszcze można uczynić? I teraz ten czas nadszedł. Nadeszła chwila, gdy trzeba wyrazić sprzeciw i stanąć do boju…
Tak się zaczyna ostatni, apokaliptyczny rozdział Malazańskiej księgi poległych Stevena Eriksona - rewelacyjnej sagi, która odmieniła oblicze fantasy.
Premiera: 13 marca 2012 r.
Ilość stron: 672
Cena: 39,00 zł
Wydawnictwo: Mag

8/15 W partii -  Hans Hellmut Kirst
Rok 1933, Hitler dochodzi do władzy. Niemcy mają się dopiero przekonać, jakie będą tego konsekwencje… Wprowadzaniu nowego porządku towarzyszą terror, przemoc i gwałt. Szaleją grupy szturmowe SA, członkowie partii nazistowskiej stają się wszechwładni, a to przyciąga wielu łaknących władzy ludzi do wstąpienia w szeregi NSDAP. Jednym z nich jest Konrad Breitbach, który uczy się na pamięć wersów z Mein Kampf i staje się gorliwym wyznawcą nowej wiary. Jednak w przeciwieństwie do innych karierowiczów gotowych sprzymierzyć się z samym diabłem dla odniesienia osobistych korzyści, działania Konrada w szeregach zwolenników Hitlera nie są jednoznaczne i przynoszą wiele zaskakujących zwrotów…
08/15 to najsłynniejszy cykl powieści obejmujący historię powstania i upadku III Rzeszy, a także czasy powojenne. Kirst pokazuje w jaki sposób rozpoczęło się nazistowskie szaleństwo i jak możliwe było tak ogromne poparcie Niemców dla Hitlera. Przedstawia straszny, bo prawdziwy obraz społeczeństwa niemieckiego, gdzie niewielu Niemców sprzeciwiało się zbrodniczemu systemowi, który zgodnie z intencją Hitlera miał trwać tysiąc lat. Pozycja obowiązkowa dla każdego! Powieść o tym, jak było naprawdę. Jak cały naród dał się ogłupić i omamić nazistowskiej władzy Adolfa Hitlera i jego wizji świata.
Premiera: 11 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 392
Cena: 34,9 zł
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica

Carska roszada - Melchior Medard
Koniec XIX wieku, Warszawa. Miasto niespokojne, dopiero co spacyfikowane po kolejnym spisku antycarskim. Miasto wielkich interesów i ekskluzywnych hoteli, ale też dzielnic biedy i zawszonych burdeli. Miasto, w którym ktoś w okrutny sposób morduje kobiety... Estar Pawłowicz Van Houten, tajny urzędnik do zadań specjalnych, przyjeżdża ze stolicy Imperium, by wyjaśnić sprawę zabójstw młodych kobiet. Musiał radzić sobie już z podobnymi wyzwaniami, nie tylko w Rosji. W pracy śledczego wykorzystuje najnowsze zdobycze nauki i techniki. Czasem wywołuje to podziw, a czasem niesmak kolegów z policji. Dopiero w Warszawie Van Houten orientuje się, że sprawa ma drugie, a nawet trzecie dno. Zaczyna się rozgrywka sięgająca szczytów władzy i europejskich dworów monarszych.
Szpiedzy, mordercy, zboczeńcy, piękne kobiety, spiski, zabójstwa – oto świat tajnego radcy Estara Pawłowicza. Carska roszada jest nie tylko emocjonującą, trzymającą w napięciu opowieścią kryminalno-szpiegowską. To także bogaty, soczysty i chwilami szokujący obraz dawnej Warszawy, w której krzyżowały się interesy największych ówczesnym mocarstw.
Premiera: 4 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 416
Cena: 34,9 zł
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica

środa, 11 kwietnia 2012

"Asystent wampira" - Darren O'Shaughnessy

Tytuł: Asystent wampira (org. The Vampire's Assistant)
Autor: Darren Shan (wł. Darren O'Shaughnessy)
Seria: Darren Shan, #2
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 5 maja 2010 r. (premiera: wrzesień 2000)
Ilość stron: 184

Stosunkowo niedawno czytałam Cyrk odmieńców, który stanowił preludium do serii przygód nastoletniego Darrena. Teraz mam okazję zapoznać się z drugim tomem - czy lepszym od poprzedniego?

Przypomnijmy sobie: pod koniec Cyrku nasz nastoletni bohater stracił trochę krwi, trafił sześć stóp pod ziemię, po czym został stamtąd wykopany, by wraz z mocno ekscentrycznym mentorem ruszyć w świat. Ich wędrówka trwa już jakiś czas, a Darren wciąż czuje opory przed piciem ludzkiej krwi, coraz bardziej opada z sił... Wreszcie panowie decydują się powrócić do cyrku. Młody Shan dość niespodziewanie zawiera trzy bliższe znajomości: z chłopcem-wężem, swoim prawie-rówieśnikiem Samem oraz lekko starszym "zielonym" o pseudonimie R.V. Życie niestety nie upływa tylko na przyjemnych rzeczach: na cały kwartet czekają spore kłopoty...

Myślę, że nie zdradziłam Wam zbyt wiele. Książka może nie jest gruba, podzielona została na sporo krótkich rozdzialików, a akcja początkowo płynie raczej niespiesznie. Mamy czas, by poznać nowe postacie, ale nasz nastoletni narrator (w tej części również to Darren relacjonuje przebieg wydarzeń) co jakiś czas informuje czytelników, że "nic nie zapowiadało dramatu, jaki miał się wydarzyć" i tym podobne. Lekko irytowało mnie to wybieganie w przyszłość, ale z drugiej strony zachęcało, motywowało do szybszego przewracania kartek i sprawdzenia, cóż to za tragedia...

Mogę Was zapewnić, że czekać warto, bowiem końcówka tomiku naprawdę porywa. Punkt kulminacyjny utworu został napisany z niesamowitym wyczuciem i rozmachem, nie sposób się oderwać. Już we wcześniejszych rozdziałach bohaterowie - charakterystyczni, wyraziści i przepełnieni różnymi pragnieniami - ukazują swoje prawdziwe oblicza i demaskują różne ludzkie przywary, ale to, co dzieje się na koniec... Niesamowite emocje gwarantowane!

Książka napisana jest przystępnym językiem. Albo inaczej: bardzo luźnym językiem. Pełno tu kolokwializmów, slangu młodzieżowego, które urealniają historię. Może jest ich troszkę za dużo (ja tylu nie używam) - kwestia gustu...

Asystent wampira podobał mi się niewspółmiernie bardziej niż tom pierwszy. Po Cyrku odmieńców, który skupiał się raczej na zaprezentowaniu dramatis personae serii, akcja wreszcie się rozkręca i dostarcza emocji. Dynamika, realni i dobrze przemyślani bohaterowie, autentycznie przerażające momenty, wreszcie niespodziewane zwroty akcji - oto główne atuty prezentowanego tytułu. Doczepić się można lekkiej naiwności opisów (nastoletni narrator...), ale jak na literaturę młodzieżową książka prezentuje naprawdę wysoki poziom. Polecam!
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: miłośnikom nastoletnich opowieści z dreszczykiem

niedziela, 8 kwietnia 2012

"Książę mgły" - Carlos Ruiz Zafon

Witajcie!
Ta notka miała ukazać się w piątek... Ale przed Świętami narzekam na notoryczny brak czasu. Dlatego też nie odwiedzam Waszych blogów, nie komentuję, wreszcie nie piszę recenzji (ba! nawet na czytanie mam mało czasu :/). Kolejny wpis pewnie dopiero we wtorek, ale na razie...

(lekko spóźnione) najlepsze życzenia z okazji Wielkiej Nocy, zdrowia, spełnienia marzeń oraz wielu niezapomnianych, szczęśliwych chwil - nie tylko nad książką, ale także (przede wszystkim) w życiu prywatnym/zawodowym/szkolnym ~szczególnie Maturzystom, którym został tylko miesiąc~ oraz spędzenia tych Świąt w sposób spokojny, wraz z ukochanymi osobami!

Tytuł: Książę mgły (org. Il Principe Della Nebbia)
Autor: Carlos Ruiz Zafon
Seria: Książę mgły, #1 (org. Niebla)
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 12 listopada 2010 r. (premiera: 1993)
Ilość stron: 200
 
Wiele dostępnych obecnie książek dla młodzieży ma to do siebie, że atakuje czytelnika naiwnymi scenami, obrażając tym samym jego inteligencję i umiejętność najprostszego łączenia faktów. Do książki Zafona podchodziłam więc z pewną obawą: czy pisarz znany na polskim rynku z "dorosłych" książek potrafi tworzyć dla młodszego odbiorcy, nie traktując go jednocześnie jak ostatniego kretyna?

Pięcioosobowa rodzina Carverów, w której skład wchodzą nastoletnie dzieci Alicja i Max oraz młodsza od nich Irina, przeprowadza się nad Atlantyk, do starego domu rodziny Fleishmanów. Syn byłych właścicieli utonął w oceanie kilka lat wcześniej. Stara, zaniedbana budowla zwiastuje raczej nieciekawy pobyt, ale szybko okazuje się, że to tylko pozory! Już pierwszego dnia Max zaczyna dostrzegać dookoła różne anomalie i niewytłumaczalne zjawiska, nieraz przyprawiające go o gęsią skórkę. W okolicach willi kręci się też prawie-rówieśnik młodego Carvera, Roland. Chłopcy zaprzyjaźniają się szybko, a tubylec wyraża chęć pomocy w rozwikłaniu zagadek starego domostwa. Domu, który od dawna go ciekawi. Domu, który kryje w sobie pewną przerażającą tajemnicę.

Z jednej strony miałam ogromną ochotę, by przeczytać jakąś książkę tego autora, właściwie wszyscy wychwalają jego twórczość. Zaczęłam od jego debiutanckiej powieści (wydanej w Polsce stosunkowo niedawno...) i zdecydowanie nie żałuję! Jeśli później Zafon rozwinął jeszcze swój warsztat - a tak zapewne się stało - to przewiduję, że kolejne książki będą niemal arcydziełami!

Fabuła może wydawać się banalna i przewidywalna, ale z czasem komplikuje się, pojawia się coraz więcej mrocznych sekretów oraz... wątek nadprzyrodzony. Nie ukrywam, że jego obecność trochę mnie zaskoczyła; spodziewałam się raczej czegoś zupełnie realnego, tymczasem Max i jego przyjaciele mają do czynienia z magią. Nie zdradzę w jakim kontekście - na pewno wpływającym dodatnio na moją ocenę powieści. Nie mogę też zarzucić autorowi jakiegokolwiek niedomyślenia fabularnego, bowiem wszystko "ma ręce i nogi". Moje ogólne niesamowicie pozytywne wrażenia zepsuło zakończenie. W sumie finisz domyka wątki, ale moje "ja" wciąż krzyczy o więcej!

Bohaterowie również zachwycają czytelnika swoją złożonością. Odbiorca poznajemy ich przeszłość, a chociaż na kartach powieści opisane zostało tylko kilka dni z ich życia, bez problemu może rozróżnić i krótko scharakteryzować każdego z nich. Pod tym względem nie mogę się doczepić. Niestety, nie zapałałam zbytnią sympatią do głównego protagonisty: głównie dlatego, że często zgrywał wielkiego bohatera tylko po to, by kilka stron później zachowywać się jak struś tudzież pospolity tchórz... Ta niekonsekwencja nie wpływa jednak bardzo negatywnie na moją ocenę całości.

W recenzji nie mogę nie wspomnieć o przepięknym, pobudzającym wyobraźnię języku. Opisy może i są lekko długie, ale nie monotonne. W trzecioosobowej narracji dominuje słownictwo podniosłe (ale nie patetyczne), natomiast w wypowiedziach bohaterów znajdujemy slang. Zastanawiam się tylko, czy niektóre zbyt nowoczesne słowa to kwestia tłumaczenia czy oryginału. Trzeba pamiętać, że to lata czterdzieste ubiegłego wieku...

Odpowiadając na moje pytanie z początku recenzji. Carlos Ruiz Zafon absolutnie potrafi napisać porywającą, ciekawą i przemyślaną powieść dla młodzieży. Po Księcia mgły warto sięgnąć, niezależnie od wieku. Wymienione przeze mnie błędy to naprawdę mało istotne mankamenty, nie wywierające znaczącego wpływu na przyjemność czerpaną z lektury. Serdecznie polecam!

wtorek, 3 kwietnia 2012

"Nowa Fantastyka" 04/2012

Tytuł: Nowa Fantastyka
Numer: 04/2012 (355)
Typ: miesięcznik
Cena: 9,90 zł

Nadszedł kwiecień, a wraz z nim nowy numer Nowej Fantastyki. Temat numeru? Czy to nie oczywiste? Jeśli korona nic Wam nie mówi, zerknijcie troszkę niżej. Tak, chodzi o drugi sezon Gry o tron (premiera: 2 kwietnia, godzina 22:00, HBO). Ale zacznijmy jak należy, od początku.

Już we wstępniaku Jakub Winiarski poprawia czytelnikom humor, cytując niejaką Olgę T. (nazwisko do wiadomości Czytających), która postanowiła wymyślić coś nowego w literaturze. Kobieta jakoś nie załapała, że jej "nowość" dostępna jest na rynku od dawna... O co chodzi? Ja nie powiem. Zapowiedzi niestety się nie rozrosły, nadal prezentowane są dwie premiery książkowe, jedna filmowa i jedna komiksowa - dla mnie ZA MAŁO!

Dział felietonów klasycznie otwiera Jakub Ćwiek artykułem Dzieci gorszego POPu - będzie o Dodzie, Bogu i Morganie Freemanie. Może nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele łączy te trzy pojęcia. Rafał Kosik w Celowym postarzaniu idei dowcipnie komentuje rozwój myśli technicznej - fajnie. Ale już dwaj pozostali felietoniści - Peter Watts i Łukasz Orbitowski - działają właściwie wyłącznie ironią. O ile ten pierwszy pisze o Młotogłowych, czyli naukowcach tworzących SF, o tyle ten ostatni, któremu w udziale przypadło opisanie filmu, zupełnie nie sprostał moim oczekiwaniom. Felieton-recenzja okazała się monotonna, nieciekawa, odstraszająca.

Sekcja artykułów rozpoczyna się od przybliżenia odbiorcom najnowszego sezonu wielkiego komercyjnego hitu, jakim okazała się wspomniana Gra o tron. Osobiście nie oglądałam, tekst prześledziłam pobieżnie, ale fan (tudzież przeciętny widz) na pewno z lektury wyniesie duużo więcej. Pozytywnym zaskoczeniem okazał się wywiad - znany i lubiany Neil Gaiman rozmawia z równie znanym i lubianym Terrym Pratchettem. Fani fantastyki - to coś specjalnie dla Was!
Przyjdzie nam też zapoznać się z rozprawką o kosmitach (czy ich istnienie jest w ogóle możliwe?) oraz sile fandomu. Okazuje się bowiem, że każda produkcja posiada rzeszę oddanych wyznawców, którzy zrobią wszystko, by ich kochane serial/książka/gazeta nie zniknęły. A metody są różne... Artykuł udany, na poprawę humoru :) I wreszcie coś dla miłośników mitologii - tym razem germańskiej. Tekst o Lokim, jednym z najbardziej rozchwytywanych bogów. Po co nam Mars, Ares czy Anubis, skoro nasi sąsiedzi zza Odry i Morza Bałtyckiego posiadają równie ciekawe postaci? Mnie od jakiegoś czasu fascynuje właśnie mitologia nordycka - może i Was zainteresuje?

Od tego numeru zamierzałam sumiennie recenzować opowiadania. Niestety, muszę się wycofać. Przebrnęłam tylko przez trzy pierwsze, pióra polskich twórców. Nie zachwycił mnie ani krótki tekst Jakuba Ćwieka (Świadectwo (live) - zbyt dużo niepotrzebnych wulgaryzmów), ani średnio długi debiut Eweliny Kozik (Ogień i lód - dużo zbędnej erotyki, mało porywająca fabuła), a długaśne wypociny Zbigniewa Wojnarowskiego (Romantyczność), mimo zapewnień o wysokiej klasie autora, osłabiły mnie na tyle, że nawet czytać nie skończyłam. Jedynym w miarę strawnym opowiadaniem był Strzelec Bartosza Dzałoszyńskiego - ciekawie napisany kurs z serii "Jak zostać dobrym snajperem-buddystą". Wybaczcie brak opisu tekstów pisarzy zagranicznych - po zalewie polskiego chłamu nie miałam na nich siły ani ochoty.

Żeby nie kończyć źle, napiszę teraz o moich ulubionych elementach. Michael J. Sullivan udziela piszącym kolejnych świetnych rad, tym razem dotyczących motywacji zachowań bohaterów. Wskazówki przydadzą się nie tylko autorom opowiadań, ale też recenzentom - warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę :) I oczywiście wspaniałe, sumienne recenzje - choćby dla nich warto zerknąć do wnętrza tego numeru.

Podsumowując, kwietniowa Nowa Fantastyka mnie nie zachwyciła. Owszem, wszystkie artykuły były przyjemne w odbiorze, ale nie znając Gry o tron, nie mogłam w pełni docenić najważniejszego tematu wydania. Osoby, które pokochały serial, po prostu muszą nabyć i przeczytać ten numer, pozostałe... jak uważacie :)
++++++++++
Skończył się marzec, podsumujmy ankietę :D Udział w niej wzięło 17 osób (hm, mniej niż w lutym...). Oto jak przedstawia się pierwsza trójka:
I miejsce - 8 głosów (47% całości) - Nieśmiertelność zabije nas wszystkich Drew Magary - jak najbardziej popieram, świetna lektura
II miejsce - 4 głosy (23%) - Bojowa pieśń tygrysicy Amy Chua - również fascynująca, szczególnie dla zainteresowanych dalekowschodnim wychowaniem dzieci
III miejsce - 3 głosy (17%) - Dziwna i piękna opowieść o Percy Parker Leanna Renee Hieber - wiktoriańska młodzieżówka, ale niesamowicie napisana, podobnie jak twórczość T. Canavan
Dziękuję wszystkim uczestniczącym w ankiecie, zachęcam do zabrania głosu w kolejnej - oby bardziej obleganej xD
A jeśli podobają Wam się moje recenzje i mój blog, nie wahajcie się polubić go na Facebooku. Informacje o nowych notkach z pierwszej ręki gwarantowane!
++++++++++
Orson Scott Card - Odrodzenie Ziemi
Wybrańcy Nadduszy kończą przygotowania do lotu w gwiazdy. Jednak w tle wciąż wrze spór o przywództwo, który przeniesie się na pokład statku „Basilika”, nazwanego tak na cześć ich utraconego miasta. Obie strony konfliktu w tajemnicy planują obudzić się ze snu w trakcie długich lat podróży. A dzieci, chcąc nie chcąc, staną się pionkami w rozgrywce dorosłych, pragnących przeciągnąć je na swoją stronę w wyścigu o panowanie nad odzyskaną kolebką ludzkości. Jednak to Naddusza, skopiowana w pełni do komputerów statku, ma prawdziwą władzę nad tą podróżą. I tylko Nafai, który przybiera powłokę gwiezdnego sternika, naprawdę rozumie, co to oznacza dla ich planów.
Premiera: 27 marca 2012 r.
Ilość stron: 304
Cena: 34,00 zł
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka


C.S. Friedman - Uczta dusz
Magowie skrywają mroczny sekret. Czerpią moc z dusz ludzi, wykradając im życiową energię. Do tajemnicy dopuszczani są tylko mężczyźni, kobiety mogą być jedynie czarownicami – korzystając z ognia własnej duszy, każde użycie magii okupują skróceniem życia. Odwieczny porządek zachwieje Kamala, młoda kobieta, która poznała sekret magów i jako pierwsza chce zostać Magistrem. Ci jednak woleliby ujrzeć ją martwą, niż przyjąć w swoje szeregi.
Tymczasem na północy budzi się dawno zapomniane zło, gotowe znów zagrozić krainie ludzi.
Premiera: 19 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 484
Cena: 36,00 zł
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Lauren Kate - Zakochani
Co sprawia, że serce bije wam trochę szybciej? Oto „Zakochani”, cztery nigdy wcześniej nieopublikowane opowiadania, złożone przez Lauren Kate w jedną opowieść i osadzone w średniowieczu.
„Zakochani” przedstawiają czytelnikom szeroko dyskutowane, ale nigdy dotąd nieopisane szczegółowo historie bohaterów „Upadłych”, przeplatające się z epickim romansem Luce i Daniela. Te opowiadania to „Miłość w najmniej spodziewanej chwili: walentynki Shelby i Milesa”, „Lekcje miłości: walentynki Rolanda”, „Płomienna miłość: walentynki Arriane” oraz „Niekończąca się miłość: walentynki Daniela i Lucindy”.
Premiera: 21 marca 2012 r.
Ilość stron: 224
Cena: 29 zł (miękka okładka) / 39 zł (twarda okładka)
Wydawnictwo: Mag

Ewa Lipska - Droga pani Schubert...
Nowy tomik Ewy Lipskiej. Tytułowa pani Schubert pojawiła się po raz pierwszy w drugiej części Ludzi dla początkujących(1997). Nowa książka to cykl dwudziestu trzech „listów” skierowanych do „drogiej pani Schubert” i - jak pisze prof. Marian Stala - „raczej niby-listów, listo-poematów pisanych prozą, które są zwięzłe i silnie zmetaforyzowane, a których tematem przewodnim jest nieuchwytność wewnętrznego i zewnętrznego doświadczenia, swoiste roztargnienie czasu… Poetyckie prozy Lipskiej są tak samo nasycone znaczeniami i tak samo niepokojące jak jej wiersze. Nie sposób ich ogarnąć w jednej lekturze, warto do nich wracać, warto się w nie wmyślać, warto w ich perspektywie spojrzeć na otaczający świat. Zawsze tak było z wybitną poezją”.
Premiera: 19 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: ??
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Melchior Medard - Carska roszada
Koniec XIX wieku, Warszawa. Miasto niespokojne, dopiero co spacyfikowane po kolejnym spisku antycarskim. Miasto wielkich interesów i ekskluzywnych hoteli, ale też dzielnic biedy i zawszonych burdeli. Miasto, w którym ktoś w okrutny sposób morduje kobiety...
Estar Pawłowicz Van Houten, tajny urzędnik do zadań specjalnych, przyjeżdża ze stolicy Imperium, by wyjaśnić sprawę zabójstw młodych kobiet. Musiał radzić sobie już z podobnymi wyzwaniami, nie tylko w Rosji. W pracy śledczego wykorzystuje najnowsze zdobycze nauki i techniki. Czasem wywołuje to podziw, a czasem niesmak kolegów z policji. Dopiero w Warszawie Van Houten orientuje się, że sprawa ma drugie, a nawet trzecie dno. Zaczyna się rozgrywka sięgająca szczytów władzy i europejskich dworów monarszych. Szpiedzy, mordercy, zboczeńcy, piękne kobiety, spiski, zabójstwa – oto świat tajnego radcy Estara Pawłowicza.
Carska roszada jest nie tylko emocjonującą, trzymającą w napięciu opowieścią kryminalno-szpiegowską. To także bogaty, soczysty i chwilami szokujący obraz dawnej Warszawy, w której krzyżowały się interesy największych ówczesnym mocarstw.
Premiera: 3 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: 416
Cena: 34,90 zł
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica

Terry Pratchett - Niuch
Powszechnie uznawana prawda głosi, że kiedy policjant wyjeżdża na urlop, ledwie ma czas otworzyć walizkę, nim znajdzie pierwsze zwłoki. Komendant Sam Vimes ze Straży Miejskiej Ankh-Morpork jest właśnie na urlopie na wsi – niewinnej i wesołej, ale nie dla niego są zwykłe trupy w szafie. Trupów jest więcej, bardzo wiele, a także pradawna zbrodnia, straszniejsza niż morderstwo. Znalazł się poza swoją jurysdykcją, poza kompetencją, niekiedy zagubiony i poza granicami zrozumienia, pozbawiony kanapek z bekonem, ale nie przebiegłości. Podobno w końcu wszystkie grzechy zostają wybaczone. Ale chyba nie całkiem...
Premiera: 10 kwietnia 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: 29,90 zł
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka