Nie wiem, co skłoniło mnie do sięgnięcia po Kolację z wampirem.
Główna protagonistka, Violet Lee, ma -naście lat i trafia do domu pełnego wampirów. Naiwne rozwiązanie goni rozwiązanie głupie, a bohaterowie nie poprawiają sytuacji.
Do plusów mogę zaliczyć krwiożerczość wampirów - te żywią się ludźmi i nie błyszczą w słońcu. Za to są wplątani w brytyjską politykę. No i powalają wyglądem - tak jak panna Lee, która oczywiście nie zdaje sobie z tego sprawy.
W powieści występuje też obowiązkowy wątek Wielkiej Tajemniczej Przepowiedni, którą znają wszyscy poza główną bohaterką, której ona dotyczy.
Postęp: 49%
Czytaliście Kolację z wampirem? Cała książka jest utrzymana w podobnym tonie?
Ta książka mnie nie interesuje, nie lubię takiego gatunku ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Skoro jest w takim klimacie, jak "Kolacja z wampirem" to jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńCzytałam i w sumie.. byłam wtedy na takim etapie, że potrzebowałam czegoś w tym guście, więc byłam zadowolona. Jesienna róża - drugi tom - też już za mną, ale pierwszy bardziej mi się podobał.
OdpowiedzUsuń