Tytuł: Czerwień rubinu (org. Rubinrot)
Autor: Kerstin Gier
Seria: Trylogia czasu, #1 (org. Edelstein Trylogie)
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 20 maja 2011 r. (premiera: styczeń 2009)
Ilość stron: 344
Kerstin Gier to niemiecka autorka, głównie młodzieżowa. Zadebiutowała w 1996 roku, jednak dopiero seria Edelstein Trylogie (w polskiej wersji Trylogia czasu) przyniosła jej międzynarodową - choć dopiero się rozpoczynającą - sławę.
Życiową misją Charlotty są podróże w czasie i ratowanie świata. Datę jej narodzin obliczył sam Isaak Newton, a ona sama od dziecka przygotowuje się do tej roli, uczęszczając na różne lekcje dodatkowe. Ale to nie Charlotta jest główną bohaterką Czerwieni rubinu. To Gwendolyn Sheperd, jej przeciętna kuzynka, której przydzielono zadanie pomagania - a przynajmniej nie przeszkadzania - pupilce w dążeniu do celu.
Wyobraźcie sobie zdziwieniu obydwu nastolatek, gdy po szesnastu latach życia dowiadują się, że zaszła pomyłka! Panna Sheperd posiada gen umożliwiający podróże w czasie, ona jest jednym z dwunastu kamieni, nie Charlotta. Bohaterka nie przeszła jednak żadnego szkolenia, nie wie, jak się zachować. W domu spotyka się z nieprzyjemnościami ze strony "oszukanej" krewnej i jej matki, może jednak liczyć na wsparcie przyjaciółki - Lesley. Za to podczas podróży w czasie towarzyszy jej Gideon (diament), dziewiętnastoletni przystojniak, dla którego tolerowanie jej obecności to przykry obowiązek. Czy dziewczyna poradzi sobie w nowej, bardzo nietypowej sytuacji? Kiedy (i czy w ogóle) pozna wszystkie sekrety związane z podróżami w czasie? I wreszcie: jak ułoży się współpraca z topornym chłopakiem?
Postawione pytania to tylko główne zagadnienia, na które wraz z bohaterami będziemy szukać odpowiedzi. Autorka stopniowo wprowadza kolejne zagadki, rzadko uszczęśliwiając nas rozwiązaniem poprzednich. To czyni lekturę niezwykle wciągającą już od pierwszych stron, gdy poznajemy dziwne zdolności Charlotty. Mimo początkowego spokoju, akcja szybko się rozkręca i mknie do przodu, czy może raczej do tyłu (przecież mówimy o podróżach w czasie!). Fabuła tomu pierwszego jest jak najbardziej logiczna, oby tylko autorka nie pogubiła w kolejnych częściach tak wielu ciekawie zapowiadających się elementów.
Oprócz głównego, ciekawego i pełnego emocji wątku, pani Gier serwuje czytelnikom intrygujące prolog i epilog - rozmowę dwóch nieznanych postaci, które na pewno wiedzą dużo. I być może podzielą się swoją wiedzą z czytelnikami, ale to... w kolejnym tomie. Na plus zaliczam też znajdujące się między rozdziałami drobiazgi - fragment pamiętnika, wiersza, artykułu - które angażują odbiorcę i dają mu dodatkowe zajęcie ("Jaki to będzie miało związek z późniejszymi wydarzeniami?").
Troszkę słabiej oceniam parę głównych bohaterów, którzy - niestety - są kolejnym typowym duetem z książek młodzieżowych. Gwendolyn początkowo zupełnie w siebie nie wierzy, uważa się za niegodną "następczynię" Charlotty i nie potrafi pogodzić się z rodzącą się fascynacją płcią przeciwną. Gideon z kolei to zamknięty w sobie indywidualista, szorstki, ale pod tym pancerzem kryje wrażliwe wnętrze... Sztampa! Sympatycznie wypada Lesley, natomiast kilka postaci (w tym Charlotta) skutecznie uprzykrzają życie - czytelnikowi także :D
Nie mogę nie napisać o realistycznym, lekkim w odbiorze stylu pisania oraz narracji prowadzonej przez Gwendolyn. Czytelnik poznaje jej wrażenia, nie jest jednak zalewany niepotrzebnymi "ochami" i zachwytami nad pięknem i okrucieństwem świata i Gideona. Autorka starannie oddała klimaty czasów, w które trafiają bohaterowie oraz współczesnego Londynu, "głównego czasu akcji". Z kwestii technicznych... Piękna okładka - zdecydowanie najładniejsza na świecie! - oraz piękne, bezbłędne tłumaczenie to ogromne atuty polskiego wydania. Minusy? Trochę zbyt mała ekonomiczność (duże odstępy między liniami), książkę można by zmieścić na mniejszej ilości stron.
Czerwień rubinu stanowi bardzo miłą, wciągającą odskocznię od codzienności. To unikalny miks przygody, sagi rodzinnej, młodzieżówki oraz ciekawej tajemnicy. Szkoda tylko, że główny duet nie jest trochę bardziej oryginalny - wtedy ocena na pewno byłaby wyższa. Tymczasem polecam: dajcie się porwać w podróż do przeszłości, poznajcie sekrety rodziny Sheperd i sprawdźcie, czy potrafilibyście poprawnie zadecydować, którą drogę na rozstaju wybrać... Serdecznie polecam!
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: poszukującym przygody, romansu i akcji w lekkiej, przystępnej formie
Mam straszną ochotę przeczytać tą książkę :D Planuję zakupić całą serię w najbliższym czasie, bo opinie są tak pozytywne, że po prostu nie mogę tego znieść xD
OdpowiedzUsuńGdzieś już recenzje tej książki widziałam i już wtedy miałam ochotę ją przeczytać,teraz jeszcze bardziej;) Zapraszam Cię na mój blog z recenzjami książek;) {centerbook.blog.onet.pl}
OdpowiedzUsuńO książce dużo słyszałam i aż sama się sobie dziwie, ale jestem jej ciekawa i z chęcią bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak pozytywnie oceniłaś tę książkę, bo przyznam szczerze, że nie byłam do końca pewna, czy jest to lektura warta przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Okładki całej serii są nieziemskie, a ja już od jakiegoś czasu planuję je przeczytać - może fabuła nie jest specjalnie oryginalna (jak wspomniałaś), ale zdecydowanie zasługuje na uwagę ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, ale jakoś mnie nie ciągnie. A polska okładka o wiele bardziej mi się podoba
OdpowiedzUsuńO serii nie słyszałam, ale zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce już na prawdę wiele dobrego. Dlatego wciąż poluję..
OdpowiedzUsuńI kolejna pozytywna recenzja! Muszę się za nią zabrać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A do mnie okładka jakoś nie przemawia, ale od czego są recenzję, prawda? :) Dzięki nim można jednak spojrzeć inaczej i chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńTo kolejna pozytywna recenzja na temat tej książki, którą czytam. Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła ją przeczytać. Na szczęście jest już w drodze :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję (jak większość), że niedługo będę miała przyjemność przeczytać całą serię, bo zapowiada się nader interesująco.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam z zachwytem na twarzy:) Mam nadzieję, że drugi tom będzie równie dobry, a może i lepszy:)
OdpowiedzUsuńKsiążka od dnia premiery leży u mnie na półce i biedna nie może się do mnie dopchać :( Po Twojej recenzji muszę się w końcu znaleźć dla niej czas, bo przecież ile można odkładać taką wyjątkową powieść? :)
OdpowiedzUsuńPS Tak między nami, bardziej podoba mi się niemiecka okładka ;) Jest taka... urocza :D
No, no, no wysoka ocena, widać że książka dobrze napisana. Koniecznie muszę się za nią rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytalam... no ale jak widze musze to jak najszybciej zmienić ^^ Z pewnością sięgnę :D
OdpowiedzUsuńMój absolutny numer 1 ! Kocham, ubóstwiam i zawsze chętnie będę wracać do tej serii XD Czytałam tom 1 już ze trzy razy i za każdym zabawa była przednia ;) Dla mnie książka totalnie poza skalą. Kocham styl w jakim autorka opowiada historie (i nie tylko tą trylogię)
OdpowiedzUsuńTa seria jest piekielnie kusząca, chyba muszę zdobyć "czerwień rubinu" żeby przekonać się o jego smaku :)
OdpowiedzUsuńCzeka w kolejce, a ja baaardzo mam na nią ochotę!
OdpowiedzUsuńZ pewnością ją niedługo przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytać tę ksiązke, ale nie wiem czy uda się ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuń