środa, 22 kwietnia 2015

[W dniu premiery] "Czas beboka" - Richard A. Antonius

Ryszard Antoniszczak (znany także jako Richard A. Antonius) to scenarzysta teatralny i filmowy, plastyk, twórca postaci Miki Mola oraz autor książek o Qanarii, ósmej Wyspie na Atlantyku. Jego ostatnie dzieło bardziej skupiło się na rzeczywistości. Czas beboka to bowiem historia, która mogłaby znaleźć się w niejednym pamiętniku. Udajmy się zatem w podróż...

...do Katowic początku roku 1953. Głównym bohaterem Czasu beboka jest Adaś - dziesięcioletni, niezbyt pilny uczeń, syn oddanego działacza partyjnego i chłodno patrzącej na polityczną rzeczywistość kobiety. Powieść jest zapisem życia tego młodego człowieka. Życia pełnego zabawy, tajemnic, konfliktów na linii dziecko - rodzic i dziecko - inne dzieci oraz najróżniejszych... beboków.

Mogłoby się wydawać, że to książka o niczym. W pewnym sensie jest to prawda, ponieważCzasie beboka nie ma właściwie żadnego konfliktu, wokół którego kręciłaby się akcja. Autor rzucił chłopca na Śląsk, obdarzył niesamowitym zmysłem obserwacji rzeczywistości i umiejętnością logicznego myślenia oraz rodzicami, którzy różnią się jak ogień od wody. W drugiej części tomu pojawia się lekki rys fabularny, a także element charakterystyczny dla prozy Bułhakowa, czyli magia. Moim zdaniem niepotrzebnie, ale ten zabieg w logiczny sposób (o ile w przypadku magii można mówić o logice) doprowadził do zakończenia, które w innych okolicznościach mogłoby wydawać się naciągane. Niemniej nieco się na nim zawiodłam. Autor przełamał najróżniejsze schematy i zagrał na sercach swoich czytelników, a także głównego bohatera. Takiego finiszu po ponad siedmiuset stronach się nie spodziewałam!

Na kartach Czasu beboka pojawia się sporo postaci. Najważniejszy jest oczywiście Adam, bystry obserwator i niepoprawny podsłuchiwacz, sporo wiedzy czerpiący z zasłyszanych w mieszkaniu rozmów. Nietrudno się z nim utożsamić, zwłaszcza osobie nieznającej Katowic czy nie za dobrze zaznajomioną z historią Polski pod radziecką okupacją. O ile jednak dojrzalszy czytelnik dostrzeże mroki czy niedwuznaczności niektórych wydarzeń, dla chłopca stanowią one tylko zabawną lub przerażającą ciekawostkę.
Obok Adasia istotną rolę odgrywają rodzice: zapatrzony w politykę i w siebie ojciec, podobno pragnący dla swojego potomka jak najlepiej oraz kochająca, wyrozumiała matka, zawsze gotowa do obrony dziecka przed poglądami i większymi wybuchami złości męża. Dalej można wymienić szkolnego przyjaciela głównego bohatera, niejakiego Wieora Sidorenkę, będącego pod wieloma względami przeciwieństwem Adasia. Mniej istotną rolę odgrywają dziadkowie chłopca, jego nauczycielka od matematyki, dyrektor i wicedyrektorka, szkolna miłość, nowy kolega z klasy czy towarzysze i towarzyszki ojca. Żadnych wampirów, żadnych potworów, po prostu zwykli ludzie, jakich można spotkać na każdym kroku.

Czas beboka czytało mi się szybko i przyjemnie. Po pierwsze, dzięki sympatycznemu głównemu bohaterowi. Po drugie, dzięki częstym wzmiankom o mojej rodzinnej miejscowości (na kilka rozdziałów akcja przeniosła się nawet do Nowego Sącza lat pięćdziesiątych... dla mnie fajna sprawa). A po trzecie - i chyba najważniejsze - dzięki językowi! Wszechobecna gwara i kolokwializmy, czasem nawet wulgarne - obecne zarówno w dialogach i w narracji - pomogły mi przenieść się do Kato... Stalinogrodu tamtych lat i z dziecięcą radością poznawać ówczesną rzeczywistość.

Czas beboka to książka gruba, ale zdecydowanie warta czasu i zainteresowania. Pod pewnymi względami podobna do Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa czy Lalki Prusa, ale posiadająca zdecydowanie bardziej "swojski" klimat. To sympatyczna, lekka w odbiorze powieść obyczajowa z lekkim wątkiem nadnaturalnym. Pozycja obowiązkowa dla miłośników twórczości wyżej wymienionych prozaików, ale także osób przepadających za pozornie spokojnymi i nudnymi historiami obyczajowymi z drugim dnem.
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: miłośnikom prozy Bułhakowa, Prusa; ceniącym powieści obyczajowe

Za egzemplarz przedpremierowy dziękuję Wydawnictwo Muza
http://muza.com.pl

Tytuł: Czas beboka
Autor: Richard A. Antonius
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 22 kwietnia 2015 r.
Ilość stron: 734
Recenzja realizuje wyzwania:
1. Wyzwanie czytelnicze 2015 - Książka, której akcja rozgrywa się w twoim mieście
2. Klucznik na kwiecień - Książka w książce

2 komentarze:

  1. 3 recenzja tej książki jaką dzisiaj przeczytałam, coraz bardziej jestem skuszona, mam nadzieję, że niedługo również uda mi się sięgnąć po tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że książka pozwala poznać trochę miejsc na mapie, ale ten brak konkretnej akcji chyba by mnie strasznie nudził.

    OdpowiedzUsuń