środa, 26 października 2011

"Złodziej grobów" - Tom Lloyd

Tytuł: Złodziej grobów (org. The Grave Thief)
Autor: Tom Lloyd
Seria: Królestwo zmierzchu, #3 (org. Twilight Reign)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 13 sierpnia 2009 r. (premiera: styczeń 2008)
Ilość stron: 564 

Tom Lloyd zadebiutował stosunkowo niedawno, ale ambitnie. Jego seria Królestwo zmierzchu zdobyła wielu fanów, do których mogę się śmiało zaliczyć. Po trochę długiej, kilkumiesięcznej przerwie (podczas której wiele książek przeczytałam i wiele detali z cyklu zapomniałam...), wreszcie do niego wróciłam.

Po spektakularnym upadku Scree (końcówka Herolda zmierzchu), sytuacja w Krainach powinna się ustabilizować. Powinna, ale przecież książki nie są po to, by opowiadać o czasach pokoju! Bogowie wpadli w gniew, całe nacje ogarnie religijne szaleństwo, a kolejne Kryształowe Czaszki - potężne magiczne artefakty - aż proszą się o ich odnalezienie. To jeszcze nie wszystko: pojawia się ktoś potężniejszy od bogów! Ktoś, kogo moc przekracza wszelkie wyobrażenia. Do tego dochodzi mały chłopiec, którego rola w nadchodzących wydarzeniach politycznych wydaje się niebagatelna... Czy bohaterowie (a wraz z nimi Czytelnik) połapią się w tej plątaninie?

Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Autor w Złodzieju grobów, podobnie jak w poprzednich tomach, nie oszczędza się, knuje, spiskuje, planuje intrygi, wprowadza mylne tropy i niedopowiedzenia. Nie ucieka przed politycznymi czy strategicznymi dywagacjami, które nieraz ciągną się przez kilka stron, co nie każdemu odpowiada. Mimo wszystko postacie w powieści jakoś nadążają za akcją. Gorzej z Czytelnikami - ci mniej uważni zapewne niedługo zgubią się w natłoku faktów, zaczną biernie przebiegać wzrokiem po kolejnych linijkach stwierdzając "I tak nie wiem, o co chodzi, po co się zaczytywać?". Dlatego ocenę fabuły muszę pozostawić każdemu Odbiorcy z osobna - ja sama ten element zaczęłam doceniać dopiero w połowie, kiedy na dobre odświeżyłam sobie wszystkie wątki (z czasem "szufladki" w głowie same się otwierają i podsuwają pewne wskazówki - na pewno to znacie).

Pan Lloyd zdawał sobie jednak sprawę ze złożoności wykreowanego przez siebie uniwersum. Na samym początku książki znajdziemy niewielką, ale czytelną mapkę, a zaraz za nią czterostronicowe streszczenie Herolda zmierzchu. Streszczenie, które i tak nic nie powie osobie, która nie czytała drugiej części albo zrobiła to dawno temu lub nieuważnie. Na końcu tomu znajdziemy jeszcze bogaty indeks postaci: pomocny, gdy nagle pojawi się (niekoniecznie)-trochę-swojsko-brzmiące imię.

Powieści nie można odmówić wielkiej dbałości o bohaterów. Wszyscy z nich skonstruowani są wręcz obłędnie szczegółowo, sprawiają wrażenie żywcem wziętych z "naszego" świata: mają swoje problemy, radości i smutki, do których dochodzi jeszcze fanatyzm religijny jednostek... Majstersztyk! Autor zgrabnie operuje piórem, dba o odpowiedni "charakter" wypowiedzi postaci, nie unika brzydkich słów (występują sporadycznie). Dużo miejsca poświęca na drobiazgowe opisy, co trochę mnie drażniło: niepotrzebnie spowalniało akcję, wydłużało książkę, skłaniało do przeskakiwania wzrokiem kilka wersów poniżej. Nie mogę nie wspomnieć o cudownym wręcz wyczuciu stylu, czyli mnogości synonimów. To miła odmiana po większości książek młodzieżowych, których autorzy operują niewielką ilością wyrazów podobnych.

Na zakończenie składam hołd polskiej tłumaczce oraz korekcie. Drodzy Państwo, jesteście wspaniali. Na ponad pięciuset stronach nie wyłapałam żadnego błędu (choćby interpunkcyjnego), a bez odpowiedniego tłumaczenia nawet najlepsza książka czyta się topornie. Jeszcze raz brawa, oby więcej tak dopieszczonych książek na naszym rynku!

Podsumowując, Złodziej grobów skierowany jest do wąskiego grona Czytelników. Pan Lloyd, gnając z akcją, wprowadzając mylne tropy i coraz więcej postaci, uniemożliwia nadążenie za akcją tym, którzy nie znają poprzednich tomów. Do nich skieruję słowa: czytajcie, bo naprawdę warto, czeka na Was kolejna porcja polityki, spisków, a na koniec - naprawdę niesamowita bitwa! Pozostałym, którzy nie znają jeszcze historii z Krain, odradzam lekturę, zachęcam jednak do tomu pierwszego - bo taką przygodę warto zacząć.
Ocena końcowa: 4/6
Polecam: zaznajomionym z poprzednimi tomami serii

18 komentarzy:

  1. Podoba mi się Twoja recenzja. Nota też nie jest niska, więc może warto ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U Ciebie często opisy którejś z części jakiejś serii, a ja zawsze jestem do tyłu i trudno mi się połapać, gdyż nie czytałam poprzednich. Niemniej, motywuje to do nadrabiania zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę chyba zacząć jak trzeba - od początku. Po tę część sięgnę jeśli wcześniejsze przypadną mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam poprzednich tomów serii, więc jak już to zacznę czytać od pierwszego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby nie fakt, że jest to trzecie część to zabrałabym się za nią z o wiele większą chęcią :}
    Pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę rozejrzeć się za pierwszą częścią i dotrzeć do tej:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Seria zapowiada się ciekawie, choc strasznie mnie do niej nie ciągnie. Jednak kto wie? Może sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcześniej nie słyszałam o tym cyklu, ale myślę, że przypadnie mi do gustu. Koniecznie muszę rozejrzeć się za tą serią. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja do tego "wąskiego grona czytelników" się nie zaliczam więc raczej sobie ją podaruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam wcześniejszych tomów, więc na razie nie będę szaleć i zapoznawać się z serią :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tak, to zdecydowanie coś dla mnie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie zetknęłam się jak dotąd z twórczością tego Autora,toteż nie czytałam poprzednich tomów serii. xD I przyznam, że nie za bardzo mnie do niej ciągnie - może to przytłoczenie innymi lekturami, ale póki co coś mnie od "Złodzieja Grobów" i innych książek z cyklu , odrzuca.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama nie wiem, ale może kiedyś... Nie wiem, czy czasami nie widziałam tego nazwiska u mnie w bibliotece...

    OdpowiedzUsuń
  14. To chyba nie dla mnie, bo poprzednich tomów nie czytałam, ani nawet chyba o nich nie słyszałam. Na razie odpuszczam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również nie słyszałam o tej serii, dlatego fajnie, że o niej informujesz :) Może kiedyś sięgnę po "Złodzieja grobów" jak będę miała troszkę więcej czasu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o tej serii, ale z chęcią zapoznam się z tomem nr. 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Recenzja rewelacyjna, ocena nawet nawet...jednak książka nie dla mnie. Nie moje klimaty:P

    OdpowiedzUsuń