Autor: Sara Shepard
Seria: Pretty Little Liars, #5
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 17 stycznia 2012 r. (premiera: grudzień 2008)
Ilość stron: 320
Kiedy zaczynałam lekturę Kłamczuch, nie wiedziałam, że tak się wciągnę w ich historię. Towarzyszą mi od wakacji i wciąż chcę więcej, więcej... Więc sięgnęłam po tom piąty o nieco niepokojącym tytule Zepsute.
Podejrzany o zabójstwo Alison przebywa w więzieniu, nie przyznaje się jednak do winy i domaga ponownego procesu, zwolnienia z "kicia". Tajemnica A. została rozwiązana. Aria, Emily, Hanna i Spencer mogą wreszcie odetchnąć z ulgą... Wcale nie! Nagromadzone wcześniej kłamstewka i oszustwa zaczynają się na nich odbijać, pojawiają się nowe wątki. Co gorsza, zupełnie niespodziewanie wraca problem SMSów - czyżby znalazł się następca A.? Czy też będzie uciekał się do nieczystych zagrań i ciągłego obserwowania bohaterek?
Oczywiście nie odpowiem na to pytanie. Chciałabym też napisać, że autorka przygotowała dla swoich wiernych czytelniczek kolejny, pełen mrocznych sekretów i "ciarkogennych" momentów tomik przygód młodych Amerykanek. Niestety, z recenzenckiego obowiązku muszę napisać coś zgoła innego. W Zepsutych Sara Shepard wyraźnie obniża loty. Przez niemal całą książkę nie potrafiłam się wciągnąć. Bez problemu odkładałam książkę, co nie zdarzało mi się przy wcześniejszych tomach. Dopiero pod koniec sytuacja się poprawiła, kilka ostatnich rozdziałów przeczytałam niemal na jednym wdechu. Ale to już nie to samo...
Bohaterki nie zmieniły się zbytnio, nadal ukrywają wiele sekretów, które autorka niespiesznie zdradza czytelnikom. Hanna wróciła do swojego dawnego, pewnego siebie "ja" - nie wiem, czy to dobrze czy źle... Największą przemianę zaobserwowałam u Emily, którą ogarniają coraz większe wątpliwości... ale nie powiem odnośnie czego. Aria zaczyna - w pewnym sensie - podążać śladami ojca, natomiast Spencer, również niepewna kilku kwestii, rozpoczyna prywatne śledztwo. Ale żaden z tych wątków nie wciągnął mnie tak jak wcześniejsze przygody.
Polskie wydanie książki może zachwycić. Młodzieżowy język, ładnie przetłumaczone idiomy, brak błędów edytorskich. Plus przepiękna, urzekająca prostotą i elegancją okładka - najładniejsza spośród dotychczasowych. Inni wydawcy mogą brać przykład z Otwartego :)
Zepsute to, moim skromnym zdaniem, początek końca Pretty Little Liars. Seria mogłaby zakończyć się na czwartym tomie, bo do tej pory to genialny thriller młodzieżowy. Piątą część odebrałam jako naciąganą, pisaną dla kasy; choć może się mylę, może następne książki zmienią moje odczucia? Na razie jednak oceniam Zepsute jako najsłabsze ogniwo - mimo przepięknego wydania.
Ocena końcowa: 4/6
Polecam: miłośnikom serii Pretty Little Liars
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Otwartemu
Nie czytałam jeszcze tej serii, mimo że dużo o niej czytałam. Może kiedyś jak upoluję w bibliotece przeczytam...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mogłoby się skończyć na czwartym tomie, nie cierpię takich tasiemców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Baaaaardzo chcę sięgnąć po tą serię - mam nadzieję, że wkrótce mi się uda :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwsza część czeka już u mnie na półce ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serial, a pierwsza część książki czeka na mnie w domu ;) Mam nadzieję przeczytać ją już niedługo...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dopiero dwa pierwsze tomy, drugi zrobił na mnie wrażenie, szczególnie końcówka i zrozumiałam, że nie muszę już obawiać się podobieństw do serialu, który znam. Chętnie sięgnę po kolejne części :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej części, zacznę poszukiwać tych książek po wyjściu ostatniej, wtedy przynajmniej będę miała rozeznanie w ich liczbie ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia.
Książki nie miałam okazji przeczytać , ale serial uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii, ale na pewno i za nią się zabiorę jeśli tylko wygram z uciekającym mi czasem ;).
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznac się z tą serią, jednak na pewno się to zmieni...
OdpowiedzUsuńOj, jest gorzej? Szkoda. Mam za sobą cztery tomy, po piąty jeszcze nie sięgnęłam. Ale muszę uczciwie przyznać, że już przy czwartym się nudziłam... Bo ile można czytać o kłamstewkach?
OdpowiedzUsuńCzytałam część pierwszą i bardzo mi się podobała. Mam nadzieję, że kolejne też przypadną mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńCzekam aż skończy mi się zapierdziel w szkole i czytanie książek pod moją maturę z polskiego [choć nie powiem, tematyka świetna, więc jak najbardziej mi się to podoba] i będę musiała wziąć się za tę serię, bo chodzi za mną od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam te serie książek i bardzo mnie zainteresowały. Czytałam gdzię że są bardzo fajne. Ale widze tu rózne opinie.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że mam zakupione tylko do części czwartej włącznie XD Oczywiście żartuję :) Chętnie poznam dalsze losy bohaterów (obecnie jestem na tomiku 3) - mimo wszystko dobrze wiedzieć, że najlepsze jeszcze przede mną :D
OdpowiedzUsuńNo teraz to mnie zaintrygowałaś... Było tak dobrze, a teraz taki zonk?
OdpowiedzUsuńMam w planach więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCałą seria dopiero przede mną, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam okazji jeszcze zapoznać się z tą serią, ale większość recenzji, które czytam to bardzo pozytywne reakcje odnośnie którejkolwiek z tych książek. Cieszę się, że i Ty miło wspominasz :)
OdpowiedzUsuńSerial uwielbiam,tak więc muszę się zabrać wreszcie i za książki.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu próbuję zabrać się za tę serię, ale jakoś mi nie idzie. Boję się, że wyjdzie z tego kopia Elity bądź Plotkary.. ;/
OdpowiedzUsuń