środa, 1 czerwca 2011

"Bogini nocy" - Lynne Ewing

Tytuł: Bogini nocy (org. Goddess of the Night)
Autor: Lynne Ewing
Seria: Córki Księżyca, #1
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 25 maja 2011 (premiera: sierpień 2000)
Ilość stron: 400 (razem z częścią drugą, W zimnym ogniu)

Kiedy sięgałam po tę książkę, miałam świadomość, że to pierwsza część "liczącego trzynaście tomów poczytnego cyklu (...)". Surprise, polskie wydanie to dwie części! Nie była to jednak jedyna niespodzianka, jaka na mnie czekała...

Vanessa ma szesnaście lat i cierpi na nietypową wśród nastolatek przypadłość: potrafi znikać. Nie potrafi jednak panować nad swoją mocą. W przeciwieństwie do jej przyjaciółki Catty, która posiada zdolność podróżowania w czasie i która nie boi się eksperymentować ze swoim ciałem. Nasz bohaterka ma wrażenie, że ktoś ją śledzi, i że ma to jakiś związek z jej umiejętnościami. Poznajemy dwie kolejne nadzwyczajne nastolatki: czytającą w myślach Serenę i Jemenę, która potrafi przepowiadać przyszłość. Razem muszą stawić czoło wysysającemu nadzieję z ludzi Atroxowi, którego poplecznicy czają się niemal wszędzie...

Fabuła wydawała się ciekawa. Mogła być porywająca, ale jedenaście lat temu, kiedy książka powstawała. Dla współczesnego czytelnika Bogini nocy to tylko kolejna historia o nadzwyczajnych nastolatkach, które muszą ocalić świat przez Złem.

Sporym minusem wydała mi się płaskość, sztampowość i niekonsekwencja w kreacji bohaterek. Vanessa - podobno jedna z najpopularniejszych i najładniejszych dziewczyn w szkole - strasznie "emowała" i wcale nie otaczała się wianuszkiem koleżanek. Autorka zwaliła to na karb jej nadprzyrodzonych zdolności, ale żeby aż do tego stopnia... Żadna z głównych protagonistek nie wzbudziła mojej sympatii, a szkoda, bo jeśli mam przetrwać trzynaście tomów, warto byłoby się z kimś polubić.

Nie porywa także użyty przez autorkę język. Miałam wrażenie, że czytam opowiadanie mojej o rok młodszej koleżanki - domorosłej pisarki. Częste powtórzenia, chaos w opisie... Nie tego oczekiwałam po tak "poczytnym cyklu" (uczepiłam się tego, wredna jestem...).

Muszę jeszcze wspomnieć, że wydawnictwo Jaguar postanowiło zaoszczędzić pieniądze czytelników (chwała Im za to) i scaliło w jeden tom dwie części cyklu. Ta recenzja dotyczy tylko "jedynki" - drugą część zrecenzuję, gdy znajdę czas na lekturę (wybaczcie, koniec roku szkolnego rządzi się swoimi prawami:/).

Ogólnie, Bogini nocy srodze mnie zawiodła. Nieciekawe postaci, przewidywalna fabuła i dziecinny styl czynią z tej pozycji ledwie ciekawostkę, przeciętną historię dla naiwnych nastolatek. Skąd więc ocena "trzy"? Może  z sentymentu do takich opowiastek? Może "na zachętę"? Raczej nie polecam.
Ocena końcowa: 3/6
Polecam: "świeżym" czytelnikom w świecie książek młodzieżowych

A wszystkim, którzy czują się dziećmi - wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka! Wielu ciekawych książek i jak najmniej pseudoporywających lektur ;)

14 komentarzy:

  1. Bardzo skutecznie mnie zniechęciłaś, zdecydowanie sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja przeczytałam książkę z bardzo dużą przyjemnością. Historia jest oryginalna na tle obecnych schematów. No i bohaterki polubiłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie rzadko się to zdarza, ale bardziej podoba mi się okładka polska :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, wątpię, że przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka by mnie zachęciła, szkoda, że gorzej z treścią.

    OdpowiedzUsuń
  6. NIe miałam ochoty na nią i jej nie nabrałam xD

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nadal mam na nią ochotę :) Kiedy egzaminy się nareszcie skończą, na pewno po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj powstaje naprawdę wiele podobnych książek, znanych molom ;) Myślę, że ta pozycja zanudziłaby mnie, więc raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha, wiedziałam że ta książka to jakaś masakra więc ogólnie nie zdziwiła mnie twoja ocena. Myślę, że szkoda czasu na tę lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Za "świeża" w tym świecie już nie jestem, od początku książka mnie jakoś dziwnie odpychała (okładka?, opis), nie sięgnę po nią, gdyż mam bardzo dużo ciekawych pozycji na półeczce i widoku :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama nie wiem... Niby ciekawi, ale ocena wysoka nie jest;) Muszę się zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie się okazało, że wygrałam ją w konkursie, więc jednak przeczytam ;)
    Zobaczymy jak się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  13. ta książka jest świetna:) pochłonęłam ją w dwa dni:) A dzisiaj skończyłam drugi tom...(3 dni mi zajęło) Nie mogę się doczekać kolejnej części w polskim wydaniu:)
    Chyba przeczytam po angielsku

    Żeby nie było wątpliwości, nie jestem świrniętą dziesięciolatką.
    Mam 16 lat i jestem świrnięta.

    Kocham książki fantasy, a wampirami już rzygam. Kto nienawidzi wampirów ręka do góry:) Fajnie znaleźć książkę o czymś czego pozornie jeszcze nie było. Nie wpadłam na to żeby "przenieść" bogów greckich we współczesny świat:)

    NIE PISZCIE O CZYMŚ CZEGO NIE PRZECZYTALIŚCIE!!!

    OdpowiedzUsuń