Autorka Tease, Amanda Maciel, to debiutanka. Opowieść, którą przeczytałam i dziś chcę Wam zaprezentować, to historia poruszająca, prawdopodobna, ponoć oparta na prawdziwych wydarzeniach. O takich rzeczach ciężko się słucha, a jak musi się czuć ktoś, kto przeżył podobną sytuację (albo i nie!).
Siedemnastoletnia Sara Wharton oraz grupka jej znajomych ma trafić przed oblicze sądu. Stawia się im zarzut doprowadzenia do śmierci koleżanki z klasy, niejakiej Emmy Putnam. Dziewczyna niedawno przeniosła się z innej szkoły i od razu stała się obiektem docinek. Koniec końców popełniła samobójstwo, a wina za to spadła właśnie na nich. Jak Sara ma udowodnić, że nie chciała, że Emma sama się o to prosiła?
Tease porusza niełatwy temat licealnego gnębienia. Emma właściwie od pierwszego dnia zwraca uwagę Sary i jej przyjaciółki Brienne - jest ładna, ma piękne rude włosy, potrafi zachwycić, ale przede wszystkim zaczyna odbijać chłopaków innym dziewczynom. Opatrzona etykietą "dziwki" Emma zostaje skazana na ostracyzm, nikt nie chce się z nią zadawać, a każdy, kto się na to odważy, również staje się obiektem docinków. Autorka bardzo dobitnie i realistycznie oddała klimat szkolnego gnębienia.
W Tease przeplatają się rozdziały "przeszłe" - z okresu styczeń-marzec - oraz "teraźniejsze" - lipiec-listopad. O ile przeszłość wypełniona jest przykrymi rzeczami, które spotykały Emmę, o tyle teraźniejszość skupia się na Sarze, jej przygotowaniach do procesu oraz relacjach z rówieśnikami, byłym chłopakiem i rodziną. Autorka znów ukazała społeczny ostracyzm, którego ofiarą padła nasza bohaterka: kiedyś popularna, lubiana i wspierana w gnębieniu Emmy, teraz sama jest ofiarą nieprzychylnych spojrzeń. Gdyby porównać historie tych dwóch dziewczyn - Emmy i Sary - okazuje się, że mają wiele elementów wspólnych. Podczas lektury kilka razy nasuwało mi się pytanie: "Czy Sara skończy jak Emma?"
Tease nie powala na kolana ilością sympatycznych bohaterów. Tutaj każdy ma swoje brudne sekreciki, mroczną stronę, więcej wad niż zalet. Emma - początkowo kreowana na bezbronną ofiarę - okazuje się nieco bardziej charakterna i mniej kryształowa. Sara - przedstawiana jako bezwzględna suka, która butnie nie chce się do niczego przyznać - nie jest taka zła, w głębi duszy żałuje tego, jak traktowały Emmę, nie chciała brać w tym udziału. Podobał mi się sposób przedstawienia rodziny Whartonów; nakreślono ich tak realistycznie, jakby byli odbiciami prawdziwych ludzi: beztroski mały brat, coraz bardziej stroskany średni brat, zdenerwowana, ale wspierająca matka, wkurzony na cały świat ojciec. No i Brielle - istna tykająca bomba, zmienna jak chorągiewka na wietrze, bezwzględna, nie uznająca półśrodków, wykorzystująca każdą okazję, by dopiec swoim nieprzyjaciołom. I choć nie są głównymi bohaterami powieści, na pewno odgrywają w niej istotną rolę.
W Tease dobitnie przedstawiono problem szkolnej nienawiści. Osobiście nie padłam nigdy ofiarą aż takiego gnębienia i nie sądzę, by któryś z moich znajomych miał z nim styczność. Co nie zmienia faktu, że w szkołach - ale nie tylko - najczęściej staramy się nie dostrzegać problemu. O ile łatwiej jest udawać ślepego i głuchego, nie wychylać się, nie stawać w obronie napastowanego kolegi. O ile łatwiej siedzieć cicho albo dorzucić swoją cegiełkę hejtu, niż narażać się na podobne dramaty. Nie będę Was z tego miejsca nawoływać do zmiany, do pchania się przed szereg, do obrony czci gnębionej osoby własnymi pięściami. Niemniej chciałabym zaapelować: starajcie się nie brać udziału w tego typu nagonkach. Nie musicie z nimi walczyć, ale nie przykładajcie do nich ręki.
Tease, mimo humorystycznych elementów, to utwór smutny i skłaniający do refleksji, zwracający uwagę na problem szkolnego gnębienia. Początkowo ciężko było mi przywyknąć do takiego stylu narracji, ale po kilkunastu stronach wciągnęłam się na tyle, by nie móc odłożyć tomu. Chętnie zapoznałabym się z tą powieści spisaną z perspektywy Emmy - ofiary prześladowania. Jeśli nie przeszkadza Wam brak magii, fantastyki i przystojnych panów otaczających bohaterkę, a także poważna tematyka utworu, serdecznie Was zachęcam do lektury.
Ocena końcowa: 4+/6Siedemnastoletnia Sara Wharton oraz grupka jej znajomych ma trafić przed oblicze sądu. Stawia się im zarzut doprowadzenia do śmierci koleżanki z klasy, niejakiej Emmy Putnam. Dziewczyna niedawno przeniosła się z innej szkoły i od razu stała się obiektem docinek. Koniec końców popełniła samobójstwo, a wina za to spadła właśnie na nich. Jak Sara ma udowodnić, że nie chciała, że Emma sama się o to prosiła?
Tease porusza niełatwy temat licealnego gnębienia. Emma właściwie od pierwszego dnia zwraca uwagę Sary i jej przyjaciółki Brienne - jest ładna, ma piękne rude włosy, potrafi zachwycić, ale przede wszystkim zaczyna odbijać chłopaków innym dziewczynom. Opatrzona etykietą "dziwki" Emma zostaje skazana na ostracyzm, nikt nie chce się z nią zadawać, a każdy, kto się na to odważy, również staje się obiektem docinków. Autorka bardzo dobitnie i realistycznie oddała klimat szkolnego gnębienia.
W Tease przeplatają się rozdziały "przeszłe" - z okresu styczeń-marzec - oraz "teraźniejsze" - lipiec-listopad. O ile przeszłość wypełniona jest przykrymi rzeczami, które spotykały Emmę, o tyle teraźniejszość skupia się na Sarze, jej przygotowaniach do procesu oraz relacjach z rówieśnikami, byłym chłopakiem i rodziną. Autorka znów ukazała społeczny ostracyzm, którego ofiarą padła nasza bohaterka: kiedyś popularna, lubiana i wspierana w gnębieniu Emmy, teraz sama jest ofiarą nieprzychylnych spojrzeń. Gdyby porównać historie tych dwóch dziewczyn - Emmy i Sary - okazuje się, że mają wiele elementów wspólnych. Podczas lektury kilka razy nasuwało mi się pytanie: "Czy Sara skończy jak Emma?"
Tease nie powala na kolana ilością sympatycznych bohaterów. Tutaj każdy ma swoje brudne sekreciki, mroczną stronę, więcej wad niż zalet. Emma - początkowo kreowana na bezbronną ofiarę - okazuje się nieco bardziej charakterna i mniej kryształowa. Sara - przedstawiana jako bezwzględna suka, która butnie nie chce się do niczego przyznać - nie jest taka zła, w głębi duszy żałuje tego, jak traktowały Emmę, nie chciała brać w tym udziału. Podobał mi się sposób przedstawienia rodziny Whartonów; nakreślono ich tak realistycznie, jakby byli odbiciami prawdziwych ludzi: beztroski mały brat, coraz bardziej stroskany średni brat, zdenerwowana, ale wspierająca matka, wkurzony na cały świat ojciec. No i Brielle - istna tykająca bomba, zmienna jak chorągiewka na wietrze, bezwzględna, nie uznająca półśrodków, wykorzystująca każdą okazję, by dopiec swoim nieprzyjaciołom. I choć nie są głównymi bohaterami powieści, na pewno odgrywają w niej istotną rolę.
W Tease dobitnie przedstawiono problem szkolnej nienawiści. Osobiście nie padłam nigdy ofiarą aż takiego gnębienia i nie sądzę, by któryś z moich znajomych miał z nim styczność. Co nie zmienia faktu, że w szkołach - ale nie tylko - najczęściej staramy się nie dostrzegać problemu. O ile łatwiej jest udawać ślepego i głuchego, nie wychylać się, nie stawać w obronie napastowanego kolegi. O ile łatwiej siedzieć cicho albo dorzucić swoją cegiełkę hejtu, niż narażać się na podobne dramaty. Nie będę Was z tego miejsca nawoływać do zmiany, do pchania się przed szereg, do obrony czci gnębionej osoby własnymi pięściami. Niemniej chciałabym zaapelować: starajcie się nie brać udziału w tego typu nagonkach. Nie musicie z nimi walczyć, ale nie przykładajcie do nich ręki.
Tease, mimo humorystycznych elementów, to utwór smutny i skłaniający do refleksji, zwracający uwagę na problem szkolnego gnębienia. Początkowo ciężko było mi przywyknąć do takiego stylu narracji, ale po kilkunastu stronach wciągnęłam się na tyle, by nie móc odłożyć tomu. Chętnie zapoznałabym się z tą powieści spisaną z perspektywy Emmy - ofiary prześladowania. Jeśli nie przeszkadza Wam brak magii, fantastyki i przystojnych panów otaczających bohaterkę, a także poważna tematyka utworu, serdecznie Was zachęcam do lektury.
Polecam: fanom pozbawionego magii young adult
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza
Tytuł: Tease
Autor: Amanda Maciel
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 9 września 2015 r. (premiera: kwiecień 2014 r.)
Ilość stron: 335
Recenzja realizuje wyzwania:
1. Wyzwanie czytelnicze 2015 - Książka, której akcja rozgrywa się w liceum
1. Wyzwanie czytelnicze 2015 - Książka, której akcja rozgrywa się w liceum
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz