czwartek, 21 kwietnia 2011

"Dawca" - Lois Lowry

Tytuł: Dawca (org. The Giver)
Autor: Lois Lowry
Seria: Dawca, #1
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 206
Data wydania: 2003r. (premiera: marzec 1993)

Dawca w rankingu na GoodReads.com zajmuje dość wysoką pozycję wśród książek młodzieżowych. Jako że do młodzieży jeszcze się zaliczam, postanowiłam sprawdzić, czy i ja uznam książkę za wartą zachodu.

Jonasz niedługo skończy dwanaście lat i całe swoje dotychczasowe życie spędził w uporządkowanym i harmonijnym świecie. Nie wie, co to ból, strach czy głód, zna za to pojęcie obowiązku, tak jak każdy młody człowiek znajduje czas na zabawę i naukę. W jego społeczeństwie obowiązuje wiele zasad, zakazów i nakazów dotyczących nawet najbanalniejszych aspektów życia. Najważniejszym elementem życia człowieka są jego dwunaste urodziny, kiedy to jest Przydzielany do zawodu, jaki będzie wykonywał do końca swojego życia. Jak możecie się domyślić, Jonasz dostaje przydział do Dawcy. Nie, nie chodzi o dawcę organów, a o dawcę wspomnień.

Nie mogę zdradzić więcej, ponieważ książka jest krótka a w recenzji nie chodzi o streszczanie. Dawca sugestywnie i barwnie przedstawia alternatywny, przygotowany przez autorkę świat. Każdy członek społeczeństwa ma tu wyznaczone zadanie, które wykonuje perfekcyjnie. Jonasz, jako wybraniec, otrzymuje nietypową misję, jednak jej wykonywanie zostaje zakłócone przez jego... myślenie. Tak, dokładnie. Chłopiec zdaje sobie sprawę, jak bierny, bezbarwny i bezsensowny był jego dotychczasowy żywot, postanawia to zmienić. Na tę motywację nakłada się jeszcze dramatyczne odkrycie...

Fabuła potrafi zaskoczyć czytelnika. Akcje Jonasza są logiczne, zwłaszcza gdy postanawia wyrwać się poza schemat. Niemal cały czas niecierpliwie pochłaniałam kolejne linijki, zżerana ciekawością, co jeszcze się wydarzy. Nie mogłam się doczekać fascynującego finiszu, który... okazał się totalną klapą. Rozumiem, że otwarte zakończenie pozostawia furtkę dla kontynuacji, lecz w tym przypadku miałam wrażenie, że autorka/wydawca urwał książkę niemal w połowie zdania. Duży minus...

Bohaterów uznaję za niezwykle sympatycznych i realnych. Oprócz Jonasza i jego siostry, poznajemy ich rodziców oraz dwójkę rówieśników bohatera: Fionę i Ashera. Może nie pokochałam wszystkich, ale nie przeszłam obok nich obojętnie.

Dawca to książka krótka, na jeden, może dwa popołudnia. Nie dostarczy Wam wiele "materiału" do namysłu: może uświadomi, jakimi szczęściarzami jesteśmy, żyjąc tak, jak żyjemy. Ja po lekturze doszłam do wniosku, że nawet bezbolesne, idealnie ułożone życie nie jest warte takich ograniczeń, z jakimi muszą zmierzyć się bohaterowie Dawcy.
Ocena końcowa: 4/6 (za zakończenie)
Polecam: osobom lubiącym młodzieżowe i sympatyczne historie o alternatywnych, choć bardzo realistycznych światach

11 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam tę książkę, gdyż czasami nachodzi mnie chęć na coś krótkiego, ale dobrego!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie brzmi ta książka, szczególnie zaintrygował mnie ten dawca wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wygląda na ciekawą, ale ponieważ jest taka krótka i ma kiepskie zakończenie, to raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. jakoś tak... sama nie wiem. Raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ją w bibliotece, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam. Następnym razem wypożyczę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak myślę i się zastanawiam ... sama nie wiem, trochę mnie to zakończenie zniechęca. Nie lubię, jak książki kończą się w ten sposób :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pierwszy rzut oka pomyślałam sobie: "Całkiem fajna okładka" Gdy zaczęłam czytać recenzje miałam coraz większą ochotę na tą pozycję ;) Dawca wspomnień - to mnie najbardziej zainteresowało ;P Jeżeli się uda przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając Twoją recenzję zaczęłam się cieszyć, że znalazłam jakiś smaczny kąsek, a tu nagle wyskakujesz z tym beznadziejnym zakończeniem... No cóż, chyba mimo tego przykrego faktu, sięgnę po to dzieło :)

    OdpowiedzUsuń