Książkę czyta mi się bardzo powoli i opornie, czego nie mogę zrozumieć. Powieść nie jest długa, rozgrywa się w V wieku naszej ery i teoretycznie koncentruje się na wojnie Rzymian z Hunami dowodzonymi przez słynnego Attylę, więc powinnam ją "połknąć" w ciągu dwóch / trzech dni (tymczasem męczę się od poniedziałku). Piszę teoretycznie, ponieważ do tej pory przeczytałam o jakichś 3-4 zbrojnych starciach, a poza tym... Na pewno nie o tym, czego spodziewałabym się po cyklu Total WAR Rome. Gdzie ten "war", ja się pytam?
Tymczasem Mama gorąco poleca mi inną książkę tego autora. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy chcę ją przeczytać.
Postęp: 81%Co Wy obecnie czytacie? Czytaliście coś z cyklu Total War Rome? A może znacie jakieś inne powieści Davida Gibbinsa?
PS. Przypominam też o nowym cyklu Co by było, gdyby...? Po więcej szczegółów klikajcie tutaj. Już za tydzień, mniej więcej o tej samej porze, pierwszy konkretny post z tego cyklu :)
Je teraz obczajam najnowszą książkę Jojo Moyes :D Polecam w sumie wszystkie jej dzieła - dobra pisarka :)
OdpowiedzUsuń