środa, 4 lutego 2015

"Chłopcy" - Jakub Ćwiek

Tytuł: Chłopcy
Autor: Jakub Ćwiek
Seria: Chłopcy #1
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 7 listopada 2012 r.
Ilość stron: 320

Jakub Ćwiek to jeden z najpopularniejszych polskich autorów fantastyki. Było mi trochę głupio, że nie zapoznałam się z jego twórczością, a gdy się zmobilizowałam do tego, mój wybór padł na Chłopców. Czyli kontynuację (?) przygód Zaginionych Chłopców i Dzwoneczka, tym razem nie w Nibylandii, ale na polskich ziemiach. Czyli opowieść o wiecznych Chłopcach, którzy musieli dorosnąć.

Wesoła gromadka dzieciaków, które zapewne kojarzycie z bajek o Piotrusiu Panie, z jakiegoś powodu trafia na Ziemię. Konkretnie do Polski. I osiedla się w opuszczonym lunaparku. Ponieważ Chłopcy to chłopcy, potrzebowali matki, której rolę chętnie przejęła Dzwoneczek - ale już pozbawiona skrzydełek. Na kartach powieści spisano kilka przygód Bliźniaków, Milczka, Stalówki, Kruszyny i Kędziora - pozornie ze sobą niepowiązanych, ale jednak tworzących pewną wątłą oś fabularną. Jeśli jednak spodziewacie się wydarzeń podobnych do tych znanych z bajek, srogo się rozczarujecie, ponieważ Chłopcy osiodłali motocykle, przywdziali skóry i za nic mają wszelkie prawa, poza prawem pięści.

Chłopcy to "książka rozrywkowa", jak zaznaczył autor we wstępie. Jej "rozrywkowość" w dużej mierze zależy jednak od indywidualnych gustów odbiorcy, ponieważ czytanie o gangu motocyklistów z nożami nie każdy musi utożsamiać z dobrą zabawą. Jeśli jednak odrzucicie uprzedzenia, znajdziecie w Chłopcach sporo wartościowych treści. Sięgając wzrokiem oraz umysłem poza krwawą i wulgarną powłokę, dostrzega się historię o dozgonnej przyjaźni (czy raczej braterstwie), wierności, a także iście "dumasowskie" przesłanie Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Chłopcy to zdecydowanie nie tylko rozrywka.
O samej fabule ciężko cokolwiek napisać. Zbiór opowiadań - bo właśnie tym są Chłopcy - nie posiada jednego konkretnego wątku. Kolejne historie przypominają króciutkie odcinki serialu sensacyjnego z elementami magicznymi. Ktoś gdzieś jedzie, ktoś z kimś uprawia seks, ktoś kogoś bije, ktoś do kogoś (lub czegoś) strzela, ktoś sypie wulgarnym słownictwem... Wszystko to utrzymane jest w humorystycznym klimacie, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu.

Z niemałym trudem pozbyłam się z głowy dobrze utrwalonego, znanego z bajek Dineya wizerunku Chłopców. Mowa nie tylko o wyglądzie - do którego za moment powrócę - ale także o charakterze. Pamiętałam ich jako beztroską gromadkę, właściwie pozbawioną cech charakterystycznych, zlewającą się w jeden organizm. Historia Ćwieka nadała każdemu z Chłopców niepowtarzalny rys, odróżniający ich od siebie. A przede wszystkim, nadała im imiona! Co do wyglądu: nie ma sensu porównywać Chłopców Ćwieka do Chłopców Disneya. Pisarz nakreślił pobieżny rys każdego bohatera, a grafik przedstawił swoją wizję w ilustracjach wzbogacających opowieść oraz portretach zamieszczonych na końcu tomu. Rysunki niezbyt mi się spodobały, ale doceniam pomysłowość autora i/lub wydawnictwa.

Recenzowany tom jest dopiero początkiem czegoś większego. Mam nadzieję, że w kolejnych książkach uniwersum rozbuduje się na tyle, by udzielić czytelnikom kilku odpowiedzi oraz domknąć muśnięty wątek próby wykupienia lunaparku zajmowanego przez Chłopców. Co się stało z Piotrusiem Panem? Dlaczego jest on dla bohaterów tematem tabu? Co sprawiło, że opuścili Nibylandię? Jaką rolę w całej historii odegra genialna sierota chodząca do szkoły podstawowej? Dostarczone nam informacje pozwalają snuć domysły, ale wolałabym uzyskać odpowiedź na te pytania.

Chłopcy to niewymagająca, nieskomplikowana i intrygująca opowieść o bohaterach znanych z bajek z dzieciństwa. Owszem, bohaterach dorosłych - przynajmniej fizycznie, bo mentalnie Chłopcy na zawsze pozostaną Chłopcami - i pozbawionych najbardziej charakterystycznego pierwiastka, czyli Piotrusia. Jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z gangiem motocyklistów wąchających biały proszek, machających bronią i słuchających się seksownej kobiety... naprawdę zachęcam.
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: osobom pełnoletnim gustującym w literaturze fantastyczno-sensacyjnej

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non
http://wsqn.pl
Recenzja realizuje wyzwania:
1. Książkowe wyzwanie 2015 - Autorem jest mężczyzna
2. Wyzwanie czytelnicze 2015 - Zabawna, humorystyczna książka

3 komentarze:

  1. Czytałam również kolejne części - interesujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powoli zabieram się za trzeci tom "Chłopców" i naprawdę warto kontynuować tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja ta na prawdę mnie zaintrygowała i pewnie zapoznam się z nią w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń