czwartek, 23 lutego 2012

"Bojowa pieśń tygrysicy" - Amy Chua

Tytuł: Bojowa pieśń tygrysicy (org. Battle Hymn of the Tiger Mother)
Autor: Amy Chua
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 8 marca 2011 r. (premiera: styczeń 2011)
Ilość stron: 218

Już okładka Bojowej pieśni tygrysicy intryguje pytaniem "Dlaczego chińskie matki są lepsze?". Jeszcze przed rozpoczęciem lektury zastanawiałam się, co wobec tego zastanę w środku. Powiem jedno: tego bym się nie spodziewała.

Bojowa pieśń tygrysicy to swego rodzaju pamiętnik, zapis wspomnień czterdziestokilkuletniej Amy Chua, będącej narratorką i autorką. Urodziła się w Chinach, ale we wczesnym dzieciństwie wyemigrowała z rodzicami i trzema siostrami do USA. Wyszła za mąż za Żyda imieniem Jed, doczekała się dwóch cudownych córek: Sophii i Louise (Lulu). Chcąc zapewnić im jak najlepszy start w życie, drobiazgowo zaplanowała ich dzieciństwo od najmłodszych lat. A później i w późniejszych latach...

Dziewczynki uczyły się więc chińskiego mandaryńskiego, nauki gry na fortepianie, musiały być grzeczne, ułożone i doskonale się uczyć. Już w pierwszym rozdziale bawią - i szokują - słowa, że ocena słabsza niż szóstka jest złą oceną. Amy faktycznie wymaga od swoich pociech bezwarunkowego oddania i sukcesów w tym, co dla nich wybrała. Wielogodzinne ćwiczenie na instrumencie i brak czasu na cokolwiek innego, według matki, przyniosą im szczęście w przyszłości. O ile starsza Sophia biernie poddaje się presji, o tyle bardziej waleczna, mniej uległa Lulu wciąż się buntuje, na linii matka-córka dochodzi nieustannie do scysji.

Książka w lekki, mniej lub bardziej zabawny sposób prezentuje chiński model wychowania. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czemu z Kraju Środka pochodzi tak wielu mistrzów, z tej niepozornej historii dowiecie się prawdy. Autorka odróżnia "zachodnią matkę", która za każdy, najmniejszy sukces dziecka nagradza je, chwali publicznie, od "chińskiej matki", która wciąż wymaga więcej. Teoretycznie zwiększa to szanse dziecka na odniesienie sukcesu, ale czy warto od najmłodszych lat żyć w takim napięciu...?

Bojowa pieśń tygrysicy porusza czytelnika do głębi: do czego można się posunąć "dla dobra dzieci". Ponad dwieście stron czyta się błyskawicznie, dzięki lekkiemu w odbiorze i plastycznemu językowi stajemy się członkami rodziny Chua, doświadczamy ich radości i smutków. Kiedy lektura się kończy, zdziwiłam się, że to już... Chętnie spędziłabym więcej czasu w tym świecie, gdzie matka nie pyta ukochanych potomków o zdanie; a nawet jeśli pyta, i tak sama podejmuje decyzje, mówiąc "Przecież tak będzie dla CIEBIE lepiej". Serdecznie polecam!
Ocena końcowa: 5/6
Polecam: zainteresowanym chińskim modelem wychowania dziecka; osobom narzekającym na zbyt surowych rodziców.

++++++++++

Czerwony dostatek - Francis Spufford
Ta głośna książka wielokrotnie nagradzanego już pisarza i eseisty pokazuje dziwaczne działania sowieckiej ekonomii i polityki. Podejmuje też rozważania czy nie było jednak możliwe stworzenie (planowego) raju na Ziemi. Czy komunizm rzeczywiście był przegrany już na starcie?
Ubodzy chłopi w kołchozach i wszechpotężni sekretarze partyjni. Dysydenci i karierowicze. Uczeni i politycy. Szoferzy, inżynierowie, tajniacy, prywaciarze i zwykli ludzie. Przewijają się oni przez karty tej zaskakującej, mozaikowej powieści o Związku Radzieckim i jego gospodarce, w której wszystko łączy się ze wszystkim, a literacka fikcja miesza się z najprawdziwszą prawdą.
Premiera: 21 marca 2012 r.
Ilość stron: 448
Cena: ??
Wydawnictwo: Muza

Martwy i nieobecny - Charlaine Harris
Zmiennokształtni, idąc w ślady wampirów, ujawniają się światu. Sookie, oczywiście, doskonale wie o ich istnieniu, w końcu jej brat zmienia się w panterę w czasie pełni, a szef Sam Marlotte jest jednym z nich. Na początku wszystko idzie dobrze, do czasu, kiedy na tyłach baru Sama zostaje odnalezione zmaltretowane ciało zmiennokształtnej. Sookie zgadza się wykorzystać swój talent do wytropienia zabójcy. Nie zdaje sobie, jednak, sprawy, że istnieje większe zagrożenie niż morderca, który pojawił się w Bon Temps - rasa nieludzkich istot, starszych, potężniejszych i bardziej tajemniczych niż wampiry i wilkołaki, gotująca się do wojny…
Premiera: 22 lutego 2012 r.
Ilość stron: 368
Cena: 35,00 zł
Wydawnictwo: Mag

Nieznośna lekkość maślanych bułeczek - Alexander McCall Smith
 Legendarna seria 44 Scotland Street bije rekordy sprzedaży na całym świecie.
28 marca ukaże się po polsku kolejny, piąty już tom tej serii zatytułowany Nieznośna lekkość maślanych bułeczek.
Bertie, niezwykle utalentowany sześciolatek, wciąż zmaga się z Irene, swą kontrolującą wszystko matką. Czasami udaje mu się od niej uwolnić, więc wstępuje do drużyny młodszych skautów. Matthew wykazuje się niespodziewanie silnym charakterem w roli nowo poślubionego małżonka, podczas gdy Domenica, kobieta oddana karierze intelektualnej, wciąż cierpi na samotność. Narcystyczny Bruce przewartościowuje swoje dotychczasowe życie. Malarz portrecista, Angus Lordie, znów ma problemy ze swym psem Cyrilem, gdyż ten złotozęby gwiazdor wpada w sidła psiej namiętności...
Książki McCall Smitha są jak gorące kakao w mroźny wieczór, jak ciepła bielizna na zimę.
Powinny być zapisywane przez lekarzy jako lek na zimową chandrę.
["The Times" ]
Premiera: 28 marca 2012 r.
Ilość stron: ??
Cena: ??
Wydawnictwo: Muza

19 komentarzy:

  1. Mimo świetnej recenzji jednak sobie odpuszczę - nie moja działka :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak czytam i myślę, że moi rodzice są całkiem spoko :) Ostatnio zaciekawiłam się tą tematyką, tym bardziej chętnie sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej 1 książce ale to jeszcze książka nie dla mnie poz tym i tak mam dużo czytadeł do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do mnie nic tu niestety nie przemawia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Intryguje mnie ten kraj, kultura, a teraz jeszcze ta książka. Ajj, chce ją :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dawna chcę przeczytać tą książkę, ale jak na razie nie udało mi się jeszcze jej zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już dawno mnie zaciekawiła, teraz czekam, aż uda mi się ją gdzies dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś brałam udział w konkursie w którym można było wygrać tę książkę, niestety mi się nie udało, także do tej pory na nią poluję:) Cieszę się, że Tobie się ona podobała!

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze mówiąc tego się nie spodziewałam :) Teraz bardzo chciałabym przeczytać tę książkę - już nie tylko dlatego, że ma świetne zdjęcie na okładce ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Swego czasu ta książka zrobiła niezły zamęt. Jestem jej bardzo ciekawa i jeśli tylko na nią trafię to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie tą książką i to bardzo. Chętnie dowiem się jaki model wychowania dominuje w Chinach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę "Bojowa pieśń.." od dawna mam w planach i już nie mogę się doczekać kiedy wpadnie w moje ręce:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka to coś dla mnie. Jeśli tylko nadarzy się okazja to z chęcią sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na razie nie mam ochoty na żadną z tych książek. Może kiedyś zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak, tak wygrałaś ! :D
    W tym tygodniu postaram się dodać post z propozycją książek do wyboru dla Ciebie! Także proszę cierpliwie czekaj! :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Chiński model wychowania- kwestia bardzo intrygująca. Już szukam książki. Serdeczne dzięki ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam ją już jakiś czas temu, ale pamiętam, że wywarła na mnie niemałe wrażenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bojowa pieśń tygrysicy brzmi dla mnie świetnie! :) uwielbiam takie książki. Szkoda, ze wcześniej o nie nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam już o tej książce i chętnie bym ją przeczytała. Wydaje się bardzo interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń