poniedziałek, 27 lipca 2015

Zwiastun "Więzień labiryntu: Próby ognia" - wrażenia

W piątek w sieci pojawił się zwiastun Prób ognia, kontynuacji Więźnia labiryntu na podstawie powieści Jamesa Dashnera. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, może cie nadrobić to poniżej lub bezpośrednio na Youtube:

Okej, macie już ogólne pojęcie, o czym będę pisać. Przejdźmy do sedna.

Okrutnie cieszę się, że na ekranie zobaczę Aidana Gillena oraz (ponownie) Thomasa Brodie-Sangstera (Newt, uwielbiam!). Dylan O'Brien w sumie też mi się spodobał w roli Thomasa, chętnie go obejrzę jeszcze raz. Podoba mi się to, co zobaczyłam: dynamika akcji (wiem, że zwiastuny zawierają tylko te najciekawsze momenty, ale i tak liczę na sporo akcji), Poparzeńcy (jak oni wyglądają!), Aidan Gillen ( ^v^ ).

Co mi się NIE podoba? Kaya Scodelario w roli Teresy! Odkąd zobaczyłam ją w zwiastunie pierwszej części - Więźnia labiryntu - kojarzyła mi się z Kristen Stewart i Bellą ze Zmierzchu. Film nie poprawił mojej opinii na jej temat i ten zwiastun również tego nie zrobił. Argh, jak mnie ta dziewczyna drażni!
Nie podoba mi się też spore odstępstwo od książkowego pierwowzoru. Gdzieś w sieci wyczytałam, że film łączy książkowe Próby ogniaLekiem na śmierć (bo to ponoć ułatwia zrozumienie wszystkich wydarzeń). Z tego powodu, zanim pójdę do kina, będę musiała przeczytać ostatnią część trylogii. Albo zaserwować sobie chole-- no, spoilery dotyczące książkowej "trójki".

Niemniej film NA PEWNO zobaczę. Trailer zrobił swoje, niesamowicie nakręciłam się na Próby ognia i we wrześniu, choćby samotnie, odwiedzę kino, żeby zobaczyć to cudeńko na dużym ekranie! Czy i Wy pokusicie się na seans?

1 komentarz:

  1. Na film nie mam zamiaru iść do kina, ale obejrzę go, kiedy już się pojawi w Internecie (bo Newt).

    OdpowiedzUsuń