Autor: Leanna Renee Hieber
Seria: Percy Parker, #1 (org. Strangely Beautiful)
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 7 lutego 2011 r. (premiera: sierpień 2009)
Ilość stron: 368
Nie miałam zamiaru czytać tej książki. Wyglądała mi na kolejny romans paranormalny, w którym wyidealizowane uczucie między bohaterami pokona całe zło tego świata. Ale los w postaci bibliotekarek jest okrutny i postawił Dziwną i piękną opowieść o Percy Parker na widoku, a moje ręce zawarły z nim jakieś tajemne porozumienie i, nim się zorientowałam, wychodziłam z biblioteki z egzemplarzem...
Prawiedziewiętnastoletnia Percy Parker, rozpoczynając naukę w Akademii Ateńskiej (zwanej w skrócie Atenami), na pewno nie spodziewała się, że czeka ją tak wiele emocji. Od zawsze widząca duchy i wyglądająca jak jeden z nich młoda kobieta na początek zdobywa pierwszą w życiu przyjaciółkę, Mariannę. Niebawem pierwszy raz doświadcza też miłości do mężczyzny. Ale to nie to jest najważniejsze. W tym samym czasie sześciu Strażników toczy walkę o zachowanie ładu na Ziemi. Wszystko to osadzonej w klimacie dziewiętnastowiecznej Anglii, z domieszką mitologicznych odniesień...
Nie ukrywam, że już prolog Dziwnej i pięknej opowieści o Percy Parker mnie zainteresował. Co prawda Percy jeszcze tam nie występuje, ale autorka zagęściła atmosferę, ujawniła dużo i jednocześnie mało. Nie mogłam przerwać w tej chwili. Dalej było już tylko ciekawiej. Chociaż początkowo akcja koncentruje się wyłącznie na rozpoczęciu nauki bohaterki w Akademii, nie nudziłam się, bowiem zarysowana we wstępie historia powoli nabiera rozpędu. Strażnicy poszukują siódmej, która ma do nich dołączyć, a najbardziej zainteresowanym tym tematem jest profesor wykładający w Atenach, Alexi Rychman - mroczny, poważny i potężny. Przepowiadana ma bowiem zostać jego kochanką... Niebawem pojawia się ósma z ważnych postaci, niejaka Lucy Linden, która spełnia wszystkie kryteria siódmej. Rychman czuje jednak podskórnie, że to nie o nią chodzi. A czytelnik jest tego pewien, przecież niejedną podobną książkę już poznał, prawda?
Nie będę Wam wmawiać, że recenzowana pozycja jest oryginalna, niepowielająca schematów, absolutnie prekursorska, bo to nieprawda. Percy, nie radząca sobie z alchemią, pobiera lekcje prywatne u profesora Rychmana - tyle słowem sugestii. Dziewiętnasty wiek, kojarzony z przyzwoitkami, nie pozwala na rozwój jakiegokolwiek uczucia między tą dwójką - ale czyż miłość nie pokona wszystkiego? Opuśćmy zatem miłosne rewiry, przejdźmy do czegoś lepszego... czyli walki o świat. Plus grecka mitologia, duchy i zjawy. Znowu nic oryginalnego, setki pozycji zawiera w sobie te elementy. Skąd zatem moja wysoka ocena...?
Wszystko za sprawą niesamowitego stylu pisania! Pani Leanna wręcz mistrzowsko operuje językiem. Dużo miejsca poświęca opisom, które wcale nie nużą - przeciwnie, przyciągają! Początkowo koncentruje się na mało istotnych detalach, z czasem jednak pisze bardziej ogólnie, ale wciąż urzekająco, jakoś tak swojsko... I w drugim rozdziale - olśnienie! Podobieństwo do Trudi Canavan, jednej z moich ulubionych powieściopisarek, jest naprawdę niesamowite.
Zachwycam się też polskim wydaniem. Tłumaczenie i edycja trzymają bardzo wysoki poziom, błędy interpunkcyjne zdarzały się naprawdę sporadycznie; mam na ich punkcie bzika, często niepoprawnie postawiony przecinek potrafi wprowadzić mnóstwo zamieszania do lektury. Okładka całkiem ładna, nie wiem, która podoba mi się bardziej - polska czy oryginalna...
Dziwna i piękna opowieść o Percy Parker nie jest książką oryginalną, wybitną; przeciwnie, historia jest banalna i przewidywalna. Ale dzięki świetnemu językowi, sympatycznym bohaterom i klimatowi dziewiętnastowiecznej Anglii podbiła moje serce. Jeśli szukacie lekkiej w odbiorze, uroczej i w pewnym sensie magicznej historii, sięgnijcie! Ja zaczynam polowanie na drugi tom...
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: miłośnikom romansów paranormalnych; dziewiętnastowiecznych angielskich klimatów; twórczości Trudi Canavan
++++++++++
Stop prawa - Brandon Sanderson
Brandon Sanderson, najlepiej znany z dokończenia cyklu Koło czasu Roberta Jordana, robi sobie przerwę w Way od Kings i powraca do świata Zrodzonego z Mgły.
Trzysta lat po wydarzeniach opisanych w trylogii Zrodzonego z Mgły,
Scadrial unowocześnia się, koleje uzupełniają kanały, ulice i domy
bogaczy oświetlają elektryczne lampy, a w niebo wznoszą się pierwsze
drapacze chmur o żelaznej konstrukcji.
Kelsier, Vin, Elend, Sazed, Spook i pozostali są teraz częścią historii
– lub religii. Jednakże, choć nauka i technika wznoszą się na wyżyny,
stara magia Allomancji i Feruchemii wciąż odgrywa rolę w odrodzonym
świecie. Na pograniczu zwanym Dziczą są podstawowymi narzędziami
dzielnych mężczyzn i kobiet, którzy starają się zaprowadzić tam prawo i
porządek.
Jednym z nich jest Waxillium Ladrian, rzadki Podwójny, który dzięki
Allomancji może Odpychać metale, a dzięki Feruchemii zmniejszać lub
zwiększać swój ciężar. Po dwudziestu latach spędzonych w Dziczy, Wax
został zmuszony przez rodzinną tragedię do powrotu do stolicy Elendel. Z
dużą niechęcią musi odłożyć broń i przyjąć obowiązki przynależne głowie
arystokratycznego rodu. W każdym razie tak mu się wydaje, do chwili,
gdy boleśnie przekonuje się, że posiadłości i eleganckie ulice miasta
mogą kryć w sobie większe niebezpieczeństwa niż piaszczyste równiny
Dziczy.
Premiera: 17 lutego 2012 r.Ilość stron: 288
Cena: 29,99 zł
Wydawnictwo: Mag
Przypominam o KONKURSIE
Książka nieźle się zapowiada, nie przepadam za paranormalnymi fabułami, ale tą powieścią jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńNie jestem co do niej przekonana, jeśli jednak się na nią natknę, to może przeczytam.:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści Trudi Canavan, a skoro polecasz tę pozycję jej fanom, muszę się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam, Klaudia.
Już jakiś czas temu miałam na oku tę książkę, ale zawsze zapominałam o niej podczas wizyty w księgarni. Mam nadzieję, że może teraz nie zapomnę, gdyż historia mnie zaciekawiła i warto by było poznać ją bliżej.
OdpowiedzUsuńChociaż rzadko mam okazję czytać pochlebne recenzja na temat tej książki, mi ona wyjątkowo przypadła do gustu:). Uwielbiam tą historią! Powieść łączy w sobie chyba wszystko, o czym ja kocham czytać-paranormalny romans, klimat dziewiętnastowiecznej Anglii. Jak dla mnie bomba:)!
OdpowiedzUsuńDziewiętnastowieczna Anglia i grecki mity to ciekawe połączenie. Chyba nie mogę sobie odpuścić tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńMuszę zabrać się za tą pozycję. Na razie brak czasu mi doskwiera, ale pewnie w najbliższym czasie... :)
OdpowiedzUsuńWidzę że zamieściłaś nową powieść Brandona Sandersona - kontynuację trylogii Ostatnie Imperium.Szczególnie mnie ta pozycja interesuje , bo właśnie zaczynam trzecią część z tej rewelacyjnej trylogii i obowiązkowo muszę mieć także i " Stop Prawa". A Ty ją czytałaś ?
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o "Dziwną i piękną opowieść .." to co prawda jej nie czytałam, ale zgadzam się z Tobą w pełni iż styl pisarza jest najważniejszy i niejednokrotnie rekompensuje mało oryginalną fabułę.
Pozdrawiam
Nawet mi się podobała, ale nie powiedziałabym, że jest to powieść wybitna. Wiele wątków mogło zostać lepiej poprowadzonych. Nie wiem czy zabiorę się za następny tom, coś jednak mi się w niej podobało :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach! :D
OdpowiedzUsuńBędę musiała się za nią rozglądnąć.
OdpowiedzUsuńNiee, mam dość paranormali ;P
OdpowiedzUsuńNo, no...kto wie może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć, że mnie również z początku nie ciągło do tej książki. Jednak teraz gdy czytam kolejne pozytywne recenzje na jej temat, to muszę powiedzieć, że wydaj mi się co raz bardziej interesująca, a co za tym idzie, mam ogromna ochotę aby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!!
Zaintrygował mnie ten niesamowity język i chociaż nie miałam zamiaru tej książki czytać, to chyba zmienię zdanie :) Nie ukrywam, że przyciąga mnie też XIX wieczny klimat :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą tematyką, także raczej nie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńHaha, ach ta podstępna pani bibliotekarka! :) Czasem przypadkiem można trafić na naprawdę dobrą książkę... tak jak i w tym przypadku. Też nie miałam zamiaru po nią sięgać, ale teraz jeszcze raz to przemyślę :D
OdpowiedzUsuńZupełnie nie w moim guście i wyjątku dla pięknego języka nie zrobię :)
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko romansom paranormalnym :) OD czasu do czasu lubię poczytać coś nadzwyczajnego. Skoro Ty już polujesz na drugi tom to ja za pierwszym powinnam zacząć się rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńRaczej sobie odpuszczę. ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam od kilku dni, czy kupić "Dziwną i piękną historię..." czy nie i chyba jeszcze się wstrzymam.
OdpowiedzUsuńTo pozycja nie dla mnie. Jakoś nie mam obecnie ochoty na takiego typu tematykę.
OdpowiedzUsuńDusia, muszę się upewnić :D
OdpowiedzUsuńDostałaś mój komentarz z dobrą nowiną dla Ciebie, czy nie? :))
Duże znaczenie dla mnie ma ładny język w powieści i ciekawy styl pisania, a nie tylko fabuła, dlatego myślę, że "Dziwna i piękna opowieść.." mogłaby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że czasami naprawdę się boję sięgnąć po książkę wydawnictwa A. Jest wiele powieści, które wyszły nakładem tego wydawnictwa i nic do nich nie mam, ale naprawdę... (wrrr!)
OdpowiedzUsuńCo do Percy Parker - sądzę, że niedługo przeczytam. :-) Fabuła jest dla mnie jednym z ważniejszych czynników, ale na kunszt pisarki też warto zwracać uwagę :)